Praca nad tempem gry i stałymi fragmentami

Czytaj też

Mateusz Szczepaniak: Wiosną powalczę o miejsce w pie...

Po rozgrzewce legioniści zostali podzieleni na dwa zespoły, które na dwóch bramkach rywalizowały w konkursie strzałów głową. Jeden z zawodników nabiegał, a drugi ręką podawał mu piłkę w okolice 8. metra na głowę. Bramkarze mieli pełne ręce roboty. Ostatecznie wygrał zespół w składzie: Gabriel Kobylak, Kacper Tobiasz, Pascal Mozie, Sergio Barcia, Juergen Elitim, Claude Goncalves, Ryoya Morishita, Marc Gual.

Następnie legioniści na połowie boiska rozgrywali grę dwunastu na dwunastu. Tak duża liczba graczy na małej przestrzeni wymuszała szybkie podejmowanie decyzji, grę z pierwszej piłki i duże tempo rozgrywania akcji. Czasu na przyjęcie piłki czy spokojne prowadzenie futbolówki praktycznie nie było. W takich warunkach dobrze radzili sobie Bartosz Kapustka i Elitim. Kapitalnie bronił Kobylak, który popisał się wieloma skutecznymi interwencjami. Efektowne gole strzelili Rafał Augustyniak i Artur Jędrzejczyk.

Na koniec była praca nad stałymi fragmentami gry — dopracowywane były rzuty wolne, rzuty rożne oraz wrzuty piłki z autu. W tej części zajęć skuteczny był Jan Ziółkowski — tak w defensywie jak i w ofensywie.

Po południu odbędzie się na boisku jedynie trening indywidualny dla dwóch bramkarzy — Marcela Mendesa-Dudzińskiego i Kacpra Tobiasza. Wieczorem zawodnicy mają zaplanowane indywidualne rozmowy z trenerami.

Również wieczorem na zgrupowaniu w Olivie pojawią się posiłki z Warszawy. Do Hiszpanii dolecą Dariusz Mioduski, Marcin Herra, Jacek Zieliński oraz Migouel Alfarela.