fot. LegiaKosz

Koszykówka: Zadecydowała dogrywka. Legia w półfinale mistrzostw Polski!

Redaktor Michał Grzegorczyk

Michał Grzegorczyk

Źródło: Legia.Net

22.05.2025 19:30

(akt. 22.05.2025 21:45)

Koszykarze Legii wygrali po dogrywce 94:85 z Górnikiem w Wałbrzychu w czwartym spotkaniu ćwierćfinałowym. To sprawiło, że Zieloni Kanonierzy okazali się lepsi w serii play-off (trzy zwycięstwa, porażka) i awansowali do półfinału mistrzostw Polski!

Czwartkowy wieczór w Wałbrzychu mógł być dla Legii Warszawa przepustką do półfinału Orlen Basket Ligi. Po triumfie we wtorek, legioniści wrócili na parkiet Górnika, by przypieczętować serię i po raz dziesiąty z rzędu zwyciężyć na wyjeździe. W pierwszych akcjach legioniści starali się cierpliwie rozgrywać piłkę i szukać otwartych pozycji do rzutu. Po zbiórce ofensywnej, wynik spotkania rzutem za trzy punkty otworzył Ojars Silins. Chwilę później, po ładnym pick&rollu, prowadzenie Legii powiększył Mate Vucić. Szybko jednak identyczną akcją odpowiedział Dariusz Wyka, zdobywając pierwsze punkty z gry dla Górnika. Początkowo gra Legii mogła się podobać, ale po szybkiej kontrze gospodarzy trener Heiko Rannula poprosił o przerwę na żądanie, by nie pozwolić przeciwnikom się rozpędzić. Po wznowieniu gry obie drużyny przez ponad dwie minuty nie potrafiły trafić do kosza. Strzelecką niemoc przerwał wreszcie Ike Smith, a po stronie Legii – Keifer Sykes. Od tego momentu ofensywa Górnika zaczęła się rozkręcać. Wałbrzyszanie coraz skuteczniej wykorzystywali przewagę fizyczną swoich obwodowych, podczas gdy Legia miała wyraźne problemy na linii rzutów wolnych. Mimo to, po celnej trójce Andrzeja Pluty na zakończenie kwarty, Legia po 10 minutach prowadziła w Wałbrzychu 21:20.

W drugiej kwarcie legioniści przez pierwsze 2,5 minuty grali bardzo nieskutecznie, podczas gdy zza łuku zaczęli trafiać Aleksander Wiśniewski i Janis Berzins. Czwarte spotkanie tej serii miało znacznie bardziej ofensywny charakter i było rozgrywane w szybszym tempie niż wcześniejsze mecze. Strzelecką niemoc Legii przełamał celną trójką Pluta, jednak wciąż świetnie spisywał się Smith, który napędzał atak Górnika i pozwolił gospodarzom budować przewagę. Legioniści wyraźnie męczyli się w tej części meczu – przez pięć minut trafili zaledwie jeden rzut z gry. Z czasem jednak gra zaczęła się wyrównywać, a obie drużyny miały dobre fragmenty w obronie, które przekładały się na skuteczniejsze akcje ofensywne. Dużym problemem Legii była nieumiejętność zatrzymania Smitha, który w pierwszej połowie zdobył 15 punktów, imponując skutecznością. Z kolei po stronie Legii wyróżniał się Pluta – zdobył 13 punktów, w tym aż czterokrotnie celnie rzucając zza łuku, dzięki czemu utrzymywał swój zespół w grze. Ostatecznie to Górnik schodził do szatni z prowadzeniem 41:37 grając na dobrej 50% skuteczności z gry przy tylko 37% skutecznych akcjach Legii.

