Przygotowania do meczu z Radomiakiem
fot. Marcin Szymczyk

Z Radomiakiem bez Pankova, występ Kapuadiego pod znakiem zapytania

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

19.02.2025 15:25

(akt. 20.02.2025 14:29)

Piłkarze Legii Warszawa przygotowują się do meczu z Radomiakiem. Na pewno nie zagra w nim Radovan Pankov, który w trakcie meczu z Piastem Gliwice doznał urazu ścięgna łydki. Od przyszłego tygodnia Serb będzie stopniowo wprowadzany do zajęć. Pod znakiem zapytania stoi występ Steve'a Kapuadiego, który w trakcie meczu Puszczą Niepołomice doznał złamania nosa.

Kapuadi jest w bardzo wysokiej dyspozycji, w spotkaniu z Puszczą strzelił gola, nie przegrywał pojedynków w defensywie, ale ucierpiał w 48. minucie w starciu w środku pola. Na twarzy 26-letniego obrońcy pojawiła się krew, zaś po meczu miał założony opatrunek na nosie. Jak się dowiedzieliśmy doszło do złamania, ale leczenie i rehabilitacja przebiega zgodnie z planem. W środę piłkarza zabrakło na murawie, ćwiczył indywidualnie na siłowni. Wkrótce ma jednak powrócić do pracy z zespołem w przygotowanej już specjalnie masce. Jego występ w Radomiu nie jest wykluczony, ale stoi pod znakiem zapytania.

Gdyby zabrakło w sobotę obu stoperów, którzy rozpoczynali rok w pierwszej jedenastce, to kolejni zawodnicy czekają na swoją szansę. Pewniakiem do gry wydaje się Jan Ziółkowski, jeden z najlepszych graczy w meczu z Puszczą. Drugie miejsce może zająć ktoś z trójki - Sergio Barcia, Artur Jędrzejczyk, Rafał Augustyniak.

W środę na zajęciach zabrakło też Luquinhasa (uraz łydki w trakcie zimowego zgrupowania), który jednak wyszedł na boisko razem z fizjoterapeutą Bartoszem Kotem. Oprócz rozgrzewki i przebieżek, Brazylijczyk coraz częściej trenuje z piłką.

Przygotowania do meczu z Radomiakiem

Legioniści pracowali na zajęciach dużo nad taktyką, nad odpowiednim pressingiem, ale nie zabrakło gierek mających na celu poprawę skuteczności. Na koniec zajęć miał miejsce turniej - zawodnicy zostali podzieleni na cztery zespoły. Wygrała drużyna złożona z Artura Jędrzejczyka, Bartosza Kapustki, Pascala Mozie, Patryka Kuna, Tomasa Pakharta i Gabriela Kobylaka. Na pochwałę zasłużyli zwłaszcza „Jędza”, który był trudny do przejścia dla kolegów i popisał się efektownym rajdem zakończonym golem oraz Mozie - autor trzech goli, w tym obu w starciu finałowym.

Kolejne zajęcia są zaplanowane na czwartek.

Przygotowania do meczu z Radomiakiem

 

Polecamy

Komentarze (115)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.