
Koszykówka: Legia coraz bliżej finału mistrzostw Polski!
29.05.2025 22:00
(akt. 30.05.2025 00:34)
W drugi mecz półfinałowej rywalizacji Anwil wszedł z zupełnie inną energią, od początku narzucając swój styl gry – ten, do którego przyzwyczaił kibiców przez cały sezon. Pierwsze punkty zdobył Ryan Taylor po ofensywnej zbiórce, a w obronie świetnie rozpoczął Nick Ongenda, który w ciągu dwóch minut dwukrotnie zablokował graczy Legii i był ostoją włocławskiej obrony. Z agresywnej defensywy gospodarze płynnie przechodzili do dynamicznej i skutecznej ofensywy – grali szybciej, dzielili się piłką i wykorzystywali przewagi. W pierwszych 3,5 minutach jedynym zawodnikiem Legii, który zdobywał punkty, był Mate Vucić. Po pięciu minutach gry Anwil prowadził już 17:8. Przy fizycznej dominacji włocławian trener Heiko Rannula był zmuszony wykorzystać obie przysługujące mu w pierwszej połowie przerwy na żądanie już w trakcie pierwszej kwarty. Niestety, nawet gdy Anwil nieco zwolnił tempo w końcówce tej odsłony, ataki Legii pozostawały nieskuteczne. Warszawianie nie mogli znaleźć rytmu i po pierwszych 10 minutach przegrywali 16:26.
Drugą kwartę legioniści rozpoczęli od zniwelowania pięciopunktowej straty – najpierw trafił za trzy Andrzej Pluta, a chwilę później dwa punkty dołożył Ojars Silins. Zieloni Kanonierzy prezentowali się w tej odsłonie znacznie lepiej, jednak – podobnie jak w pierwszym meczu – wciąż nie potrafili znaleźć odpowiedzi w obronie na DJ Funderburka. Kiedy do dobrze grającego Silinsa dołączył Kameron McGusty, przewaga Anwilu stopniała do minimum, co zmusiło trenera Selcuka Ernaka do wzięcia przerwy na żądanie. Po niej włocławianie, napędzani przez świetnie dysponowanego Ongendę, przejęli kontrolę na boisku i wygrali ten fragment meczu 10:1. W końcówce pierwszej połowy jedyną skuteczną bronią ofensywną Legii był McGusty, który do przerwy miał na koncie 15 punktów. Mimo jego wysiłków, to gospodarze schodzili do szatni z prowadzeniem 46:38.
Po zmianie stron pierwsze punkty zdobył Michał Michalak, ponownie dając Anwilowi dwucyfrowe prowadzenie. Legia odpowiedziała walką pod koszem, gdzie wyróżniał się Vucić – chorwacki środkowy był konsekwentnie wykorzystywany przez rozgrywających i pomagał zespołowi zmniejszać straty. Niestety, gracze rezerwowi stołecznego klubu ponownie nie dostarczali wsparcia – przez 25 minut zdobyli zaledwie jeden punkt, co kontrastowało z szeroką i skuteczną rotacją Anwilu, będącą jednym z głównych atutów gospodarzy. Po rzutach wolnych McGusty’ego, Legia po raz pierwszy w 28. minucie meczu objęła prowadzenie. Radość gości nie trwała jednak długo, ponieważ kolejne punkty z linii rzutów osobistych pozwoliły gospodarzom odzyskać przewagę. Na zakończenie trzeciej kwarty Pluta trafił jednak ważną trójkę, doprowadzając do remisu 65:65 przed decydującą odsłoną.
Ostatnią kwartę dobrze rozpoczął McGusty, ponownie wyprowadzając Zielonych Kanonierów na prowadzenie. Wciąż jednak sporo problemów defensywie Legii sprawiał Funderburk, który przez długi czas rozgrywał niemal perfekcyjny mecz. W tym wyrównanym spotkaniu dwóch świetnie przygotowanych zespołów trwał także cichy pojedynek taktyczny między trenerami – obaj szkoleniowcy szukali niestandardowych rozwiązań, by zyskać przewagę. W końcówce estoński trener Legii okazał się skuteczniejszy w rotowaniu składem i reagowaniu na wydarzenia na parkiecie. Obok Vucicia i McGusty’ego, nieoczywistym bohaterem spotkania został Aleksa Radanov. Przez większą część meczu zawodził – popełniał proste błędy, pudłował, był sfrustrowany. Ale w czwartej kwarcie odwdzięczył się trenerowi za zaufanie – zdobył 10 punktów, wszystkie w ważnych momentach. W nerwowej końcówce to legioniści lepiej poradzili sobie z presją i wygrali drugie spotkanie we Włocławku 89:83, obejmując sensacyjne prowadzenie 2:0 w półfinałowej serii.
Teraz seria półfinałowa przenosi się do Warszawy. W poniedziałek, 2 czerwca (godz. 20:00), Legia zmierzy się u siebie z Anwilem.
2. MECZ 2. RUNDY PLAY-OFF: ANWIL WŁOCŁAWEK – LEGIA WARSZAWA 83:89 (26:16, 20:22, 19:27, 18:24)
Anwil: Dj Funderburk 23 pkt. 2 zb., Ryan Taylor 14 pkt. 1 zb., Luke Nelson 10 pkt. 6 zb. 7 as., Nick Ongenda 10 pkt. 4 zb. 3 prz. 3 bl., Michał Michalak 10 pkt. 7 zb. 3 as., Luke Petrasek 9 pkt. 2 zb., Justin Turner 4 pkt. 4 zb. 1 as., PJ. Pipes 3 pkt., Karol Gruszecki 0 pkt., Bartosz Łazarski 0 pkt., Krzysztof Sulima 0 pkt,
Legia: Kameron McGusty 26 pkt. 3 zb. 2 as. 3 str., Mate Vucić 16 pkt. 15 zb. 2 as., Ojars Silins 17 pkt. 2 zb. 2 as., Andrzej Pluta 12 pkt. 3 zb. 7 as., Aleksa Radanov 11 pkt. 5 zb. 1 as. 3 str.., Michał Kolenda 5 pkt. 1 zb., Keifer Sykes 1 pkt. 1 zb. 5 as., EJ Onu 1 pkt. 1 zb., Dominik Grudziński 0 pkt. 1 zb., Maksymilian Wilczek 0 pkt., Julian Dąbrowski-, Dawid Niedziałkowski-
Terminy pozostałych meczów półfinałowych:
- 02.06 (PN) g. 20:00 Legia Warszawa – Anwil Włocławek [Polsat Sport 2]
- ew. 04.06 (ŚR) g. 20:00 Legia Warszawa – Anwil Włocławek [Polsat Sport 2]
- ew. 06.06 (PT) g. 20:00 Anwil Włocławek – Legia Warszawa
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.