Finał Pucharu Polski: Pogoń - Legia 3:4
fot. Jan Szurek

Kamil Grosicki: Legia była lepsza

Redaktor Jakub WaliszewskiRedaktor Karol Tyniec

Jakub Waliszewski, Karol Tyniec

Źródło: Legia.Net

02.05.2025 21:30

(akt. 03.05.2025 02:15)

– Legia miała więcej indywidualności, więcej zawodników, którzy potrafili strzelić gola. Daliśmy z siebie wszystko, zdobyliśmy trzy bramki, lecz nic nam one nie dały – mówił po przegranym finale Pucharu Polski kapitan Pogoni Szczecin, Kamil Grosicki.

– W przerwie motywowaliśmy się, że w drugiej połowie możemy mieć swoją szansę, bo myśleliśmy, że Legia może fizycznie mieć problem, żeby wytrzymać – w tym sezonie mieli bardzo dużo spotkań. Ale jak wychodzimy na drugą połowę i tracimy bramkę po 15 sekundach, to jest ciężko.

– W tamtym roku przepraszałem za to, jak się zaprezentowaliśmy, a w tym byłem dumny z tego. Trzeba zasłużyć, żeby tu przyjechać – i my zasłużyliśmy.

– Mam nadzieję, że ten mecz zbuduje jeszcze większą wiarę w ten zespół i klub. Wiadomo, łatwo mi tak mówić, ale rok temu też mówiłem, że wrócimy na Narodowy, i się udało. Dlatego mamy jeszcze cztery mecze w lidze i trzeba o ten medal walczyć.

– Ktoś musi wygrać, ktoś musi przegrać. Legia była lepsza i – tak, jak wcześniej powiedziałem – miała bardziej wartościowych zawodników, którzy potrafili zdobywać bramki. My też trochę strzeliliśmy. Jest mi smutno, ale jestem wdzięczny za wsparcie. Od pierwszego gwizdka kibice wierzą w nas. Mamy cztery mecze do końca – jest szansa na medal.

– W tamtym roku byłem po tym finale załamany, a teraz nie mogę być załamany, bo dalej mamy szansę grać w europejskich pucharach. Wszyscy chcieliśmy to trofeum... Ale Pogoń w końcu zacznie wygrywać. Nie wiem, czy to będzie ze mną na pokładzie.

– Zespół pokazuje, że walczy – w lidze jesteśmy w TOP 4. W piątek rozegraliśmy finał w Warszawie – czegoś zabrakło, ale wszyscy musimy wierzyć, że ten piękny dzień w końcu nadejdzie.

– Jest nowy właściciel w Pogoni, będzie dużo zmian. Mam nadzieję, że przyjdą nowi zawodnicy, którzy wzmocnią ten zespół, bo trzeba też świeżej krwi, żeby grać lepiej.

– Miałem z trenerem Kolendowiczem mentalną rozmowę – on wykonał fantastyczną robotę. To dzięki niemu tu jesteśmy i Pogoń cały czas jest w walce o medal. Smutna to sytuacja, kiedy trener ma łzy w oczach. On powiedział, że musimy wyciągnąć z tego lekcję, bo Pogoń na to zasługuje, a ciągle czegoś brakuje. Ale wszyscy musimy współpracować, aby ten wielki dzień nadszedł.

– Był pan prezes w szatni – powiedział, że jest dumny z nas, że walczyliśmy do końca. Powiedział, że wszyscy mamy jego wsparcie – to jest najważniejsze. Dodał, że zostały cztery mecze do końca sezonu, mamy o co walczyć i że zrobi wszystko, by Pogoń była lepsza i mocniejsza.

Polecamy

Komentarze (21)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.