Przegląd prasy: Legia gotowa na Lecha
13.05.2013 08:32
Gazeta Wyborcza - Mecz w Białymstoku nie dał odpowiedzi na to,jak mocny jest zespół Jana Urbana i jak radzi sobie bez Serbów. Legia jechała do Białegostoku targana wewnętrznym skandalem alkoholowym, bez kluczowych piłkarzy. Kilka dni po fatalnym meczu w rewanżowym finale Pucharu Polski ze Śląskiem (0:1), za to dzień po efektownym triumfie Lecha nad Widzewem (4:0), który zepchnął ją w tabeli na drugie miejsce. Poznaniacy, główny rywal do mistrzostwa, wygrał siedem meczów z rzędu, pięć z nich bez straty gola. Ale nerwy w meczu z Jagiellonią skończyły się po dziesięciu minutach. Okazało się, że w przeciwieństwie do drużyny sprzed roku, dla której świetny mecz w finale Pucharu Polski z Ruchem (3:0) był wyjątkiem, bo w lidze grała nierówno, a momentami słabo, Legia Jana Urbana potrafi zagrać dużo lepiej niż we wspomnianym meczu ze Śląskiem. I wydaje się, że właśnie środowa porażka była dla niej wyjątkiem.
Rzeczpospolita - Prezes Legii Bogusław Leśnodorski zagrał va banque. Na pięć kolejek przed końcem zdecydował się odsunąć od drużyny Danijela Ljuboję - najlepszego strzelca i ligową gwiazdę. Radović usiadł w Białymstoku na ławce rezerwowych, ale on w Warszawie gra już siedem lat i w zespole jest lubiany. W sobotę Legia grała tak, jakby chciała coś udowodnić. Mecz ułożył jej się doskonale, bo po dziesięciu minutach prowadziła 1:0 i miała przewagę jednego zawodnika. Tym razem potrafiła wykorzystać stwarzane sytuacje i wygrała 3:0 po golach Tomasza Jodłowca, Michała Kucharczyka i Władimira Dwaliszwilego, a Gruzin nie wykorzystał jeszcze rzutu karnego i sędzia nie uznał Legii prawidłowo zdobytej bramki. Jagiellonia nie może narzekać, że przegrała za wysoko. Kiedy na boisko wchodził Radović, poklepał się po herbie Legii na koszulce, a niektórzy koledzy wyjątkowo ostentacyjnie podbiegli się z nim przywitać.
Fakt - Przed meczem z Jagiellonią prezes Legii Bogusław Leśnodorski wyrzucił z drużyny Danijela Ljuboję. Okazało się, że bez serbskiego gwiazdora zespół z Łazienkowskiej radzi sobie bardzo dobrze.Legioniści rozbili w Białymstoku Jagę 3:0 i zachowali pierwsze miejsce w tabeli. Trener Jan Urban.
Przegląd Sportowy - Stołecznej drużynie wróżono przed spotkaniem stratę punktów. W ostatnich kilku dniach przy Łazienkowskiej nie działo się najlepiej. Słaby rewanżowy mecz finału Pucharu Polski ze Śląskiem (0:1) i afera alkoholowa z udziałem Danijela Ljuboji i Miroslava Radovicia zapowiadały kłopoty. Legia rozpracowała jednak Jagiellonię błyskawicznie. Gol w 2. minucie, w 10. czerwona kartka dla Alexisa Norambueny. Nawet niewykorzystanie przez Wladimera Dwaliszwilego rzutu karnego nie zatrzymał lidera tabeli. Później Gruzin się zrehabilitował, a pierwszą bramkę od ponad roku w lidze zdobył Michał Kucharczyk i Jan Urban był spokojny.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.