News: Robert Bartczak: Powrót do Legii zawsze jest miły

Robert Bartczak: Powrót do Legii zawsze jest miły

Piotr Kamieniecki, Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

22.06.2017 12:05

(akt. 07.12.2018 10:16)

Robert Bartczak po sezonie spędzonym w Zagłębiu Sosnowiec, dostał kolejną szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności w zespole mistrza Polski. - Ponowny powrót do Legii wywołuje miłe uczucia, wracam do najlepszej drużyny w kraju. Dostaję okazję do trenowania z mistrzami Polski. To zawsze spełnienie marzeń, ale kolejnym jest pozostanie przy Łazienkowskiej - mówi w rozmowie z Legia.Net.

Bartczak po zakończeniu sezonu w Zagłębiu Sosnowiec, pojechał na zgrupowanie reprezentacji Polski do lat 20. Biało-czerwoni 9 czerwca przegrali 0:1 z Węgrami w Niecieczy. - Urlop nie był długi. Do Warszawy jednak zawsze miło się wraca. Pojechałem z Legią na obóz, trenerzy mnie sprawdzą i zobaczymy, co się stanie potem. Zawsze w głowie pojawia się nadzieja, że uda się zostać przy Łazienkowskiej i powalczyć o miejsce w składzie. Jeśli nie, to zapewne pojawi się opcja powrotu do Zagłębia. Rywalizacja w Legii będzie wielka, ale nie wszyscy zawodnicy, którzy przyjechali do Warki, pozostaną w klubie - mówi zawodnik. 

 

Zagłębie nie awansowało do Ekstraklasy, choć było blisko.- Mam za sobą szalony sezon. Dziwny, pełen wzlotów i upadków. Mieliśmy czterech trenerów… Rozgrywki zaczął trener Magiera, potem pojawił się Jarosław Araszkiewicz, a szybko zastąpił go Piotr Mandrysz. Zimą drużynę przejął Dariusz Banasik i to z nim kończyliśmy sezon. Każdy miał inne wymagania, czasem trudno było się dostosować, ale do końca biliśmy się o awans. Zabrakło jednego punktu… Tak mało, a jednocześnie tak dużo. Wystarczył remis w jakimś spotkaniu i teraz inaczej byśmy o tym rozmawiali… Po ostatnim meczu do naszej szatni próbowali dostać się kibice. Wiadomo, emocje poniosły fanów, nas trochę też… Nie brakowało rozczarowania. Ostatecznie porozmawialiśmy sobie i na tym się skończyło - opowiada wychowanek Lidera Włocławek.

 

- Mogę stwierdzić, że czas spędzony w Sosnowcu był fajny. Osiągaliśmy dobre wyniki, walczyliśmy o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej, ale nie udało się… Tego najbardziej żałuję. Sporo grałem, zbierając w Zagłębiu cenne doświadczenie. Rozwinąłem się jako piłkarz. Jakbym miał wskazać na konkretny element, to powiedziałbym, że dokonałem postępu w grze defensywnej. Czuję się w niej zdecydowanie pewniej. Nie zaniedbywałem też pracy nad ofensywą. Poprawiłem kilka aspektów swojej gry i jestem lepszym zawodnikiem - dodaje 21-latek, który do akademii Legii trafił w 2012 roku.

 

Bartczak jest przede wszystkim skrzydłowym, choć pod koniec sezonu grywał również w defensywie. Na pozycji bocznego obrońcy widział go również Henning Berg, były szkoleniowiec warszawiaków. - Najlepiej czuję się na skrzydle, to się nie zmienia. Nie ma dla mnie znaczenia czy jest to lewa strona boiska czy prawa. Mogę grać w defensywie, lecz z przodu mam większą swobodę i pewność. Jeśli jednak będzie taka potrzeba, to nie mówię nie. Rozmawiałem przed zgrupowaniem z trenerem Magierą. Z naszej konwersacji wynika, że szkoleniowiec widzi mnie właśnie na skrzydle. Szkoleniowiec dobrze mnie zna i skoro zaprosił mnie na obóz, to wierzy we mnie. Konkurencja jest duża, ale walki z mojej strony na pewno nie zabraknie. Będę chciał pokazać się z jak najlepszej strony i zostać w Legii. Nawet wejścia z ławki i walka o kolejne minuty mogłaby być dobra dla mojego rozwoju - tłumaczy.

 

- Nie jest tak, że coś sobie obiecuje po zgrupowaniu w Warce. Na razie przyjechałem, a na treningach chcę pokazywać swoje umiejętności.wracam do najlepszej drużyny w kraju. Dostaję okazję do trenowania z mistrzami Polski. To zawsze spełnienie marzeń, ale kolejnym jest pozostanie i zaistnienie przy Łazienkowskiej - dodaje zawodnik.


Dla Bartczaka nie jest to pierwsze zgrupowanie z pierwszym zespołem. Od jego ostatniego wyjazdu, trochę czasu już minęło. - Kilku znajomych przy Łazienkowskiej pozostało, z niektórymi cały czas trzymaliśmy kontrakt. Jest chociażby Rafał Makowski, z którym wywodzimy się z jednego rocznika w akademii. Dodatkowo do Warki jadą koledzy, z którymi występowałem wspólnie w Sosnowcu: Konrad Michalak i Jakub Szumski. Każdy z nas będzie walczył o pozostanie w Legii - zapowiada Bartczak, który Zagłębiu wystąpił 34 razy. W tym czasie strzelił trzy gole i zanotował cztery asysty. Jego kontrakt z "Wojskowymi" wygasa z końcem czerwca 2018 roku.

Polecamy

Komentarze (2)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.