![Domyślne zdjęcie Legia.Net](/dynamic-assets/news2/970/0/default-photo.png)
Ze zdrowiem już w porądku
23.08.2002 02:16
(akt. 07.12.2018 12:05)
- <b>Czy o kontuzji możemy już zapomnieć?</b>
Wywiad z Jackiem Zielińskim
- Czy o kontuzji możemy już zapomnieć?
- Raczej tak. Wygląda na to, że już wszystko w porządku. Trzy tygodnie przygotowań pozwoliły nadrobić braki kondycyjne. Trochę jeszcze widzę u siebie niedostatki szybkościowe, ale i to powinienem w najbliższym czasie nadrobić. Właściwie jestem już gotowy do gry.
- Możemy więc liczyć na pański występ w Chorzowie?
- Wydaje mi się, że trener Okuka posadzi mnie jednak na ławce. Ale kto wie. Zobaczymy.
- W tym tygodniu zaliczył pan grę w czwartoligowych rezerwach Legii. Jakie wnioski z tego występu?
- Nie miałem żadnych problemów ze zdrowiem. Wydolnościowo wypadłem nieźle. Ale szczerze mówiąc to przeciwnik nie był zbyt wymagający. Odrobinę zrobiło się trudniej, gdy graliśmy w dziesiątkę, ale jakoś sobie poradziliśmy. Najważniejsze, że zwyciężyliśmy (śmiech).
- Legia bardzo nieciekawie rozpoczęła sezon: od trzech remisów. Skąd taka słaba gra mistrza kraju?
- W dwóch pierwszych spotkaniach, z Groclinem i Amicą, popełnialiśmy zbyt dużo błędów w obronie. Pod tym względem dużo lepiej wypadł już mecz z Pogonią w Szczecinie, ale tam z kolei zawiodła skuteczność. Mam nadzieję, że mój powrót do składu powoli uspokoić grę w defensywie.
- Pod pana nieobecność na pozycji stopera zagrał Marek Jóźwiak. Jak pan ocenia jego grę?
- Nie oglądałem naszych meczów zbyt uważnie, bał bym się więc go oceniać. Widziałem jednak mecz w Barcelonie. Tam Jóźwiak zagrał doskonale, jak rasowy stoper. Był pewnym punktem naszej defensywy. Zachowywał się po profesorsku.
- Czy jego pozycja w klubie jest zagrożona po pańskim powrocie?
- Ja nie myślę o tym w ten sposób. Wszystko zależy od trenera, bo to on ustala skład. Sądzę jednak, że to da się jakoś pogodzić. Jesteśmy z Markiem dobrymi kolegami i chcemy grać razem.
- Raczej tak. Wygląda na to, że już wszystko w porządku. Trzy tygodnie przygotowań pozwoliły nadrobić braki kondycyjne. Trochę jeszcze widzę u siebie niedostatki szybkościowe, ale i to powinienem w najbliższym czasie nadrobić. Właściwie jestem już gotowy do gry.
- Możemy więc liczyć na pański występ w Chorzowie?
- Wydaje mi się, że trener Okuka posadzi mnie jednak na ławce. Ale kto wie. Zobaczymy.
- W tym tygodniu zaliczył pan grę w czwartoligowych rezerwach Legii. Jakie wnioski z tego występu?
- Nie miałem żadnych problemów ze zdrowiem. Wydolnościowo wypadłem nieźle. Ale szczerze mówiąc to przeciwnik nie był zbyt wymagający. Odrobinę zrobiło się trudniej, gdy graliśmy w dziesiątkę, ale jakoś sobie poradziliśmy. Najważniejsze, że zwyciężyliśmy (śmiech).
- Legia bardzo nieciekawie rozpoczęła sezon: od trzech remisów. Skąd taka słaba gra mistrza kraju?
- W dwóch pierwszych spotkaniach, z Groclinem i Amicą, popełnialiśmy zbyt dużo błędów w obronie. Pod tym względem dużo lepiej wypadł już mecz z Pogonią w Szczecinie, ale tam z kolei zawiodła skuteczność. Mam nadzieję, że mój powrót do składu powoli uspokoić grę w defensywie.
- Pod pana nieobecność na pozycji stopera zagrał Marek Jóźwiak. Jak pan ocenia jego grę?
- Nie oglądałem naszych meczów zbyt uważnie, bał bym się więc go oceniać. Widziałem jednak mecz w Barcelonie. Tam Jóźwiak zagrał doskonale, jak rasowy stoper. Był pewnym punktem naszej defensywy. Zachowywał się po profesorsku.
- Czy jego pozycja w klubie jest zagrożona po pańskim powrocie?
- Ja nie myślę o tym w ten sposób. Wszystko zależy od trenera, bo to on ustala skład. Sądzę jednak, że to da się jakoś pogodzić. Jesteśmy z Markiem dobrymi kolegami i chcemy grać razem.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.