
Sparing: Legia - Arminia 1:2
17.01.2017 16:00
(akt. 13.12.2018 01:55)
- Zapis relacji na żywo z meczu - kliknij tutaj
Legioniści rozpoczęli spotkanie w praktycznie najsilniejszym zestawieniu, choć z powodów drobnych urazów widoczne konieczne były zmiany kadrowe w środku pola. Tym razem trener Jacek Magiera nie mógł skorzystać z usług Thibault Moulin, Guilherme oraz Vadisa Odjidja-Ofoe. Ich miejsce zajęli Michał Kopczyński oraz Sebastian Szymański. Ze względu na absencję Jakuba Rzeźniczaka znalazło się także miejsce w wyjściowej jedenastce dla kolejnego młodego wychowanka Legii, Mateusza Wieteski, który utworzył parę stoperów z Michałem Pazdanem.
W pierwszych minutach spotkania to legioniści więcej operowali piłką, lecz większość ataków była rozbijana przez zawodników Arminii już w środku pola. Co więcej, to właśnie niemiecki zespół jako pierwszy realnie zagroził bramce przeciwnika. Prostopadłe podanie przecięło linię obrony Legii, jednak skutecznie z bramki wyszedł Arkadiusz Malarz i jeszcze przed linią pola karnego obronił klatką piersiową strzał napastnika niemieckiego drugoligowca. Kilka minut później bliscy zdobycia bramki byli „Wojskowi” – niewiele brakło, a po dograniu z rzutu wolnego egzekwowanego z narożnika pola karnego odbita przez jednego z legionistów piłka znalazłaby drogę do siatki
Wynik spotkania otworzył po ładnej, zespołowej akcji w 36. minucie pojedynku Stephan Salger. Zawodnik rywali niefortunnie interweniował po dograniu Adama Hlouska, którego z kolei znalazł na lewej stronie boiska Miroslav Radović. Stosunkowo niedługo trwała radość legionistów z dobrego rezultatu, bo już dwie minuty później do wyrównania doprowadził Christopher Note, który wykorzystał błąd defensywy Legii w wyprowadzaniu piłki. Wynik do przerwy na 1:2 dla Arminii ustalił tuż przed zejściem do szatni Christoph Hemlein, który wpadł z prawej flanki w pole karne „Wojskowych” i płaskim strzałem w lewy dolny róg bramki pokonał Arkadiusza Malarza.
Jak się później okazało, właśnie to trafienie było ostatnią bramką we wtorkowym spotkaniu. Po zmianie stron zdecydowanie nie można było mówić o obfitości sytuacji bramkowych, mimo że w zespole Legii na boisku pojawiło się dwóch nominalnych napastników. W pierwszej połowie w roli „dziewiątki” w drużynie z Warszawy występował Vako Kazaiszwili. Po przerwie Jacek Magiera desygnował do gry dwóch snajperów, Sandro Kulenovicia i Daniela Chima Chukwu, choć rolę bardziej wysuniętego gracza pełnił nowy nabytek Legii. Chukwu niestety nie wyróżnił się niczym specjalnym – ani sam nie kreował okazji bramkowych, ani nie nadarzały się szanse, które mógł wykorzystać.
W drugiej połowie „Wojskowi” nie byli sobie w stanie ułożyć gry. Na boisku pojawili się m.in. gracze występujący w UEFA Youth Leagye. Na placu gry zaprezentowały się również nowe nabytki mistrzów Polski: Daniel Chima Chukwu oraz Dominik Nagy. Jednak z drugiej strony nie zabrakło doświadczonych graczy w każdej formacji. Legioniści prowadzili stosunkowo chaotyczną grę i nie byli w stanie wykreować nawet optycznej przewagi nad niemieckim zespołem. Dopiero w końcowej fazie pojedynku podopieczni Jacka Magiery podkręcili nieco tempo starając się odrobić straty, ale po licznych stałych fragmentach gry nie byli w stanie realnie zagrozić bramce rywali.
Autor: Marcin Słoka
Legia Warszawa - Arminia Bielefeld 1:2 (1:2)
Stephan Salger (36. min.) - Noethe (37. min.), Hemlein (41. min.)
Legia (I połowa): Malarz - Jędrzejczyk, Wieteska, Pazdan, Hlousek - Kucharczyk, Szymański, Kopczyński, Radović - Hamalainen - Kazaiszwili
Legia (II połowa) Cierzniak - Broź, Czerwiński, Dąbrowski, Hołownia - Aleksandrow, Urbański, Jodłowiec, Nagy - Kulenović, Chukwu
Arminia: Hesl (63' Davari) - Görlitz, Börner (63' Cacutalua), Salger (63' Manuel Hornig), Schuppan (63' Hartherz) - Hemlein (63' Putaro), Junglas (63' Weigelt), Hołota, Nothe (63' Staude) - Brandy (63' Schütz), Voglsammer (63' Klos).
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.