Szymon Marciniak
fot. Marcin Szymczyk

Szymon Marciniak: Rzut karny należało odwołać z dwóch powodów

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: TVP Sport

27.02.2025 10:15

(akt. 27.02.2025 12:25)

W meczu Legii z Jagiellonią było kilka kontrowersji. Jak zawsze rozkładane na czynniki pierwsze są te, na korzyść "Wojskowych". Obie dla TVP Sport wyjaśnił Szymon Marciniak.

- Przy podyktowanym rzucie karnym sędzia dostał impuls. Dlatego gwizdnął. Ktoś, kto nie jest ani nie był sędzią, może zapytać: jaki znowu impuls? Ci, którzy wiedzą, jak ta praca wygląda od środka, rozumieją doskonale, na czym polega współpraca zespołu sędziowskiego. Tyle że czasem zdarzają się w niej błędy, nieporozumienia lub wątpliwości. Po chwili "Laska" zapytał mnie, jak to wygląda. Powiedziałem, że zawodnik Jagiellonii jest pierwszy, zagrywa piłkę lewą nogą w swoją lewą stronę, a tuż potem Wszołek stawia nogę. I to jest bardzo ważne. Tak jak w FIFA: ważna jest kolejność. Wszołek stawia nogę, a zawodnik Jagiellonii robi ruch prawą nogą i nią lekko zahacza o prawą nogę Wszołka. Niezależnie od szczegółów tej fazy akcji, wcześniej był faul na lewym obrońcy Legii. Przy linii bocznej o piłkę walczyli Dusan Stojinović, Miki Villar i Ruben Vinagre. Zawodnik Legii został tam uderzony w kolano, wtedy piłkę przejęła Jagiellonia. Dlatego rzut karny i tak musiałby zostać odwołany nawet wtedy, gdyby Wszołek rzeczywiście popełnił faul w polu karnym. Tak naprawdę najłatwiejszą decyzją byłby powrót do faulu na Vinagre i podyktowanie rzutu wolnego dla Legii w pobliżu sędziego asystenta Bartosza Heiniga. Rzutu karnego po prostu być nie mogło.

- Co do kontrowersji z ręką Ilji Szkurina. Miałem do dyspozycji ujęcia z siedmiu kamer i żadne z tych ujęć nie dowodzi, że piłka uderzyła w rękę Szkurina. Widać, że piłka po zagraniu Pululu uderzyła Szkurina w głowę. Oczywiście, że „śmierdzi” tym, że piłka mogła też dotknąć ręki, ale nie mam na to ani jednego dowodu. Słyszałem, że powtórka tej sytuacji była pokazana po zrobieniu "zooma", ale widać na niej piłkę pod ręką, a nie uderzenie czy dotknięcie piłki ręką... 

Całą rozmowę z Szymonem Marciniakiem można przeczytać w TVP Sport

Polecamy

Komentarze (74)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.