Legia Warszawa - Pogoń Szczecin 1:1 Wahan Biczachczjan
fot. Marcin Szymczyk

Wahan Biczachczjan. Porównania do gwiazd i myśli o zakończeniu kariery

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

16.01.2025 18:01

(akt. 16.01.2025 18:31)

Trenował go ojciec, z którym zdobył krajowy puchar. Był na testach w zagranicznych klubach, porównywano go do gwiazd. Na Słowacji miał problemy zdrowotne i myślał, że to koniec. Ostatnio występował w Pogoni Szczecin i strzelił trochę goli z dystansu. Zapraszamy na sylwetkę nowego pomocnika Legii Warszawa, 25-letniego Wahana Biczachczjana.

Wahan ma wspaniałą lewą nogę, może wykonywać i rzuty wolne, i rzuty rożne. To piłkarz, który świetnie bije stałe fragmenty. Zdobył dla nas ważne bramki, wszyscy cenimy jego umiejętności. Z pewnością pamiętają państwo zdjęcia, gdy Dante podniósł go i niósł przez połowę boiska. To pokazuje, jak Ormianin jest zżyty z zespołem. To nie jest typ "primadonny". Kapitalnie wygląda po wejściu na boisko, zawsze daje nam dodatkową jakość – mówił, cytowany przez oficjalną stronę "Portowców", były trener Legii, Kosta Runjaić (obecnie Udinese), który prowadził wspomnianego piłkarza w Pogoni Szczecin.

Takiego strzału nie widziałem, odkąd gram w piłkę. "Wahi" ma tak nieprzewidywalne, silne, nagle opadające uderzenie, że to coś niesamowitego. Czasami była przerwa w treningu, na 30. metrze leżała sobie bezpańska piłka, a on nabiegał i kopał, tak jakby od niechcenia, a piłka wpadała w okienko czy pod poprzeczkę. Myślałem sobie, że ja w życiu takiego strzału nie oddałem, a on sobie wali z każdej pozycji, na luzie, jakby nigdy nic, coś zwykłego. Współczuję obrońcom, którzy muszą non stop uważać, by mu nie zostawić kawałeczka miejsca do uderzenia. Wystarczy moment zagapienia i po tobie – chwalił go Sebastian Kowalczyk (aktualnie Houston Dynamo FC, wcześniej Pogoń) w rozmowie z Weszło, które pisało, że nowy zawodnik Legii, oprócz znajomości ormiańskiego, rosyjskiego i angielskiego, nauczył się też języka słowackiego oraz polskiego.

CHODZIŁ NA ZAJĘCIA PODNOSZENIA CIĘŻARÓW, ZDOBYŁ PUCHAR ARMENII Z OJCEM

Wahan Biczachczjan urodził się 9 lipca 1999 roku, w Giumri, w zachodniej Armenii. Pokochał futbol od dziecka. Często bawił się z przyjaciółmi na podwórku i lubił robić różne sztuczki. To sprawiło, że już w wieku 5 lat dołączył do miejscowego Sziraka.

Rodzina skrzydłowego jest bezpośrednio związana ze sportem. Dziadek nowego zawodnika Legii przez wiele lat był trenerem podnoszenia ciężarów, a 40-krotny reprezentant Armenii chodził na jego zajęcia. – Nie wybrałem tej dyscypliny, bo piłka nożna jest bliższa mojemu sercu. Lubię strzelać gole, wyróżniać się i pomagać drużynie – mówił azerskim mediom 25-letni Biczachczjan, który w czasie wolnym ogląda mecze tenisowe i zapasy.

Jego ojciec, Wardan Biczachczjan, był szkoleniowcem Sziraka (lata 2011 – 2020; m.in. mistrzostwo Armenii) i prowadził syna we wspomnianym klubie. Wspólnie sięgnęli po krajowy puchar w 2017 roku, a Wahan zdobył bramkę w finale (3:0 z Pjunikiem Erewan).