Po przerwie Vucić trafił spod kosza z faulem, otwierając drugą połowę dla Legii. Chwilę później do głosu doszedł Alterique Gilbert, który mimo bezpunktowej pierwszej połowy zdobył 5 punktów z rzędu i wyprowadził Górnika na najwyższe prowadzenie w meczu. Po drugiej stronie parkietu świetny fragment miał Vucić – zdobył kolejne 5 punktów i w sumie wszystkie pierwsze 9 punktów Legii w tej kwarcie należało właśnie do niego. Smith dołożył dwie kolejne trójki, kontynuując grę na niemal 90-procentowej skuteczności, a kilka oczek dla Legii zdobył w tym czasie E.J. Onu. Przewaga Górnika zaczęła znów rosnąć, a gra Legii wyglądała na coraz bardziej chaotyczną. Gospodarze, niesieni głośnym dopingiem, prezentowali większą determinację, podczas gdy legioniści mnożyli błędy, które wałbrzyszanie bezlitośnie wykorzystywali, wydawało się, że mecz zaczyna im uciekać. W końcówce kwarty, przy 10-punktowej stracie, warszawiacy zdołali odpowiedzieć serią 7:0. Po 30 minutach gry Górnik prowadził już tylko 60:57.

W ostatniej kwarcie trudny rzut trafił Joshua Patton, a chwilę później akcją 3+1 popisał się McGusty. W kluczowym momencie znów świetną serię wypracował Silins – po jego dwóch celnych trójkach to legioniści objęli prowadzenie. Gospodarze jednak nie odpuszczali – ważne rzuty trafiał Grzegorz Kulka i w końcówce to Górnik miał kilkupunktową przewagę. Decydujące minuty należały jednak do Vucicia, który dominował pod koszem. Po ofensywnych zbiórkach Chorwata i jego efektownym wsadzie, którym doprowadził do remisu 78:78 na 9 sekund przed końcem. Górnik miał jeszcze szansę na zwycięstwo, ale rzut Toddricka Gotchera był niecelny i potrzebna była dogrywka.

W dodatkowym czasie Zieloni Kanonierzy zagrali z ogromną pewnością siebie. Aż 8 punktów zdobył Kameron McGusty, który zakończył mecz z dorobkiem 26 punktów i aż 9 asystami – to jego najlepszy wynik w sezonie pod względem podań. Górnik próbował jeszcze odwrócić losy meczu rzutami z dystansu, ale końcówka należała do Legii. Warszawianie wygrali w Wałbrzychu 94:85 i to oni awansowali do półfinału (również do trzech zwycięstw), gdzie zmierzą się z Anwilem Włocławek.

4. MECZ 1. RUNDY PLAY-OFF: GÓRNIK WAŁBRZYCH – LEGIA WARSZAWA 85:94 (20:21, 21:16, 19:20, 18:21, d. 7:16)

Górnik: Ikeon Smith 24 pkt. 4 zb. 3 as., Toddrick Gotcher 17 pkt. 3 zb. 4 as., Alterique Gilbert 12 pkt. 3 zb. 6 as., Grzegorz Kulka 12 pkt. 7 zb. 1 as., Dariusz Wyka 6 pkt. 4 zb. 5 fl., Joshua Patton 6 pkt. 3 zb., Aleksander Wiśniewski 3 pkt. 2 zb. 1 as., Janis Berzins 3 pkt. 1 zb., Kacper Marchewka 2 pkt. 1 zb., Maciej Bojanowski 0 pkt. 5 zb., Krzysztof Jakóbczyk-, Piotr Niedźwiedzki-

Legia: Kameron McGusty 26 pkt. 6 zb. 9 as. 3 str., Andrzej Pluta 19 pkt. 5 zb. 5 as., Mate Vucić 18 pkt. 14 zb., Ojars Silins 13 pkt. 4 zb. 3 as., Michał Kolenda 8 pkt. 6 zb. 4 as., EJ Onu 6 pkt. 3 zb., Keifer Sykes 4 pkt., Aleksa Radanov 0 pkt. 1 zb. 1 as., Dominik Grudziński 0 pkt. 1 as., Julian Dąbrowski-, Maksymilian Wilczek-

Więcej informacji o koszykarskiej Legii można znaleźć TUTAJ.

Polecamy

Komentarze (6)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.