O jedną bramkę więcej

- Czy może pan się pokusić o ocenę tego spotkania. Jaki to był mecz dobry, bardzo dobry czy taki, który zdarza się raz na kilka lat.
- Na pewno wszystkim to spotkanie bardzo się podobało, padło dużo bramek. Wiadomo kibice przychodzą na mecze żeby oglądać gole. Nasza wspaniała publiczność zawsze chce, żebyśmy strzelili przynajmniej o jedną więcej i dziś się nam to udało.
- Jak skomentuje pan zachowanie kibiców Wisły podczas minuty ciszy przed spotkaniem ku czci Kazimierza Deyny.
- Uważam, że to jest po prosty chamstwo. Deyna był znakomitym piłkarzem nie ważne, że akurat grał w Legii należy mu się aby uczcić jego pamięć minutą ciszy. Natomiast zachowanie kibiców Wisły było skandaliczne.
- Czy jest już pan gotowy aby grać w podstawowym składzie od pierwszej minuty.
- Na pewno. Czekam tylko na szansę od trenera. Inaczej się gra jeżeli się wchodzi na 90 minut jest wtedy więcej czasu do zaprezentowania swoich umiejętności. Najgorsze są wejścia w końcówkach wtedy trzeba szybko wejść w grę i wkomponować się w drużynę a to jest bardzo trudne. Dzisiaj grałem już całe 45 minut. Myślę, że trener da mi już niedługo szansę na grę w podstawowym składzie a ja postaram się ją wykorzystać.
- W poprzednim meczu z Wisłą grał pan jako napastnik dzisiaj jako skrzydłowy, która pozycja na boisku bardziej panu odpowiada.
- Ostatnio trener w każdym innym meczu wpuszcza mnie na napad albo na pomoc. Można się tylko cieszyć, że trener widzi mnie i tutaj i tutaj. W obecnych czasach zawodnik powinien potrafić grać na różnych pozycjach. Ja gram na takiej na jakiej widzi mnie szkoleniowiec a mnie głównie cieszy to, że po kontuzji trener wstawia mnie do składu i mogę powoli dochodzić do wysokiej dyspozycji.