
Paweł Wszołek: Nic się nie stało, będę gotowy na mecz z Chelsea
06.04.2025 17:04
(akt. 06.04.2025 22:56)
Legia po raz pierwszy na wyjeździe w tym sezonie odwróciła losy rywalizacji, przegrywając 0:1 wygrała 2:1.
– Przede wszystkim cieszy zwycięstwo. Dzisiaj zagraliśmy dwie różne połowy. W pierwszej połowie było dużo niedokładności. Ale w szatni powiedzieliśmy sobie trochę męskich słów. W drugiej połowie pokazaliśmy charakter, zdobyliśmy dwie bramki i można powiedzieć, że z trudnego terenu wywozimy trzy punkty.
Z czego wynikała wasza słabsza gra w pierwszych 45 minutach?
– Na pewno był brak koncentracji przy podaniach. Ale nie chcę na gorąco oceniać tego wszystkiego. Myślę, że każdy jest świadomy tego, co zrobił źle. Sam po sobie wiem, że były pewne błędy. To się nie powinno zdarzać. Ale mecz na szczęście trwa 90 minut. W drugą połowę weszliśmy bardzo dobrze. Stworzyliśmy sobie kilka sytuacji i koniec końców sięgnęliśmy po trzy punkty, a to jest najważniejsze. Na pewno musimy wyeliminować proste błędy, a wtedy będziemy jeszcze lepszą drużyną i będziemy zdobywać więcej bramek.
Jak twoje zdrowie i czy będziesz gotowy na czwartek?
– Oczywiście, że będę gotowy. W Zabrzu było dużo walki. W pierwszej połowie spotkania, z mojego punktu widzenia, zostałem nadepnięty. Nie wiem, czy Lukas Podolski chciał to zrobić celowo, czy nie, to nie mnie to oceniać. Od tego są sędziowie. Łukasz też ma swój tam charakter, walczy o każdy metr boiska. Ale dziś nic wielkiego się nie stało, lekkie zadrapanie i na pewno do czwartku to wyleczymy.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.