
Wysoki pressing, nowe rozwiązania i interwały - wideo
22.06.2018 02:10
(akt. 12.12.2018 18:54)
Zdjęcia z treningu (fot. Marcin Szymczyk)
Piłkarze Legii Warszawa mają za sobą czwarty dzień zgrupowania w Warce. Poranek był dość spokojny, gracze mieli okazję wypocząć po ostatnich zajęciach oraz przygotować się do intensywnego treningu zaplanowanego na godzinę 18. Do zespołu dołączył Tomasz Nawotka borykający się ze złamaną kością śródstopia. 21-letni zawodnik pracuje indywidualnie na siłowni oraz z fizjoterapeutami.
Cały czas indywidualnie trenują również Eduardo oraz Domagoj Antolić. Obaj zmagają się z drobnymi urazami, lecz lada moment powinni wrócić do zajęć z pełną intensywnością. Pozostali są zdrowi, choć w trakcie czwartkowego treningu boisko z grymasem bólu opuścił Konrad Michalak. To efekt starcia z Adamem Hlouskiem. Dokładna diagnoza będzie znana po badaniach.
Czwartkowe zajęcia charakteryzowały podziały na grupy. Jeśli ktoś nie brał akurat udziału w gierce, przemierzał kolejne kółka wokól boiska skupiając się na interwałach. Poważnym zadaniem legionistów była praca nad pressingiem. To ma być znak rozpoznawczy systemu, nad którym pracują mistrzowie Polski. Mowa o 3-5-2, bazującym na wysokim podejściu do rywali. To system, który ma pozwolić na dominację i zdobycie przewagi. Inne założenia miała taktyka, nad która pracował Romeo Jozak. Tam jednym z zadań był dla przykładu niski pressing. Teraz w trakcie zajęć jedna grupa miała wywierać presję na drugiej drużynie, której zadaniem było rozegrać piłkę i trafić do jednej z małych bramek.
Najważniejszą gierką w trakcie czwartkowego treningu była jednak ta rozegrana na 3/4 długości boiska. Początkowe składy wyglądały nastepująco.
Różowi: Malarz - Kucharczyk, Astiz, Wieteska, Hlousek - Szymański, Kopczyński, Pasquato, Hamalainen, Iloski - Kulenović
Zieloni: Majecki - Remy, Philipps, Żyro - Hildeberto, Cafu, Mączyński, Radović, Hołownia - Radović, Kante.
Dwie drużyny zagrały w dwóch różnych systemach, choć wiele tłumaczy hasło adaptacji taktycznej. Legioniści w szczegółach poznają nowe założenia, z których ma się z czasem wyłonić przyjemny do oglądania całokształt. Jedynego gola w trakcie małej konfrontacji strzelił Brian Iloski. Nowy zawodnik "Wojskowych", Jose Kante, grał z kolei na szpicy wśród "Zielonych". Hiszpan był najbardziej wysuniętym graczem ze wszystkich, a tuż za jego plecami biegał Miroslav Radović. Dobrze w odbiorze piłki prezentował się Cristian Pasquato, a Kante często był chwalony za pressing.
W trakcie treningu nad boiskiem przeszła potężna burza, której towarzyszył silny wiatr i obfity opad deszczu. Legioniści nie przerwali pracy, choć pojawiały się obawy czy namiot, który pełni rolę siłowni, wytrzyma mocne podmuchy. Ostatecznie na boisku i w okolicach nie było widocznych poważnych zmian. Gorzej sytuacja wyglądała w promieniu kilku kilometrów od hotelu. Tam łatwo było zaobserwować mnóstwo połamanych drzew, strażaków pracujących nad udrożnieniem dróg, zerwaną trakcję energetyczną, a nawet zniszczony samochód, na który w trakcie jazdy spadło drzewo. A cała ulewa trwała mniej więcej przez 10 minut...
Kolejną jednostkę treningową zaplanowano na piątek. W niedzielę mistrzowie Polski rozegrają sparing z pierwszoligową Stalą Mielec. Konfrontacja odbędzie się na boisku przy hotelu w Warce.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.