Michał Żewłakow
fot. Marcin Szymczyk

Michał Żewłakow: Dzieje się dużo

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: sport.tvp.pl

28.05.2025 19:19

(akt. 28.05.2025 19:21)

– Nie da się, szczególnie w takim momencie sezonu, zawiesić mojej podstawowej działalności (dyrektora sportowego Legii – red.) nie tylko na więcej niż dobę, ale nawet na kilka godzin. Dzieje się dużo. Ale ja lubię każdy temat doprowadzić do końca, więc teraz spełniam obowiązki we Wrocławiu – mówił w TVP Sport ambasador finału Ligi Konferencji, Michał Żewłakow.

– Jestem we Wrocławiu, gdzie w meczu o trofeum spotkają się kluby, które w tej edycji Ligi Konferencji doznały porażki z Legią. Dla Chelsea to była jedyna przegrana w całej edycji rozgrywek, wszystkie pozostałe spotkania, a było ich jedenaście – angielska drużyna wygrała. Betis w drodze do finału doznał więcej niż jednej porażki. Przegrane z Legią są tym, co łączy kluby z Londynu i Sewilli w tej edycji LK.

O dwumeczu Legii z Chelsea

– Pierwszy mecz, w Warszawie, pokazał, jak daleko jest Legia od Chelsea. Rewanż w Londynie to była okazja do świętowania, bo takich meczów nie gra się codziennie. To spotkanie pokazało, że wiara w siebie, trochę szczęścia, dużo determinacji, poświęcenia i skuteczność może dostarczyć więcej emocji niż skomentowanie meczu o najwyższej randze. Gdyby przed spotkaniem ktoś spytał mnie, czy wierzę w zwycięstwo, tylko bym się uśmiechnął i stwierdził: "Bardziej w to, że zremisujemy". Tymczasem spotkanie na Stamford Bridge przejdzie do historii Legii. Polski klub po raz pierwszy wygrał pucharowe spotkanie w Anglii. Piłkarze, którzy grali w Londynie, przeżyli chwile, o których marzyli, kiedy byli małymi chłopcami. To pokazuje, że marzeń nie należy się wstydzić, tylko o nie walczyć.

O telefonie od prezesa Cezarego Kuleszy i propozycji roli ambasadora finału Ligi Konferencji we Wrocławiu, a także ofercie powrotu do Legii i ponownym objęciu stanowiska dyrektora sportowego, które chyba jeszcze bardziej go zaskoczyło

– Spadło na mnie jak grom z jasnego nieba. Mam nadzieję, że oba tematy "dowiozę" do końca.

Całą rozmowę z Michałem Żewłakowem można przeczytać na sport.tvp.pl.

Polecamy

Komentarze (68)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.