Chcę wrócić do Legii
30.09.2002 23:24
<b> Czy już dziś nie żałuje pan, że zamienił wielką Legię na mały Stomil?</b>
Wywiad z Adamem Cieślińskim
Czy już dziś nie żałuje pan, że zamienił wielką Legię na mały Stomil?
- Ani przez moment nie miałem wątpliwości, że dobrze robię. W Legii byłem w szerokiej kadrze, nawet jesienią zagrałem w dwóch meczach Pucharu Ligi, ale konkurencja w warszawskiej drużynie jest tak duża, że byłoby mi bardzo trudno się przebić do składu. Dlatego, gdy trener Jerzy Budziłek zadzwonił z propozycją, od razu pomyślałem, że to będzie dobre wyjście.
Mecz ze Śląskiem Wrocław, czyli wynik i sposób w jaki ograliście solidnego rywala, daje chyba podstawy do pozytywnego myślenia o przyszłości?
- Na pewno tak. Dziś już jestem prawie pewny, że nie będziemy się bronili przed spadkiem. Rozumiemy się na boisku coraz lepiej, dojście Jacka Chańki, Rafała Szweda i Marka Kwiatkowskiego bardzo nam pomogło, dlatego z dużym optymizmem czekam na kolejne mecze.
W poprzednim sezonie grając w III-ligowych rezerwach Legii strzelił pan tylko wiosną 14 bramek. Czy teraz stawia pan sobie podobny cel?
- Nie lubię ustalać żadnych limitów. Chcę grać jak najlepiej, w każdym meczu pokazywać co potrafię, a po zakończeniu sezonu wrócić do Legii.
Ale w Stomilu coraz częściej mówią, że warto byłoby pana z Legii wykupić...
- Moim celem jest jak najlepsza gra i powrót do Legii. Jeśli tam nie będą mną zainteresowani, wtedy pójdę tam, gdzie mnie będą chcieli.
- Ani przez moment nie miałem wątpliwości, że dobrze robię. W Legii byłem w szerokiej kadrze, nawet jesienią zagrałem w dwóch meczach Pucharu Ligi, ale konkurencja w warszawskiej drużynie jest tak duża, że byłoby mi bardzo trudno się przebić do składu. Dlatego, gdy trener Jerzy Budziłek zadzwonił z propozycją, od razu pomyślałem, że to będzie dobre wyjście.
Mecz ze Śląskiem Wrocław, czyli wynik i sposób w jaki ograliście solidnego rywala, daje chyba podstawy do pozytywnego myślenia o przyszłości?
- Na pewno tak. Dziś już jestem prawie pewny, że nie będziemy się bronili przed spadkiem. Rozumiemy się na boisku coraz lepiej, dojście Jacka Chańki, Rafała Szweda i Marka Kwiatkowskiego bardzo nam pomogło, dlatego z dużym optymizmem czekam na kolejne mecze.
W poprzednim sezonie grając w III-ligowych rezerwach Legii strzelił pan tylko wiosną 14 bramek. Czy teraz stawia pan sobie podobny cel?
- Nie lubię ustalać żadnych limitów. Chcę grać jak najlepiej, w każdym meczu pokazywać co potrafię, a po zakończeniu sezonu wrócić do Legii.
Ale w Stomilu coraz częściej mówią, że warto byłoby pana z Legii wykupić...
- Moim celem jest jak najlepsza gra i powrót do Legii. Jeśli tam nie będą mną zainteresowani, wtedy pójdę tam, gdzie mnie będą chcieli.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.