Fakt, że mój ojciec jest trenerem, nie odegrał dużej roli. Trzeba umieć grać w piłkę, nazwisko o niczym nie decyduje. Jeśli masz cel, musisz go osiągnąć – tłumaczył serwisowi Mediamax Sport.

W 2016 roku znalazł się na liście Next Generation, składającej się z 60 najlepszych młodych talentów na świecie, urodzonych w 1999 r. – Zadebiutował w seniorskiej drużynie w wieku 16 lat. Wszedł na boisko z ławki w rewanżu 1. rundy kwalifikacji do Ligi Europy przeciwko Dila Gori z Gruzji i trafił do siatki, pomagając zespołowi w awansie do następnego etapu. Ta bramka uczyniła go najmłodszym Ormianinem, który strzelił gola w Europie. Wykorzystywany głównie jako prawy skrzydłowy, jego styl jest podobny do Kevina De Bruyne'a. Ma dobre oko do goli i zawsze jest gotowy do pojedynków 1 na 1, przypominając obserwatorom młodego Wayne'a Rooneya – czytamy w The Guardian.

TESTY, PORÓWNANIA DO MCHITARJANA

W przeszłości był na testach we włoskiej Fiorentinie, belgijskim KAA Gent i moskiewskim CSKA. – Okres próbny bardzo mi pomógł, gra w takich klubach dała mi dużo doświadczenia i pewności siebie, a także pomogła przygotować się psychicznie – opowiadał w rozmowie z sport.mediamax.am.

Był kiedyś porównywany do Henricha Mchitarjana (obecnie Inter Mediolan), 95-krotnego reprezentanta Armenii, który występował m.in. w Romie, Arsenalu, Manchesterze United i Borussii Dortmund. – Słyszałem o tym, co oczywiście mnie cieszy. Podoba mi się jego styl gry, chcę być jak on i tyle osiągnąć – wyjaśniał wspomnianemu serwisowi.

Wszyscy myślą, że strzelam tylko lewą nogą, ale umiem też prawą nogą czy głową – mówił na oficjalnej stronie Pogoni.

BYŁ KONTUZJOWANY NA SŁOWACJI. MYŚLAŁ, ŻE TO KONIEC

W 2017 r. wyjechał za granicę. Miał oferty z Łokomotiwu Moskwa i MSK Zilina. Postawił na Słowację, gdzie spędził 4,5 roku i miał trochę problemów zdrowotnych. Musiał przejść operację kolana. Miesiąc po powrocie doznał urazu kostki.

Po kontuzji kolana główny trener, który sam chciał mnie widzieć w Żylinie, zrezygnował i przyszedł szkoleniowiec drugiej drużyny. Zacząłem znowu wracać do formy, potem doznałem urazu w młodzieżowej reprezentacji Armenii i straciłem około roku – opowiadał Biczachczjan w rozmowie z armsport.am.

Było mi naprawdę ciężko, długo nie mogłem nic zrobić. Lekarze przez jakiś czas nie mogli rozwiązać problemu. Ale nie straciłem wiary w Boga. Cały czas modliłem się, by mi pomógł. Nie było innej opcji. Myślałem, że to koniec. Wiara mi pomogła i dziś jestem zdrowy. Zawsze przed pójściem spać dziękuję Bogu, że tak jest – dodał piłkarz, cytowany przez nikeliga.sk.

Gdy się wyleczył, zadebiutował w pierwszej reprezentacji Armenii (na tę chwilę 40 spotkań i 5 bramek), a także wyrósł na jednego z najlepszych piłkarzy ligi słowackiej.

  • Sezon 2020/2021 – 34 mecze w pierwszym zespole MSK, 12 goli, 5 asyst
  • Pierwsza część sezonu 2021/2022 – 25 meczów w "jedynce" MSK, 12 bramek, 8 asyst

Ogółem wystąpił 84 razy w MSK Zilina (25 trafień, 16 asyst), zagrał też 37 meczów w rezerwach słowackiego klubu (12 goli, 5 asyst).

