
Zamknięty sparing Legii, gole Wełniaka i Hlouska
24.03.2018 13:37
(akt. 02.12.2018 11:31)
W sobotnim sparingu udziału nie wzięli Jarosław Niezgoda oraz Michał Kucharczyk. Pierwszy leczy uraz stopy, a drugi zmaga się z kontuzją uda. Zabrakło także Łukasza Brozia. Uznano, że po przerwie spowodowanej problemami zdrowotnymi, defensor nie powinien brać jeszcze udziału w takiej rywalizacji. Dodatkowe wolne otrzymał zaś William Remy. Konfrontację z trybun oglądał Dariusz Mioduski, prezes i właściciel mistrzów Polski. Towarzyszyli mu szkoleniowiec Legii, Romeo Jozak, a także dyrektor techniczny klubu, Ivan Kepcija. Zgodnie z legijną tradycją, spotkanie było zamknięte dla kibiców oraz mediów. Mistrzowie Polski nie zamierzają otwierać się także w następnych dniach. Aż do meczu z Górnikiem Zabrze, żaden trening "Wojskowych" nie będzie otwarty w całości.
Pierwszą drużynę utworzyli gracze z większym doświadczeniem. W dwójce wystąpili zawodnicy zaproszeni z rezerw oraz ci, którzy nie zmieścili się do składu "jedynki". W rolę trenerów wcielili się asystenci Romeo Jozaka. Dean Klafurić prowadził Legię I, a Aleksandar Vuković dowodził w szeregach Legii II.
Spotkanie od początku było wyrównane. Nie brakowało też walki. Gracze mieli świadomość, że dla części z nich sparing jest szansą na zdobycie silniejszej pozycji w drużynie. Nikt nie odstawiał nogi, a najostrzej grali Mauricio oraz Cafu. Częste rady koledzy mogli usłyszeć od Miroslava Radovicia. Legia I mogła strzelić gola po uderzeniach Eduardo oraz aktywnego Cristiana Pasquato. Brakowało skuteczności. Drugi zespół starał się odpowiedzieć akcją Kamila Orlika, któremu zabrakło centymetrów, by pokonać Arkadiusza Malarza.
W drugiej połowie drużynę zmienił Michał Kopczyński, który w pierwszym zespole zastąpił Kaspera Hamalainena (zagrał krócej, gdyż dopiero niedawno wyzdrowiał po infekcji). Wychowanka Legii w "dwójce" zastąpił Amos Shapiro Thompson. Po rozpoczęciu gry, szansę miał chociażby Piotr Cichocki. Dynamiczny zawodnik wychodził sam na sam z Malarzem, lecz doskonale w pole karne wrócił Adam Hlousek, który powstrzymał 19-latka.
Czech rozgrywał bardzo dobre spotkanie. Był ważną postacią w defensywie, ale też w ofensywie. Hlousek odegrał ważną rolę przy pierwszym golu dla jego zespołu. Lewy obrońca zgrał wtedy piłkę zagraną przez Pasquato, a wprowadzony za Eduardo Kacper Wełniak ładnym strzałem zza pola karnego pokonał Radosława Cierzniaka. Dosłownie po chwili, Hlousek sam zdecydował się na strzał z dystansu i także trafił do siatki. 29-latek zdobył bramkę, która była ozdobą sparingu.
Legia I ostatecznie ograła 2:0 Legię II, która do ostatnich minut walczyła o remis. Ekipa Klafuricia w trakcie sparingu szlifowała system 4-3-3. W atmosferze tajemnicy, sztab szkoleniowy mógł ocenić przydatność poszczególnych graczy w kontekście zbliżających się spotkań.
Legia I - Legia II 2:0 (0:0)
Wełniak (85. min.), Hlousek (88. min.)
Legia I: Malarz - Turzyniecki, Mauricio, Astiz, Hlousek - Antolić, Cafu, Radović (70' Aftyka) - Pasquato, Eduardo (70' Wełniak), Hamalainen (46' Kopczyński)
Legia II: Cierzniak - Cichocki, Bondarenko, Najemski, Matuszewski - Orlik, Gęsior, Kopczyński (46' Shapiro-Thompson), Praszelik, Bartczak - Góral.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.