Legia Ladies: Pewne zwycięstwo w Radomiu

Warszawianki przystępowały do meczu zaledwie po dwóch dniach odpoczynku po niedzielnym remisie ze Ślęzą Wrocław. Mecz z wrocławiankami praktycznie zamknął drogę do awansu do Ekstraligi już w tym sezonie. Jeśli w niedzielę Lech UAM Poznań pokona KPP Bydgoszcz, zapewni sobie awans do najwyższej klasy rozgrywkowej.

Niezależnie od ostatecznych rozstrzygnięć, legionistkom zależy, aby jak najlepiej zaprezentować się w końcówce sezonu i w dobrych nastojach przystąpić do rozgrywek w następnym sezonie. Z takim nastawieniem Legia Ladies rozpoczęły mecz w Radomiu. W 13. minucie spotkania świetnie w narożniku pola karnego zagrała Milena Prochowska, która piętką podała do wychodzącej Natalii Nestorowicz. Niestety, atakująca Legii nie zdołała oddać strzału. W 21. minucie ponownie Nestorowicz otrzymała piłkę, tym razem od Gabrieli Jankiewicz, ale strzał zdołała obronić Oliwia Petelicka. Jednak już dwie minuty później Legia Ladies wyszły na prowadzenie. Tradycyjnie z rzutu rożnego dośrodkowała Milena Prochowska. Dobre zagranie w pole bramkowe sprawiło defensorkom Sportowej Czwórki sporo problemów, a w zamieszaniu najlepiej odnalazła się Courtney Butlion, która nogą z bliskiej odległości wpakowała piłkę do siatki.

W 26. minucie meczu powinno być 1:1. Błąd w defensywie legionistek wykorzystała jedna z zawodniczek gospodyń, ale piłka po jej strzale przeszła ponad bramką. W 33. minucie Butlion mogła podwyższyć wynik spotkania. Jankiewicz świetnie, w tempo zagrała do wychodzącej Courtney. Jednak, bardzo dobrze w bramce zareagowała Petelicka, wychodząc do szarżującej napastniczki Legii i uniemożliwiając jej oddanie precyzyjnego strzału. W 45. minucie jeszcze jedną okazję do zdobycia gola miała Nestorowicz, ale ponownie lepsza okazała się bramkarka z Radomia.

W doliczonym czasie gry pierwszej połowy legionistki zdobyły drugą bramkę. Milena Prochowska zauważyła wychodzącą Butlion i z własnej połowy posłała piłkę w okolice pola karnego gospodyń. Courtney uwolniła się od opieki defensorki i uderzyła z 17 metrów pod poprzeczkę. Stojąca daleko przed bramką Petelicka nie miała szans na zatrzymanie futbolówki.

Pierwsza połowa zakończyła się dwubramkowym prowadzeniem legionistek, które wyraźnie nastawione były na szybkie ataki z własnej połowy. Natomiast, gospodynie w pierwszej części meczu przeprowadzały wolniejsze ataki, często kończąc je strzałami z dalszej odległości. Żaden nie był na tyle groźny, aby Wiktoria Nowak miała jakiekolwiek problemy z jego obroną.

Od początku drugiej połowy na boisku pojawiły się Natalia Łysiak i Aleksandra Sudyk, które zastąpiły Gabrielę Jankiewicz i Aleksandrę Kurzelowską. Obie dość mocno ucierpiały w starciach z rywalkami, po których konieczna była interwencja masażystów Legii. W 48 i w 49 minucie kolejne sytuacje do zdobycia bramki miała Natalia Nestorowicz, ale najpierw po podaniu Sudyk dobrą interwencją popisała się Petelicka, a później po zagraniu Niny Warachowskiej strzał napastniczki Legii był minimalnie niecelny. W 58 minucie świetnie między słupkami zaprezentowała się Wiktoria Nowak, która sparowała na rzut rożny bardzo dobre uderzenie Hanny Majewskiej w krótki róg.

W 70 minucie meczu jeszcze raz z rzutu rożnego znakomicie dośrodkowała Prochowska prosto na głowę zupełnie niepilnowanej Marianny Litwiniec, która z dużą łatwością umieściła głową piłkę w siatce.

Pozostała część meczu przebiegała pod pełne dyktando legionistek, które kontrolowały wydarzenia na boisku, nie dając gospodyniom zbyt wiele okazji do składnych ataków. Ladies w dalszym ciągu nastawione były na szybkie kontrataki. Jednak żaden nie zakończył się podwyższeniem wyniku. 

Dzięki zwycięstwu w Radomiu Legia Ladies utrzymają trzecią pozycję w tabeli. Następne spotkanie legionistki rozegrają 11 maja o godzinie 17 w Starych Oborzyskach z tamtejszym JUNA-TRANS.

Sportowa Czwórka Radom - Legia Ladies 0:3 (0:2)

Bramki: Butlion (23’, 45’), Litwiniec (70’)

Skład: Nowak - Drożyńska, Kośmińska, Litwiniec, Kurzelowska (46’ Łysiak) - Nestorowicz (68’ Przybylska), Dubiel, Jankiewicz (46’ Sudyk), Prochowska, Warachowska (60’ Kodym) - Butlion (68’ Kazanecka).