Ilja Szkurin Szkurin trenuje z Legią, Kapuadi w masce
fot. Marcin Szymczyk

Białoruskie media o szczegółach transferu Szkurina (akt.)

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: by.tribuna.com

20.02.2025 16:00

(akt. 21.02.2025 13:11)

- Włodarze Legii Warszawa dość szybko dogadali się z działaczami Stali Mielec co do kwoty odstępnego. Problemem były zarobki piłkarza. Legia kilkukrotnie poprawiała kwoty w kontrakcie, aż w końcu Ilja Szkurin się zgodził - czytamy w białoruskiej "Tribunie".

Informacje o możliwym transferze Szkurina do Legii pojawiły się w polskich mediach 17 lutego za sprawą Tomasza Włodarczyka z serwisu Meczyki, który określił negocjacje jako „niełatwe”. Jak informuje "Tribuna", Legia rozpoczęła rozmowy ze Stalą już około dwóch tygodni wcześniej, ale po szóstym lutego, czyli po upływie terminu zgłaszania zawodników do fazy pucharowej Ligi Konferencji, w której stołeczny klub wystąpi w 1/8 finału. Mimo to Legii nie przeszkadzał fakt, że nie będzie mogła skorzystać z Szkurina w europejskich rozgrywkach. Oferta warszawian była konkretna i od razu bliska kwocie jaką chciała uzyskać Stal.

Trudniejszym etapem okazały się rozmowy pomiędzy Legią a samym piłkarzem i jego przedstawicielami. Pierwsza oferta nie zadowoliła Szkurina, choć jego pensja miała wzrosnąć ponad dwukrotnie względem 8 tysięcy euro miesięcznie, jakie otrzymywał w Stali. Legia kilkukrotnie poprawiała swoją propozycję, ale za każdym razem oferta spotykała się z odmową. Ostatecznie przedstawiciele Białorusina wynegocjowali wynagrodzenie w wysokości 27 tysięcy euro netto miesięcznie, ale również dodatkowe premie, których pierwotnie nie przewidziano w kontrakcie.

17 lutego Szkurin przybył do Warszawy, a 18 i 19 lutego przechodził badania medyczne, które trwały dwa dni – od 7:00 do 20:00. Ostatecznie wszystko zakończyło się pomyślnie i klub natychmiast podpisał umowę z napastnikiem. Jak publicznie ujawnił agent piłkarza Walerij Isajew, finalizacja nastąpiła 19 lutego o godzinie 22:30, choć Legia oficjalnie ogłosiła transfer dopiero następnego ranka.

Napastnik będzie występował z numerem 17. Właśnie z „siedemnastką” na plecach grał wcześniej w Energetyku-BGU, izraelskim Maccabi Petah Tikva oraz w Stali Mielec – klubach, w których odgrywał kluczową rolę. Numer okazał się wolny również w Legii. Podobnie jak w Mielcu, także w Warszawie, Szkurin sam będzie opłacał wynajem mieszkania, jednak w obu przypadkach to klub pomaga mu znaleźć odpowiednie lokum – piłkarz wybierze apartament spośród przygotowanych opcji. Legia zapewni piłkarzowi samochód.

Po zakończeniu sezonu 2023/24 Szkurinem interesował się grecki Panathinaikos, ale zawodnik i jego przedstawiciele odrzucili ofertę, ponieważ po znakomitym sezonie w Stali (18 goli) liczyli na propozycje z topowych pięciu lig Europy. W połowie lata 2024 roku do Stali zgłosił się również azerbejdżański Karabach, ale kwota transferu nie spełniła oczekiwań klubu z Mielca. Według informacji "Tribuny", do końca 2024 roku kilka propozycji kupna Szkurina złożył Raków Częstochowa. Jednak sam zawodnik zdecydowanie nie chciał wracać do drużyny, w której w 2022 roku miał niezbyt udany okres. Tym bardziej że trenerem Rakowa nadal jest Marek Papszun, który w tamtym czasie zesłał go do zespołu rezerw - czytamy w "Tribunie".

W białoruskiej prasie jest też wywiad z agentem piłkarza Walerijem Isajewem, oto ciekawsze wątki:

Czy Szkurin kosztował 1,5 mln euro…

Nie, kwota jest nieco niższa.

Legia zajmuje 4. miejsce w Ekstraklasie, tracąc 5 punktów do lidera. Oprócz Szkurina w kadrze są tylko dwaj doświadczeni napastnicy – 35-letni Czech Tomáš Pekhart, który nie strzelił żadnego gola w 12 meczach, oraz 28-letni Hiszpan Marc Gual (4 gole w 20 meczach). Wygląda na to, że brak skutecznego napastnika to największy problem zespołu.

– Nie analizowałem głęboko gry Legii, ale patrząc na statystyki, problemu w ofensywie nie widać – 39 goli w 21 meczach to drugi najlepszy wynik w lidze. Warszawianie sporo strzelają także w europejskich pucharach, choć faktycznie nie robią tego napastnicy.

Czy miejsce w podstawowym składzie jest dla Szkurina niemal pewne?

– Decydujące było to, że trener osobiście przekonał Ilję do transferu. A jak sytuacja się rozwinie – zobaczymy.

Były zawodnik Legii, Siergiej Omeljańczuk, powiedział, że klub obserwował Szkurina od dawna i planuje sprzedać go z dużym zyskiem.

– Ilja nie dołączył do Legii, żeby siedzieć na ławce i tylko pobierać pensję. Zawsze chce grać na wysokim poziomie i zdobywać trofea. Ekstraklasa to bardzo solidna liga, a jej dwa kluby dotarły do fazy pucharowej europejskich rozgrywek.

Polecamy

Komentarze (105)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.