Paweł Stolarski
fot. Legia.Net

Paweł Stolarski: W Legii i w Warszawie spełniłem marzenia

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

10.03.2025 10:44

(akt. 10.03.2025 10:44)

- Mam bardzo pozytywne skojarzenia i z Legią, i z Warszawą. W Legii spełniłem marzenia, dwukrotnie zdobywając mistrzostwo Polski i raz wicemistrzostwo, do tego wystąpiłem w europejskich pucharach - opowiada na łamach "Przeglądu Sportowego" Paweł Stolarski, kiedyś obrońca Legii Warszawa, dziś zawodnik Motoru Lublin.

- Nie wszystko w Legii poszło tak, jak sobie zakładałem. W innym wypadku odszedłbym z niej do klubu zagranicznego. Trafiłem za to do Pogoni Szczecin, pobyt tam to chyba najsłabszy okres w całej mojej karierze. Nie wiem, czy powinienem odejść wcześniej, ale uważam, że kiedy trenerem Legii był Aleksandar Vuković, miałem z kolei najlepszy okres w karierze. Występowaliśmy w pucharach, grałem w Ekstraklasie, czułem flow, że to jest to, czego oczekiwałem. Niestety to się skończyło, z bardzo dobrej strony pokazywał się Marko Vesović, usiadłem na ławce rezerwowych. Ale nie miałem o to do nikogo pretensji. Vesović był w bardzo dobrej dyspozycji, mnie pozostało czekać na szansę.

- Latem 2020 roku przyszedł Josip Juranović i on miał grać na prawej obronie. Na początku rundy zmienił się szkoleniowiec, za Aleksandara Vukovicia przyszedł Czesław Michniewicz. To właśnie on w pewnym momencie wziął mnie na rozmowę i wprost powiedział, że Josip będzie jego pierwszym wyborem. Ja miałbym grać w przypadku kartek lub kontuzji. Do końca kontraktu miałem pół roku, wiedziałem, że muszę szukać regularnego grania. I trafiłą się Pogoń i Szczecin. Na początku, kiedy trenerem był jeszcze Kosta Runjaić, nie wyglądało to tak źle. Problemy zaczęły się, kiedy w klubie pojawił się Jens Gustafsson. Sprowadził do Pogoni swojego człowieka, czyli Linusa Wahlqvista. To nie była zdrowa rywalizacja. Odżyłem w Motorze Lublin. Goncalo Feio, który wtedy był trenerem, też silnie się mną interesował.

Zapis całej rozmowy z Pawłem Stolarskim można przeczytać na stronach "Przeglądu Sportowego".

Polecamy

Komentarze (5)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.