Mariusz Stępiński
fot. Marcin Szymczyk

Mariusz Stępiński: Gratulacje dla Legii

Redaktor Kacper Gryczman

Kacper Gryczman

Źródło: Polsat Sport

29.11.2024 01:15

(akt. 29.11.2024 04:03)

– Mieliśmy dobre 20 minut drugiej połowy, czuło się bramkę wyrównującą w powietrzu. Na pewno można było coś więcej wyciągnąć z meczu – mówił po domowej porażce z Legią Warszawa (0:3), w 4. kolejce fazy ligowej Ligi Konferencji, napastnik Omonii, Mariusz Stępiński.

– Co zawiodło? Myślę, że skuteczność. W pierwszej połowie Legia trochę częściej miała piłkę, my mieliśmy więcej okazji, ale ta część gry skończyła się wynikiem 1:0 dla gości. Potem warszawska drużyna grała z kontrataku i zdobyła kolejne dwie bramki, a my nie wykorzystaliśmy swoich sytuacji. Sądzę, że to była ta różnica.

– Początek drugiej połowy? To był dobry moment, pierwsze 20 minut drugiej połowy mieliśmy bardzo dobre, czuło się bramkę wyrównującą w powietrzu, ale trzeba strzelać gole. Jak nie wykorzystujesz tak dogodnych sytuacji czy solidnego momentu, to trudno o coś dobrego w Europie.

– Gratulacje dla Legii, że ma bilans bramkowy 11:0 w fazie ligowej Ligi Konferencji. Na pewno można było coś więcej wyciągnąć z meczu, ale zwycięzców się nie sądzi. Rywale wygrali i nie mam problemu z tym, by im to oddać. Byli do ukąszenia, ale nie lubię gdybać. Wynik 0:3, ktoś z boku popatrzy, to pomyśli, że to był łatwy mecz. Na pewno taki nie był, ale przegraliśmy i teraz już tego nie zmienię.

– Zdecydowanie jest o co grać. Mamy też przed sobą dwa ważne mecze ligowe, napięty grafik. Teraz musimy walczyć o punkty, bo gramy z liderem i musimy trochę podgonić w tabeli. Nie ma czasu za bardzo na użalanie się nad tym wynikiem, tylko trzeba się przygotować do następnego spotkania.  

Polecamy

Komentarze (25)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.