Marcin Herra: Trener? Ogłosimy decyzję w ciągu 7 – 8 dni

Czytaj też

Michał Żewłakow: Potrzebna jest dziewiątka i szybcy...

WYPOWIEDZI MARCINA HERRY:

O podziale kompetencji

– Żeby nie było żadnych wątpliwości – Fredi Bobic mieszka na Wilanowie (prasa informowała, że mieszka w Berlinie i autem dopjeżdza do Warszawy - przyp. red). Często jesteśmy w różnych miejscach, poza Warszawą – w jego przypadku też będzie się pewnie tak działo, ale z punktu widzenia działania operacyjnego jest z nami na co dzień.

– Bardzo wyraźnie chcieliśmy, by wzmocnienie obszaru sportu nastąpiło w kilku aspektach. Po pierwsze, chodziło o element związany z kompetencjami i doświadczeniem międzynarodowym, którego – jako duży klub – niezwykle potrzebujemy. Zarówno w kontekście pozycji na rynku międzynarodowym w obszarze sportu, transferów, know-how i podejścia, które potwierdziło się, gdy prowadziliśmy proces, czyli strategiczne zarządzanie obszarem sportu na poziomie nawet dłuższym niż sezon – dwa. W tej materii, od strony obszaru zarządzania sportem, jest bardzo mocna pozycja Frediego: od akademii do pierwszej drużyny.

– Jasne jest również to, że z punktu widzenia prowadzenia, rozwoju pierwszego zespołu, jego wartości i budowania razem z trenerem, podejmowania decyzji odnośnie szkoleniowca, składu i transferów, potrzeba zrozumienia rynku lokalnego, polskiego, regionalnego, dokładnej znajomości Legii. Stąd, w okolicach kwietnia, informowaliśmy, że nastąpił transfer Michała Żewłakowa. Dziś jest dyrektorem sportowym, który ma kompetencje związane z obszarem pierwszej drużyny i pełną autonomię w działaniu.

– We wtorek, 13 maja, mieliśmy bardzo ważne spotkanie zarządu, razem z Fredim i Michałem. Kluczowe jest to, że chcemy się mocno wspierać, jeśli chodzi o kompetencje i doświadczenie. Zanim doszło do ogłoszenia obu panów, były też wcześniej wzajemne rozmowy, które potwierdziły, że synergia doświadczeń i kompetencji będzie bardzo istotna.

- Jacek Zieliński wciąż pozostaje doradcą zarządu Legii, ale wkrótce nazwa jego stanowiska zostanie zmieniona - formalnie nie ma nic wspólnego z transferami, kwestią trenera czy pierwszym zespołem. Odpowiada za współpracę z klubami partnerskimi Legii.

O przyszłości Feio

– Mieliśmy długie spotkanie z zarządem, plus Fredim Bobiciem i Michałem Żewłakowem. Sporo dyskutowaliśmy nad wszystkimi aspektami związanymi z decyzją, która przed nami. Sami wiecie, że elementów jest wiele. Takie decyzje nigdy nie są łatwe. Ten tydzień będzie tygodniem decyzji – ustaliliśmy, co się jeszcze musi wydarzyć, by ogłosić decyzję za chwilkę, myślę, że w ciągu 7 – 8 dni.

Czytaj też

Fredi Bobic: Musimy naprawić kwestię skautingu

– Goncalo Feio na pewno będzie jako pierwszy wiedział o naszej decyzji. Dostanie ją od Michała Żewłakowa. Taką przyjęliśmy zasadę. Wiadomo, że do 24 maja trwa sezon. To okno, w którym zapadnie decyzja.

O finansach

– Ten sezon? Budżet to ponad 200 milionów, a przyszłoroczny – pracujemy nad nim, przygotowujemy go w różnych scenariuszach – z fazą ligową Ligi Konferencji, Ligi Europy lub bez nich. Zbliżamy się do sufitu, jeśli chodzi o dochody z dnia meczowego – już nie myślimy zwiększeniu tych przychodów, ale o utrzymaniu tego poziomu, jakości.

– Sponsor stadionu? Nic się nie zmieniło, nie jest dalej ani bliżej, byśmy ogłosili podpisanie takiej umowy.