Charalambous zostanie w Rumunii? Wciąż nie ma oficjalnych informacji

Czytaj też

Komunikat Legii w sprawie nowego trenera

– W kuluarach mówi się, że Charalambous byłby skłonny odejść jedynie w przypadku oferty gwarantującej mu wynagrodzenie na poziomie 2 mln euro rocznie – a to kwota zdecydowanie przekraczająca możliwości jakiegokolwiek klubu z Polski – czytamy w serwisie przegladsportowy.onet.pl.

Charalambous dołączył do FCSB w marcu 2023 roku. Zdobył dwa mistrzostwa Rumunii i jeden krajowy superpuchar. Poza tym, w minionym już sezonie 44-latek dotarł z zespołem do 1/8 finału Ligi Europy.

Z kolei rumuńskie media, sprzyjające właścicielowi Steauy informują, że Charalambous osiągnął porozumienie z Gigim Becalim w sprawie przedłużenia kontraktu z FCSB, który wygasa z końcem miesiąca. Trener ma otrzymać solidny bonus, którym podzieli ze swoim agentem. – Z Charalambousem dogadaliśmy się dziś (w domyśle: wczoraj). Powiedział, że nie chce nic dla siebie. "Przyszedłem z tym agentem, on nigdy nie bierze pieniędzy" – powiedział. Porozmawiałem z nim, dołożyłem do kontraktu 50 tys. euro w formie premii za każdą fazę grupową i powiedziałem, żeby przekazał te pieniądze agentowi. Dodałem to do umowy i tyle – mówił Becali na antenie PrimaSport.

– Ma kontrakt na 12,5 tys. euro miesięcznie. Do tego dodałem 50 tys. euro za awans do fazy grupowej europejskich pucharów. Łącznie daje to 100 tys. euro w bonusach – dla niego i dla agenta. W zeszłym roku zarobił około 400 tys. euro – dodał. – Nie mamy klauzul wykupu! Mamy “gentlemen’s agreement”, który znaczy więcej niż jakiekolwiek zapisy – powiedział z kolei Mihai Stoica. 

Póki co oficjalne kanały Steauy nie poinformowały o nowej umowie z trenerem. Pieniądze, jakie Charalambous zarabiał czy też ma zarabiać w Rumunii, z pewnością są w zasięgu Legii Warszawa. 

Newsy transferowe można znaleźć TU, tematy związane z Ekstraklasą są TUTAJ.