
Taktyka - konik trenera Henninga Berga
30.01.2014 08:30
(akt. 08.12.2018 22:45)
Berg nie ogranicza się do stwierdzeń typu: zawodnik X traci piłkę, więc Y musi go asekurować. To o wiele bardziej skomplikowane. Drużyna ma rozpisane określone zachowania w każdej boiskowej sytuacji. Przykładowo, jeśli przy piłce jest środkowy pomocnik, to slajdy precyzują, co ma w tym momencie robić boczny obrońca, kogo ma asekurować defensywny pomocnik, gdzie ma stać jeden czy drugi stoper i pozostali gracze. W teorii to jasne, ale z praktyką bywa różnie. Choć ci, którzy widzieli mecz kontrolny z FC Köln (2:2), twierdzą, że pierwsza połowa, kiedy na boisku przebywali teoretycznie najlepsi piłkarze, pod względem realizacji założeń była przynajmniej dobra.
Norweg chce też poprawić organizację gry po stracie piłki, co szwankowało jesienią i przełożyło się na dużą liczbę straconych bramek (aż 38 w 35 meczach). Schematy są ćwiczone do znudzenia, każdy trening poprzedza odprawa. Szkoleniowiec, w porównaniu z Janem Urbanem czy Maciejem Skorżą, nie przerywa jednak ćwiczenia wykonywanego źle, pozwala je dokończyć, dopiero wówczas tłumaczy, jakie zawodnicy popełniali błędy.
Więcej na stronach "Przeglądu Sportowego".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.