
Zawodnik Legii miał oferty z Górnika i Cracovii
31.05.2025 12:35
(akt. 31.05.2025 12:49)
Urodził się w Kielcach, ale mieszkał w – oddalonym o 30 km – malutkim Smykowie, gdzie zaczynał przygodę z piłką, w barwach miejscowego KS-u. Pasję do futbolu najbardziej zaszczepił w nim jego starszy brat. – Uczył mnie nowych sztuczek, zagrań. Co było później? Mecze z kolegami na orliku. Tak wyglądały początki – mówił nam Jakub Zbróg.
SPODOBAŁ SIĘ BOGDANOWI WENCIE
Sport towarzyszył mu od dziecka. Oprócz piłki nożnej, w czasach szkolnych jeździł na różne zawody (piłka ręczna, mini koszykówka, sztafetowe biegi przełajowe). – Byłem dobry w rozmaitych dyscyplinach, wuefista regularnie brał mnie na turnieje. Jeśli chodzi o szczypiorniaka, to wiem, że wpadłem w oko Bogdanowi Wencie. Wielu szkoleniowców pytało się, czy chcę z nimi współpracować, przejść np. do VIVE Kielce czy KSSPR Końskie, ale zawsze im odpowiadałem, że skupiam się na futbolu i mam cel, by zostać piłkarzem. Ręczna nie była moim priorytetem, traktowałem ją jako dodatek – dodał skrzydłowy.
– Poczułem miłość do futbolu. Poza tym, uważam, że byłem lepszy w piłkę nożną niż ręczną. Wiele osób twierdziło, że mam talent i grzechem byłoby z niego nie skorzystać – wyjaśniał zawodnik z rocznika 2007, który trafił do KS Smyków w wieku 5 – 6 lat. Zawsze grał ze starszymi o 3 – 4 lata, z rocznikami 2003 – 2005. – Mój rocznik też był, ale wyróżniałem się na tle rówieśników, dlatego funkcjonowałem w wyższej kategorii wiekowej. Bardzo dobrze to wspominam – wtedy, kiedy grałem, mój tata był sponsorem klubu, kupował koszulki itd. Poznałem wielu trenerów, fajne osoby, z którymi dalej podtrzymuję kontakt – opisywał Zbróg, który uczestniczył m.in. w Pucharze Tymbarku.
GRAŁ Z SYNEM KUZERY, MIAŁ OFERTY Z CRACOVII I GÓRNIKA
Po pewnym czasie przeniósł się do klubu z Kielc. – Z tego, co wiem, obserwowali mnie na meczach. Od małego byłem bramkostrzelny, co mnie wyróżniało. W pewnym momencie zostałem zaproszony na testy do KKP Korona. Sprawdziłem się, przyjęto mnie w wieku 12 lat. Występowałem tam przez prawie trzy lata, w niektórych spotkaniach byłem zastępcą kapitana i przejmowałem opaskę. Grałem m.in. z synem Kamila Kuzery, Nikodemem (zimą był na testach w juniorach Wojskowych – red.) – zarówno w klubie, jak i w kadrze województwa świętokrzyskiego. Później miałem przechodzić do Korony SA, ale latem 2022 zdecydowałem się dołączyć do akademii Legii – opowiadał młody piłkarz.
– Transfer do Legii to jedno z większych wydarzeń w moim dotychczasowym życiu. Trudniejsza decyzja do podjęcia, przede wszystkim z powodu rozłąki z rodziną, domem. Kulisy przenosin do stolicy? Skaut Legii, Rafał Szkurłat, zobaczył, że chyba jego koleżanka ze studiów miała moją mamę w znajomych na Facebooku. Napisał do niej o numer do mojej mamy, potem odezwał się do nas. Zostaliśmy zaproszeni na rozmowy. Finalnie zdecydowałem się dołączyć do stołecznego klubu. Szybko się zaaklimatyzowałem, koledzy dobrze mnie przyjęli – mówił Zbróg.
Oprócz Wojskowych, miał inne propozycje. – Otrzymałem oferty z akademii Cracovii i Górnika Zabrze. Opcją było też pozostanie w Koronie. Czemu wybrałem akademię Legii? Odpowiadała mi przedstawiona ścieżka. Jest dobry dojazd, wrażenie robi infrastruktura LTC. Bliżej mi do Warszawy, gdzie mam bardzo bliską rodzinę. To mnie najbardziej skusiło – opowiadał.
– Bardzo podoba mi się LTC. Jest tu wiele spraw, którymi możemy zająć się w czasie wolnym. Niedawno wybudowano Skills Lab. Mamy też tu szkołę, wszystko robimy w Książenicach. Oczywiście nie chcemy być zamknięci, akademia organizuje nam różne aktywności w innym charakterze niż sportowe, w wolnym czasie również możemy wyjść i pojechać do Warszawy – tłumaczył Zbróg.
Grę w Legii zaczął od zespołu U-16. – W pierwszych dwóch miesiącach nie byłem zadowolony ze swojej postawy boiskowej, ale z każdym meczem nabierałem pewności i pokazywałem to, co potrafię. Jak wspomniałem, aklimatyzacja przebiegła sprawnie. Dobrze się tu czuję, oby tak dalej – tłumaczył 17-latek, którego wyróżnia szybkość, dynamika, gra głową, a także wykończenie akcji i technika. Od małego nieźle dryblował, potrafił kiwnąć paru rywali w jednej akcji i zrobić przewagę. – Co chciałbym poprawić? Gorszą, lewą nogę – zależy mi, by była bardziej precyzyjna. Staram się jej częściej używać, choćby podczas zajęć – dodał.
