Doping kibiców Legii na meczu z Zagłębiem Lubin
23.07.2018 13:47
Początek sezonu na trybunach zgromadził niecałe 13 tys. kibiców. Do dopingu nie potrafili fanów zagrzać nowi spikerzy, zastępujący "Jurasa" i "Stasiaka". W stan wrzenia, a w zasadzie wkurzenia, wprawili kibiców dopiero sędziowie z wozu VAR - najpierw przyznali karnego Zagłębiu, potem po blisko dwóch minutach anulowali gola Hamalainena, a przy trafieniu Adam Hlouska też długo się zastanawiali. Oberwało się więc arbitrowi, Jarosławowi Przybyłowi.
Na Żylecie zawisł transparent - "Wolność dla Klimy!" - gniazdowego Lecha, zatrzymanego po meczu z Legią, a także "Mleku (L)WB - Walcz bracie!". Przy wyniku 0:2 wszyscy skandowali "Gramy do końca, hej Legio gramy do końca". Mistrzowie Polski walczyli, zdobyli bramkę, potem próbowali drugi raz trafić do siatki, ale w końcu nadziali się na kontrę i stracili trzeciego gola.
Kolejny mecz przy Ł3 już we wtorek, a rywalem Spartak Trnawa w ramach II rundy eliminacji do Ligi Mistrzów.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.