Legia Warszawa - Ruch Chorzów: Stawką meczu jest pozycja lidera
28.02.2016 09:48
Historie meczów Legii z Ruchem sięgają 1927 roku, kiedy rywale nie nazywali się jeszcze Ruchem Chorzów, tylko Ruchem Wielkie Hajduki. Wtedy warszawianie przegrali 1:3, jednak rzecz jasna - ogólny bilans bezpośrednich spotkań jest korzystny dla Legii. Wygrała ona 59 meczów, zremisowała 42, a przegrała 45. Dzisiaj stanie przed szansą sześćdziesiątego zwycięstwa z Ruchem w historii.
Ostatnie spotkanie "wojskowych" z ekipą z Chorzowa zakończyło się pogromem rywala. Legia wygrała na wyjeździe aż 4:1 po bramkach Nikolicia, Vranjesa, Kucharczyka i Prijovicia, dla Ruchu trafił Stępiński. Teoretycznie faworytem spotkania może być tylko Legia. Oba kluby dzieli obecnie przepaść. Różnicę widać w infrastrukturze, budżecie i klasie zawodników. Jednak rywale zajmują piąte miejsce w tabeli, zdobyli 34 punkty, a w tym roku prezentują się naprawdę solidnie. To pokazuje, że przeciwnika nie można zlekceważyć. Tym bardziej, że zbytnia pewność siebie omal nie zgubiła legionistów w Lubinie. – Odbyliśmy po tym spotkaniu rozmowę z piłkarzami, analizowaliśmy co było złe i mam nadzieję, że takie rozprężenie jakie miało miejsce w czasie spotkania z Zagłębiem już się nie powtórzy – skomentował trener Legii Stanisław Czerczesow.
Ruch poprowadzi Waldemar Fornalik, były selekcjoner reprezentacji Polski. Jego ostatnia przygoda z „Niebieskimi” rozpoczęła się w październiku 2014 roku. Jak zwykle w Chorzowie tworzy niezły zespół za małe pieniądze – stał się specjalistą od takich zadań. Obecna drużyna, choć złożona z weteranów i graczy niechcianych w innych klubach, gra dobrze w piłkę i ma słynny śląski charakter – czy gra nieustępliwie i do końca.
W kadrze Ruchu znajduje się aż siedmiu byłych graczy Legii - Łukasz Surma, Maciej Iwański, Wojciech Skaba, Michał Efir, Kamil Mazek, Łukasz Moneta i Mateusz Cichocki. „Fazi” i „Ajwen” stanowią o sile pomocy „Niebiskich”. Mazi wywalczył sobie jesienią miejsce w pierwszym składzie i jest ofensywną siłą napędową drużyny. „Fikoł” pozostaje rezerwowym bramkarzem, „Efirek” na razie przegrywa rywalizację w ataku z Mariuszem Stępińskim, „Cichy" jest kontuzjowany, zaś Moneta dopiero przekonuje do siebie sztab szkoleniowy. Poza byłymi legionistami w składzie Ruchu, uwagę należy zwrócić z cała pewnością na młodego Patryka Lipskiego, który jest szybki, gra bez kompleksów i wiele potrafi. Sporo jakości zespołowi daje również wspomniany Stępiński – jest z groźny w polu karnym, potrafi z łatwością oszukać obrońcę, jest skuteczny. Lekceważyć nie należy też Tomasz Podgórskiego, który razem z Mazkiem tworzą groźne dla każdego rywala skrzydła i chyba najgroźniejszą broń Ruchu.
Poza Cichockim w Warszawie nie zagrają również Michał Helik i Maciej Urbańczyk, którzy przechodzą rehabilitację. Większe ubytki kadrowe są po stronie Legii – z powodu nadmiaru żółtych kartek nie wystąpią Michał Kucharczyk oraz Guilherme. Rehabilitację przechodzą Rafał Makowski i Ivica Vrdoljak, zaś pod dużym znakiem zapytania stoi występ Kaspra Hamalainena, który narzeka na problemy z łydką. Jednak trener Czerczesow ma szeroką kadrę i ma z kogo wybierać. Za „Gui” zagra z pewnością Ondrej Duda, zaś „Kuchego” prawdopodobnie zastąpi Bartosz Bereszyński, choć sztab szkoleniowy rozważa też opcję z Michałem Masłowskim. W wyjściowej jedenastce pojawi się też pewnie Ariel Borysiuk, który meczem w Lubinie z Zagłębiem wywalczył sobie miejsce w jedenastce.
- Mecz z Ruchem z pewnością nie będzie należał do łatwych. To dobrze zorganizowana drużyna, wie doskonale co robić na boisku. Obejrzeliśmy i zanalizowaliśmy dwa ich tegoroczne spotkania – 0:0 i 2:0 w derbach z Górnikiem. Nie będzie łatwo, ale gramy o trzy punkty – zapowiada trener Legii Stanisław Czerczesow. Czy cel uda się zrealizować i wskoczyć już po trzech tegorocznych kolejkach na pozycję lidera w tabeli ekstraklasy? O tym przekonamy się w niedzielny wieczór.
Według bukmacherów murowanym faworytem spotkania jest Legia. Specjaliści z Bet365 pomnożą postawione pieniądze na „Wojskowych” po kursie 1.33. Remis to mnożnik w wysokości 4.75, zaś ewentualna wygrana Ruchu aż 9.50. Spotkanie transmitować będzie stacja Canal+, ale my wszystkich zapraszamy na stadion. Pomóżmy Legii objąć prowadzenie w tabeli. #WszyscyNaLegie. Początek o godzinie 18.
Przypuszczalne składy:
Legia: Malarz - Jędrzejczyk, Lewczuk, Pazdan, Hlousek - Duda, Jodłowiec, Borysiuk, Bereszyński - Prijović, Nikolić.
Ruch: Putnocky - Konczkowski, Koj, Grodzicki, Oleksy - Mazek, Surma, Lipski, Iwański, Podgórski - Stępiński.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.