ZDOBYŁ DWA MISTRZOSTWA POLSKI U-19
Ma na koncie dwa mistrzostwa Polski juniorów starszych (2024, 2025). W minionym sezonie strzelił 9 goli i miał 6 asyst w CLJ U-19 (w obecnym 2 bramki i 3 asysty), co przyczyniło się do tego, że latem ub.r. trafił do III-ligowych rezerw. Jesień była mieszana – raz występował w "dwójce", raz w zespole do lat 19. – Nie byłem zadowolony z pierwszej rundy, gdyż ani nie asystowałem, ani nie strzelałem. Teraz to robię. Oby tak dalej – mówił skrzydłowy.
W tzw. międzyczasie wystąpił w młodzieżowej Lidze Mistrzów. Zagrał we wszystkich czterech meczach (3:0 i 3:0 z Pafos, 0:2 i 0:7 z Midtjylland). – Dobrze wspominam dwa pierwsze spotkania, mieliśmy świetne warunki, szczególnie na Cyprze, gdzie był kapitalny hotel i dobre boisko. Rywalizacja z Duńczykami? Trudny okres. Przegrana taką liczbą bramek nie jest łatwa do przyjęcia, zwłaszcza w Legii. Podróż powrotna nie była zbyt przyjemna – opisywał zawodnik.
O ile w pierwszej rundzie seniorskiej wywalczył jedną asystę, to w obecnej mocno podkręcił tempo, zdobywając 8 bramek i 2 asysty. – Wykonuję dużo ciężkiej pracy w treningach, jestem cierpliwy, nie załamuję się w gorszych momentach – za takie uznaję okresy bez goli i asyst, co przydarzyło się jesienią. Przetrwałem, co zaowocowało. Pomogła mi kadra Polski U-18, gdzie nabrałem pewności poprzez bardzo dobre występy. Razem z Mateuszem Szczepaniakiem jesteśmy podstawowymi zawodnikami w naszym roczniku w reprezentacji – gramy na wahadłach, choć zdecydowanie lepiej czuję się na skrzydle, na którym jestem ustawiany w III lidze. Solidniejsze liczby to także zasługa szkoleniowców, z którymi mocno skupiamy się nad detalami. Przykładowo, ćwiczę wykończenie z Maciejem Suszczyńskim – wyjaśniał Zbróg.
Gdy pierwsza reprezentacja Polski trenowała w LTC, młody skrzydłowy otrzymał koszulkę od Roberta Lewandowskiego. – Fajna okazja, pamiątka od jednego z najlepszych piłkarzy na świecie. Wówczas mieliśmy okazję oglądać, jak kadra pracowała w Książenicach. Miło, że udało się dostać upominek od takiego napastnika – wspominał 17-latek.
WSPÓŁPRACUJE Z NIEMIECKĄ AGENCJĄ, GRA O AWANS Z REZERWAMI
Zbróg, który w styczniu br. podpisał nowy kontrakt z Wojskowymi (do 30 czerwca 2026, z opcją przedłużenia o kolejny rok), współpracuje z bardzo dużą agencją niemiecką (Sports360 GmbH). Czy ma już propozycje z innych klubów? – Nie zawracam sobie tym głowy. Na razie nie chcę rozmawiać na takie tematy z agentem. Nie myślę o przyszłości, tylko o tym, co teraz. Słyszałem, że stołeczny klub chce mnie zatrzymać. Na tę chwilę koncentruję się na pracy, która jest do wykonania, czyli na awansie z drugą drużyną do upragnionej II ligi – mówił 17-latek, który na tę chwilę zostaje w Legii. Dochodzą do niego sygnały, że może zacząć letnie przygotowania z pierwszym zespołem.
Legia II wystąpi w barażach o II ligę. W pierwszej rundzie zmierzy się na wyjeździe z wicemistrzem grupy IV w III lidze. – Chciałbym zagrać z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski (obecnie 3. miejsce we wspomnianej grupie – red.). Mają ekstraklasowy stadion, na spotkanie przyszłoby wielu fanów. Byłoby ciekawie. Wiemy, że po ewentualnej wygranej czekałby na nas jeszcze dwumecz z 14. ekipą z II ligi, ale myślę, że damy radę i awansujemy – dodał reprezentant Polski U-18.
– Mamy bardzo młody zespół. Jest paru doświadczonych zawodników, którzy dają cenne rady boiskowe i życiowe, a większość kadry to młodzież, która w minionym sezonie zdobyła mistrzostwo Polski U-19. W innych drużynach nie gra tylu młodzieżowców, co u nas. Co więcej, osiągamy korzystne wyniki. Każda kolejna wygrana nas napędza. Wspieramy się, mamy dobrą paczkę. Jak wspomniałem, awans jest do zrobienia – przekonywał Zbróg.
Czytaj też
– Cel krótkoterminowy to oczywiście awans z rezerwami do II ligi. Co potem? Chciałbym zaistnieć w pierwszej drużynie Legii, pomóc jej – myślę, że to realne w kontekście przyszłego sezonu. Jeśli dostanę szansę, to postaram się ją jak najlepiej wykorzystać. Przykłady Szczepaniaka czy Oliwiera Olewińskiego, którzy mają już minuty w "jedynce", dodatkowo mnie napędzają. Też chciałbym tam być i do tego dążę – mówił Zbróg.
INTERESUJE SIĘ SAMOCHODAMI
– Staram się chodzić na mecze przy Łazienkowskiej. W czasie wolnym wracam w rodzinne strony, do Kielc – do dziewczyny, rodziców, brata. W luźniejszych chwilach lubię grać w siatkonogę i padla – opowiadał zawodnik Legii II.
Lubi też samochody. – Jestem w trakcie robienia prawa jazdy. Interesuję się autami. Mamy na wsi różne sprzęty motoryzacyjne, a także quady, na których jeździłem, np. terenowo, po lasach – zakończył Zbróg.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.