Nigdy nic nie wiadomo
30.08.2002 19:52
<b>- Czy prawdą jest, że podpisał Pan kontrakt z Lechem Poznań?</b>
Wywiad z Sylwestrem Czereszewskim
- Czy prawdą jest, że podpisał Pan kontrakt z Lechem Poznań?
- Nie podpisałem, bo nie mogę. Prawdą jest jednak, że Lech wysłał do PZPN-u pismo z prośbą o mediacje w sprawie mojej osoby. Właśnie dlatego możliwe jest, że wystąpię w barwach poznańskiej drużyny w tym sezonie.
- Dlaczego nie dogadał się Pan z prezesami Legii? Czy może bał się Pan konkurencji w osobie Marka Saganowskiego?
- Tak jak pisała prasa - telefonicznie dogadałem się z działaczami Legii. Na miejscu wyniknęły jednak pewne rozbieżności, Legia chciała mi zaoferować taki sam kontrakt jak w zeszłym roku. Gdy na te warunki się nie zgodziłem, nie wiedziałem nawet, że do Legii ma przyjść Saganowski. Ale i tak jego przyjście nie miałoby w tej sprawie znaczenia.
- Nie boi się Pan reakcji kibiców? Jak wiadomo kibice ze stolicy, łagodnie mówiąc, nie przepadają za fanami z Poznania.
- Nie boję się, choć oczywiście zdaję sobie sprawę, że może znaleźć się jakaś grupa, która nie będzie się zachowywała odpowiednio, jednak cenię kibiców Legii i mam nadzieję, że tak się nie stanie.
- Zamierza Pan pozostać w Poznaniu dłużej?
- W chwili obecnej interesuje mnie roczny kontrakt, nie przewiduję dłuższej umowy.
- Czy w przyszłości zamierza Pan jeszcze powrócić do Legii?
-Trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, jeszcze się nad tym nie zastanawiałem. Teraz w polskiej lidze jest bardzo ciężko. Nigdy nic więc nie wiadomo...
- W imieniu kibiców chciałem podziękować za lata spędzone w Legii i życzyć udanego sezonu, gdziekolwiek Pan zagra. Mam nadzieję, że będę z Panem jeszcze mógł porozmawiać jako z zawodnikiem Legii.
- Dziękuje bardzo.
- Nie podpisałem, bo nie mogę. Prawdą jest jednak, że Lech wysłał do PZPN-u pismo z prośbą o mediacje w sprawie mojej osoby. Właśnie dlatego możliwe jest, że wystąpię w barwach poznańskiej drużyny w tym sezonie.
- Dlaczego nie dogadał się Pan z prezesami Legii? Czy może bał się Pan konkurencji w osobie Marka Saganowskiego?
- Tak jak pisała prasa - telefonicznie dogadałem się z działaczami Legii. Na miejscu wyniknęły jednak pewne rozbieżności, Legia chciała mi zaoferować taki sam kontrakt jak w zeszłym roku. Gdy na te warunki się nie zgodziłem, nie wiedziałem nawet, że do Legii ma przyjść Saganowski. Ale i tak jego przyjście nie miałoby w tej sprawie znaczenia.
- Nie boi się Pan reakcji kibiców? Jak wiadomo kibice ze stolicy, łagodnie mówiąc, nie przepadają za fanami z Poznania.
- Nie boję się, choć oczywiście zdaję sobie sprawę, że może znaleźć się jakaś grupa, która nie będzie się zachowywała odpowiednio, jednak cenię kibiców Legii i mam nadzieję, że tak się nie stanie.
- Zamierza Pan pozostać w Poznaniu dłużej?
- W chwili obecnej interesuje mnie roczny kontrakt, nie przewiduję dłuższej umowy.
- Czy w przyszłości zamierza Pan jeszcze powrócić do Legii?
-Trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, jeszcze się nad tym nie zastanawiałem. Teraz w polskiej lidze jest bardzo ciężko. Nigdy nic więc nie wiadomo...
- W imieniu kibiców chciałem podziękować za lata spędzone w Legii i życzyć udanego sezonu, gdziekolwiek Pan zagra. Mam nadzieję, że będę z Panem jeszcze mógł porozmawiać jako z zawodnikiem Legii.
- Dziękuje bardzo.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.