"MA FANTASTYCZNE UMIEJĘTNOŚCI"

Na początku 2022 roku podpisał 3,5-letnią umowę z Pogonią Szczecin. – Nad pozyskaniem Wahana pracowaliśmy bardzo długo. Kilka razy oglądaliśmy go na żywo podczas jego meczów w poprzednim klubie, byliśmy nim zainteresowani jeszcze zanim przedłużył kontrakt z Żyliną – wyjaśniał szef pionu sportowego "Portowców", Dariusz Adamczuk (pogonszczecin.pl).

Przekonał nas swoimi umiejętnościami. Ma w sobie nutkę nieobliczalności, takie niekonwencjonalne prostopadłe podanie. Gdy nasi przeciwnicy często grają nisko, potrzebujemy takich zagrań. Do tego ma świetne uderzenie sprzed pola karnego, ułożoną stopę na stałe fragmenty gry, wrzutki czy wykończenie. Obserwacje? Zwróciliśmy uwagę przede wszystkim na to, że Wahan cały czas chce piłkę. Ciągle był aktywny, pokazywał się do grania, swoimi niewerbalnymi gestami sprawiał wrażenie, że jest niezadowolony z tego, że mu się nie podaje piłki. Czasem może był nawet lekko sfrustrowany, ale to wynikało z jego ambicji. Chce stemplować swój udział w każdej akcji. Bardzo fajna była lekkość jego biegu, taka swoboda operowania piłką, naturalna technika. Ma fajny przegląd pola, dużą wizję gry, według mnie jest stworzony do gry w środku, czyli osiem/dziesięć – chwalił go Sławomir Rafałowicz, szef skautingu Pogoni, w rozmowie z Weszło.

Ma fantastyczne umiejętności. To, w jaki sposób potrafi uderzać lewą nogą, jest imponujące. Jego strzały tą nogą są prawdopodobnie najlepsze ze wszystkich zawodników, jakich kiedykolwiek trenowałem. To świetny piłkarz, który nie zasługuje na to, by siedzieć na ławce – mówił były trener Pogoni, Jens Gustafsson (za pogonszczecin.pl).

Ogółem 25-latek zagrał 112 meczów w barwach Pogoni (64 w wyjściowym składzie), zdobywając 18 bramek i 12 asyst. Najczęściej występował na prawym skrzydle, sporadycznie pełnił rolę ofensywnego pomocnika.

  • Druga część sezonu 2021/2022 – 14 meczów, 2 gole (oba po wejściu z ławki), 2 asysty, 471 minut
  • Sezon 2022/2023 – 37 meczów, 6 goli (4 po wejściu z ławki), 2 asysty, 1500 minut
  • Sezon 2023/2024 – 41 meczów, 6 goli (2 po wejściu z ławki), 4 asysty, 2417 minut
  • Pierwsza część sezonu 2024/2025 – 20 meczów, 4 gole (2 po wejściu z ławki), 4 asysty, 1499 minut

Jak Biczachczjan strzelał gole (18) w barwach Pogoni (8 ustalało wynik)?

  • Z akcji: 15
  • Ze stałych fragmentów: 3 (ponowienie rzutu rożnego, krótkie rozegranie wolnego, bezpośredni strzał z wolnego)
  • Z pola karnego: 9
  • Zza pola karnego: 9
  • Z lewej nogi: 13
  • Z prawej nogi: 4
  • Głową: 1
  • Minuty: 17, 21 (x2), 24, 30, 39, 45+6, 63, 71 (x2), 75, 80, 81, 82, 85, 87, 88, 90+4

TRANSFER DO LEGII

Pół roku przed końcem kontraktu z Pogonią, skrzydłowy zdecydował się na zmianę klubu. Był łączony z Maccabi Tel Awiw, ostatecznie trafił do Legii Warszawa, w meczach (6) przeciwko której zdobył 2 bramki.

Sebastian Staszewski poinformował na X, że Pogoń Szczecin zarobi na transferze około 250 tys. euro.

Polecamy

Komentarze (6)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.