Adam Lyczmański: Rzut karny dla Cracovii? Prawidłowy atak Ziółkowskiego

Czytaj też

Dziesiąta porażka Legii w Ekstraklasie

W 33. minucie sędzia Damian Sylwestrzak dopatrzył się faulu Jana Ziółkowskiego na Filipie Rózdze. Arbiter podyktował rzut karny dla Cracovii i ukarał stopera Legii żółtą kartką, przez którą nie zagra w ostatnim meczu sezonu, ze Stalą Mielec. Do piłki podszedł Benjamin Kallman, ale Kacper Tobiasz fenomenalnie interweniował.

– Mam duży problem. Widzę, że zawodnik Legii zagrywa piłkę, która zmienia kierunek lotu, przyspiesza. To nie jest stopa piłkarza Cracovii, analizowałem to dogłębnie. Futbolówka podskakuje, czyli atak był efektywny, prawidłowy. Czy coś stało się z prawą nogą? W tym sezonie Filip Rózga pokazał, że lubi wyolbrzymiać tego typu sytuacje – tłumaczył Adam Lyczmański.

– Uważam, że zawodnik Legii wykonał atak w sposób fair. Piłka zmienia kierunek lotu, podskakuje po ataku. Ziółkowski zagrał piłkę, nie widzę ataku drugiej nogi. Dlaczego żółta kartka? Arbiter uznał, że było to pozbawienie realnej szansy na zdobycie bramki, ale w walce o piłkę, dlatego zszedł piętro niżej z karą indywidulną, czyli nie czerwona, a żółta kartka. Moje zdanie jest takie – uważam ten atak za prawidłowy – dodał były sędzia Ekstraklasy.

W 61. minucie Otar Kakabadze ucierpiał po kontakcie ze Stevem Kapuadim w bocznym sektorze boiska, na połowie gości. Sylwestrzak nie przerwał gry. – Zawodnik Legii zagrywa piłkę w sposób fair, czyli tak, jak chce zagrać. Musi gdzieś postawić stopę. Kakabadze niefortunnie wpadł w jego tor biegu. Stopa jest postawiona w wyniku tego, że musiał gdzieś ją postawić. Grać dalej, dobra decyzja sędziego. Bez faulu – mówił Lyczmański.

Czytaj też

Goncalo Feio: Przyszłość? Rozmawiamy