Inaki Astiz Trenowali przed meczem z Backa Topola
fot. Marcin Szymczyk

Inaki Astiz: Wartościowy sparing, dobry materiał do analizy

Redaktor Marcin SzymczykRedaktor Maciej Ziółkowski

Marcin Szymczyk, Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

25.01.2025 16:05

(akt. 25.01.2025 17:28)

– Dobry mecz, wartościowy sparing. Za nami ostatnie spotkanie przed wznowieniem sezonu, zagraliśmy u siebie. Były niezłe warunki. Czasami boisko okazywało się trochę miękkie, ale taką mamy porę roku, nie można narzekać – mówił po grze kontrolnej z I-ligowym Górnikiem Łęczna (6:3) asystent Goncalo Feio, Inaki Astiz.

– Chodziło o to, by każdy piłkarz dostał minuty, dlatego zagraliśmy 3 razy po 45 minut. Mieliśmy sporo sytuacji we wszystkich tercjach, szczególnie w pierwszej i drugiej. Kontrolowaliśmy spotkanie, wypracowaliśmy bardzo dobre akcje.

– Plusy? Wykreowanie sytuacje, bramki. Wiadomo, są rzeczy do poprawy. Należy być bardziej skoncentrowanym (unikać strat – red.), odpowiedzialnym w fazach przejściowych – przede wszystkim do obrony. Dobry materiał do analizy.

– W pierwszej tercji było dużo sytuacji, naliczyłem przynajmniej 5 – 6, plus bramki. Skuteczność jest na pewno do poprawy. Plusem jest to, że tworzymy okazje. Chodzi też o to, by zawodnicy łapali trochę pewności siebie, trafiali do siatki. Mamy jeszcze czas, by nad tym popracować.

– Nie jest tak, że teraz, po ok. miesiącu przygotowań, będzie idealna forma. Jesteśmy w dobrej dyspozycji, ale z każdym kolejnym meczem będzie ona coraz lepsza.

O sytuacji zdrowotnej w zespole

– W ostatnim czasie było trochę infekcji u różnych zawodników. W sobotę brakowało Nsame, reszta jest gotowa do treningów i gry. Jean-Pierre nam wypadł, zobaczymy na jak długo – dotychczas przerwy spowodowane infekcjami wynosiły kilka dni, mam nadzieję, że w tej sytuacji też tak będzie.

– Oyedele nie grał zbyt wiele w okresie przygotowawczym, uczestniczył w pewnych fragmentach spotkań. Vinagre wystąpił w sobotę i mógł trochę poczuć rytm meczowy. Nie będę za bardzo zdradzał, na ile minut jest ktoś gotowy do rywalizacji. Wszystko weryfikuje boisko, również treningi i sparingi. Czasami nasze zajęcia mają wyższe tempo gry i intensywność niż spotkanie towarzyskie. Wszystko trzeba brać pod uwagę.

O młodych zawodnikach

– Cieszy liczba młodych zawodników, którzy trenują z nami. Jesteśmy bardzo zadowoleni z ich podejścia do gry, jakości, słuchania innych piłkarzy i trenerów. Przyszli do nas i wyglądają naprawdę dobrze. Trzeba im pomagać, wspierać ich, ale też wymagać, by byli coraz lepsi. Wszystko zależy od nich. Jesteśmy po to, by rozwijali się jako gracze.

– Adkonis zrobił ogromny progres względem letnich przygotowań? Tak. Ma bardzo dobre podejście do pracy, mocno się rozwinął w ostatnim półroczu. To też pokazuje, jak klub inwestuje w zawodników, pomaga im – dotyczy to także trenerów. Po zajęciach Kuba jest pierwszym, który prosi o dodatkowe ćwiczenia. Każdy z nas jest otwarty dla niego i innych piłkarzy. To tylko cieszy. Dzięki ciężkiej pracy można dalej być w pierwszym zespole, grać w tej drużynie.

O napastniku

– Czy liczymy, że przed meczem z Koroną dołączy napastnik? Zobaczymy. To nie zależy od nas, od tego są inne osoby. My robimy to, co możemy, czyli treningi, przygotowania zawodników do każdego spotkania. Jest jeszcze czas, okno pozostaje otwarte do końca lutego. Wszystko może się wydarzyć.

Polecamy

Komentarze (12)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.