Edward Iordanescu Legia Warszawa - FK Jablonec 1:0
fot. Marcin Szymczyk

Rumuńskie media: Iordanescu rozczarowany niespełnionymi obietnicami

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: gsp.ro

06.07.2025 19:55

(akt. 06.07.2025 21:04)

W największym portalu w Rumunii "GSP" okazał się tekst traktujący o sytuacji trenera Edwarada Iordanescu, dziennikarze powołują się na osoby bliskie środowiska szkoleniowca. Poniżej tłumaczenie krytycznego wobec władz Legii Warszawa tekstu.

FRAGMENTY TEKSTU W SERWISIE GSP.RO:

"Iordanescu został oficjalnie zaprezentowany w Legii w dniu swoich urodzin. Zdecydował się na kontynuowanie pracy w Europie, mimo oferty opiewającej na 3 miliony euro z krajów Zatoki Perskiej. Początkowe rozmowy z zarządem utknęły jednak w martwym punkcie, a atmosfera w szatni stała się napięta. Iordanescu traci cierpliwość. Legia znajduje się obecnie w najgorszym momencie sportowo-organizacyjnym od lat, co sprawia, że rumuński szkoleniowiec z dużą ostrożnością patrzy w przyszłość. Kluczowy problem? Obietnice zarządu i właścicieli, które nie zostały spełnione. Źródła zbliżone do trenera – również z rumuńskiej federacji piłkarskiej – mówią wprost o jego głębokim rozczarowaniu: „Jest ekstremalnie zawiedziony i zasmucony. Zrozumiał, że trafił do klubu w najgorszym możliwym momencie” - czytamy w serwisie GSP.ro.

"Zaufani ludzie Iordanescu ujawnili, że chociaż szkoleniowiec żądał wzmocnień jeszcze przed podpisaniem kontraktu i otrzymał zapewnienia, klub nie wykonał żadnego poważnego ruchu. Jak dotąd, jedynym nowym zawodnikiem w zespole jest prawy obrońca Petar Stojanović. Tymczasem Luquinhas, jeden z najlepszych piłkarzy Legii, odszedł do brazylijskiej Fortalezy, a klub może stracić też Maxiego Oyedele – 20-letniego pomocnika, którego karta zawodnicza jest współwłasnością z Manchesterem United. "Cała ta sytuacja mocno zirytowała Ediego” – twierdzą źródła GSP. „Nie chce publicznie krytykować klubu już po miesiącu pracy, ale od samego początku prosił o transfery, by osiągać wyniki. Jest głęboko rozczarowany. Liczył na nowe twarze jeszcze podczas obozu przygotowawczego, ale nikt nie przyszedł” - czytamy dalej w GSP. 

"Do kryzysu sportowo-organizacyjnego dołączył się wielki bunt kibiców. Jeden z najbardziej doświadczonych dziennikarzy sportowych w Polsce, z którym współpracuje GSP, ujawnił reakcję trybun: „Po tylu latach bez trofeów, kibice wypowiedzieli wojnę władzom klubu. Twarde jądro fanów po raz pierwszy w historii zdecydowało się nie kupować karnetów i rozważa bojkot wszystkich meczów. To bezprecedensowa decyzja”. Na kanałach zrzeszających fanatyków Legii pojawiły się ostre komunikaty. Jeden z nich, opublikowany przez grupę Nieznani Sprawcy, brzmi: „Przestańmy finansować tę farsę! Dość życia w nadziei, że może kiedyś będzie lepiej. Dość tego! Nie dajmy się oszukiwać. Jesteśmy zdegustowani. Jak już mówiliśmy: nie kupujcie karnetów!” Protest kibiców wynika bezpośrednio z frustracji związanej z postawą władz klubu – Legia nie sprowadza zawodników, choć czeka ją walka zarówno w Ekstraklasie, jak i w europejskich pucharach. Obecna kadra nie gwarantuje sukcesów, a oczekiwania są ogromne" - informuje kibiców w Rumunii portal GSP. 

"Polskie media entuzjastycznie przyjęły zatrudnienie Iordanescu, podkreślając, że to trener, który wprowadził Rumunię na wielki turniej po ośmiu latach przerwy. Tymczasem sytuacja staje się dramatyczna – szkoleniowiec może szybko stać się kozłem ofiarnym klubu, który nie ma pieniędzy i nie chce wzmacniać zespołu" - kończą dziennikarze GSP. 

Polecamy

Komentarze (257)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.