
Pomeczowo w Leogang
27.06.2015 15:00
(akt. 13.12.2018 10:46)
Zdjęcia z meczu (fot. Marcin Szymczyk)
Warszawiacy rozpoczęli zajęcia o godzinie 10:30 i trwały one przez mniej więcej 1,5 godziny. Ćwiczenia tradycyjnie rozpoczęły się od rozgrzewski pod okiem Geira Kasene. Na boisku nie pojawili się narzekający na urazy Igor Lewczuk, Rafał Makowski oraz Adam Ryczkowski. Z kolei indywidualnie trenowali Michał Masłowski i Tomasz Jodłowiec.
Z bramkarzami pracował Krzysztof Dowhań. Legijny spec od bramkarzy zajmował się Dusanem Kuciakiem, Arkadiuszem Malarzem, Dawidem Leleniem oraz Arturem Haluchem.
Legioniści, przed najważniejszą częścią zajęć, grali w popularnego "dziadka". Gierki nie dokończył Michał Kopczyński, który odczuwał skutki czwartkowego uderzenia w żebro na treningu. Wszystko było wtedy przypadkowe, pomocnik walczył o piłkę. W trakcie meczu bolało mniej, lecz w sobotę dolegliwość się nasiliła i wieczór upłynie dla niego pod znakiem rehabilitacji.
Najważniejszą częścią zajęć była gierka taktyczna, gdzie jeden zespół był ustawiony w systemie 4-4-2, zaś drugi 4-2-3-1. Atakujący grali w zestawieniu: Broź, Wieteska, Rzeźniczak, Guilherme – Furman, Vrdoljak – Żyro, Duda, Kucharczyk – Nikolić. Bronił za to nietypowy skład: Malarz - Bereszyński, Sokołowski, Paco, Brzyski - Dyego, Haluch, Leleń, Kalinkowski - Arak, Saganowski. Potem nastąpiła mała wymiana, ekipami zamienili się Broź, Guilherme i Nikolić z Bereszyńskim, Brzyskim i Saganowskim. Trenerzy i bramkarze wzięli udział przez to, że brakowało wspomnainych wcześniej zawodników.
Legioniści po treningu mieli mieć atrakcję w postaci kolejki linowej, lecz zła pogoda na to nie pozwoliła. Oznacza to wolne popołudnie dla zawodników stołecznego klubu, którzy do zajęć wrócą w niedzielę. Wtedy na boisku pojawi się też zapewne nowy piłkarz "Wojskowych", Michał Pazdan.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.