Piłkarze Legii wrócili do Polski

Zdjęcia z lotniska (fot. Piotr Kucza)

Legioniści rozpoczęli podróż do Warszawy o godzinie 20:05 lokalnego czasu (2:05) w Polsce. Lot z Orlando do Frankfurtu nad Menem potrwał prawie osiem godzin. Po krótkim oczekiwaniu, "Wojskowi" wsiedli do drugiego samolotu, którym z Niemiec dotarli już do stolicy. 

- To pierwsza część przygotowań. Zaczęliśmy ostrożnie, od testów. Potem powoli zwiększaliśmy intensywność. W drugim tygodniu zgrupowania jej poziom był średnio-wysoki, ponieważ chcieliśmy uniknąć kontuzji. Do kilku z nich doszło, jednak nie odnotowaliśmy żadnych urazów mięśniowych i z tego jestem zadowolony. Jeśli chodzi o sparingi, graliśmy z dwoma mocnymi rywalami. Piłkarze w ostatnim tygodniu dużo biegali, nawet po rozegranym meczu. Przyszły tydzień będzie trudniejszy, zwiększymy intensywność i w ten sposób przygotujemy się do sezonu. Na drugim zgrupowaniu skupimy się na sile i aspektach fizycznych, zaczniemy sprinty oraz popracujemy nad intensywnością - podsumował trener Kresimir Sos.

Warszawiaków czeka teraz bardzo krótki odpoczynek. Już we wtorek mistrzowie Polski wyruszą na drugie zgrupowanie, które odbędzie się w hiszpańskim Benidormie. "Wojskowi" dostaną się tam lotem z Modlina do Alicante. We wspólnocie autonomicznej Walencja legioniści rozegrają trzy sparingi. Rywalami będą Silkeborg IF (27.01), Victoria Pilzno (01.02) oraz Shanghai Shenxin (02.02).