Rozmawiacie z eks-selekcjonerem
04.12.2002 10:14
<b>- Czy to jakiś żart?</b>
Wywiad z Zbignmiewem Bońkiem
- Czy to jakiś żart?
- Nie, to poważna decyzja.
- Dlaczego zrezygnował pan tak nagle. Co się stało?
- Myślałem nad tym od kilkunastu dni. Uważam, że ta decyzja jest słuszna. Podziękowałem za współpracę pracownikom PZPN i prezesowi Listkiewiczowi. Podziękowałem też piłkarzom za zaangażowanie i godne reprezentowanie barw narodowych. Życzę sukcesów nowemu selekcjonerowi. Żadnych dodatkowych komentarzy nie będzie.
- Prezes Michał Listkiewicz przyjął pana rezygnację?
- Ja się nie podałem do dymisji. Tylko zrezygnowałem. Jest to decyzja nieodwołalna. Nic więcej nie powiem.
- Czy pokłócił się pan z kimś w Polskiego Związku Piłki Nożnej albo z piłkarzami?
- Ja się ciągle z kimś kłócę, ale to nie miało żadnego wpływu na moją decyzję. Złożenie rezygnacji było dla mnie cięższe niż prowadzenie reprezentacji.
Praca musi dawać człowiekowi satysfakcję. Ostatnio jej w ogóle nie miałem. Może przyjdzie ktoś, kto będzie miał lepszą koncepcję, znajdzie lepszych piłkarzy. Dla mnie nie było aksolutnie dobrego klimatu do roboty z kadrą.
- Czy nie uważa pan jednak, że kibicom należą się jakieś dodatkowe wyjaśnienia? Wszyscy są kompletnie zaskoczeni?
- Dziękuję kibicom, ale to nie ma nic do rzeczy. Może zwołam jakąś konferencję. W tej chwili rozmawiacie z eks-selekcjonerem. Teraz przez trzy dni chcę być kompletnie nieuchwytny.
- Nie, to poważna decyzja.
- Dlaczego zrezygnował pan tak nagle. Co się stało?
- Myślałem nad tym od kilkunastu dni. Uważam, że ta decyzja jest słuszna. Podziękowałem za współpracę pracownikom PZPN i prezesowi Listkiewiczowi. Podziękowałem też piłkarzom za zaangażowanie i godne reprezentowanie barw narodowych. Życzę sukcesów nowemu selekcjonerowi. Żadnych dodatkowych komentarzy nie będzie.
- Prezes Michał Listkiewicz przyjął pana rezygnację?
- Ja się nie podałem do dymisji. Tylko zrezygnowałem. Jest to decyzja nieodwołalna. Nic więcej nie powiem.
- Czy pokłócił się pan z kimś w Polskiego Związku Piłki Nożnej albo z piłkarzami?
- Ja się ciągle z kimś kłócę, ale to nie miało żadnego wpływu na moją decyzję. Złożenie rezygnacji było dla mnie cięższe niż prowadzenie reprezentacji.
Praca musi dawać człowiekowi satysfakcję. Ostatnio jej w ogóle nie miałem. Może przyjdzie ktoś, kto będzie miał lepszą koncepcję, znajdzie lepszych piłkarzy. Dla mnie nie było aksolutnie dobrego klimatu do roboty z kadrą.
- Czy nie uważa pan jednak, że kibicom należą się jakieś dodatkowe wyjaśnienia? Wszyscy są kompletnie zaskoczeni?
- Dziękuję kibicom, ale to nie ma nic do rzeczy. Może zwołam jakąś konferencję. W tej chwili rozmawiacie z eks-selekcjonerem. Teraz przez trzy dni chcę być kompletnie nieuchwytny.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.