Wypożyczeni: Podsumowanie pierwszej części sezonu

Maciej Kikolski (bramkarz; rocznik 2004; Radomiak Radom; Ekstraklasa) – "Kikol" od razu wywalczył miejsce w podstawowym składzie i zagrał 19 z 20 meczów w pierwszej części sezonu. Opuścił tylko spotkanie z... Legią. Zachował cztery czyste konta (20 i 25 września, 21 października, 8 listopada), był bezradny przy większości straconych goli.

Kikolski ma za sobą pierwszą rundę na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce. Młodzieżowiec radził sobie bardzo solidnie. Przykładowo, naprawdę dobrze zaprezentował się w Gdańsku z Lechią (0:1). Zagrał świetny mecz w Szczecinie (1:0), gdzie Pogoń straciła pierwsze punkty w obecnym sezonie (wcześniej siedem zwycięstw). Wówczas 20-latek został bohaterem gości, znalazł się w jedenastce 15. kolejki ligowej. W pierwszej połowie świetnie zbił piłkę do boku po mocnym uderzeniu Rafała Kurzawy z 20. metra. W 68. minucie wygrał pojedynek sam na sam z Kamilem Grosickim (7. metr), chwilę później znowu go zatrzymał, broniąc uderzenie z prawej strony pola karnego na bliższy słupek. W końcówce udanie interweniował po główkowaniu Efthymisa Koulourisa po koźle. W ostatniej, 4. min czasu doliczonego pokazał się z kapitalnej strony – w ciągu dwóch sekund zbił futbolówkę do boku po mocnym strzale Grosickiego (12. metr) i uporał się z dobitką Leonardo Koutrisa.

W innych meczach m.in. wygrywał pojedynki sam na sam z Jakubem Świerczokiem (Śląsk Wrocław), Mikaelem Ishakiem (Lech Poznań), Mateuszem Radeckim (Puszcza Niepołomice) i Michałem Rakoczym (Cracovia). W spotkaniu ze Stalą Mielec popisał się podwójną interwencją – najpierw zbił piłkę do boku po strzale Ilji Szkurina, a po chwili zatrzymał Roberta Dadoka, który próbował dobijać.

Igor Strzałek (ofensywny pomocnik; rocznik 2004; Bruk-Bet Termalica Nieciecza; I liga) – Zaczął obecny sezon w Legii (trzy występy), a pod koniec sierpnia został wypożyczony do aktualnego lidera zaplecza Ekstraklasy. Za 20-latkiem naprawdę dobre miesiące. Młodzieżowiec wystąpił we wszystkich możliwych meczach – na początku wchodził z ławki, a po wrześniowej przerwie reprezentacyjnej stał się podstawowym zawodnikiem zespołu, który gra ofensywnie. Ofensywny pomocnik pokazał nieszablonową technikę i dobry drybling, potrafił utrzymać się przy piłce, podprowadzał futbolówkę, uczestniczył w akcjach kombinacyjnych, celnie podawał.

Miał pięć asyst, z czego po jednej w debiucie i ostatnim meczu, a także aż trzy przeciwko Kotwicy Kołobrzeg (wówczas skradł show, miał też udział przy golu na 4:0 i wywalczył rzut karny). Zdobył dwie bramki – pierwszą w spotkaniu z ŁKS-em (na 2:0, ostatecznie 2:2), drugą na zakończenie 2024 roku, z Chrobrym Głogów (ustalił wynik na 3:2, wcześniej asystował na 2:2).

– Czuję większe zaufanie całej drużyny do mnie. Każdy stara mi się pomóc. Mogę być zadowolony z moich ostatnich występów, aczkolwiek wiem, że zawsze stać mnie na więcej – mówił Strzałek na początku grudnia, w rozmowie z Polsatem Sport.

Liczby Strzałka w pierwszej części sezonu (2 gole, 5 asyst, 1 wywalczony rzut karny, 3 asysty drugiego stopnia):

• Asysta (na 4:2) w debiucie z Wisłą Płock (21 sierpnia; 4:2): W 1. minucie czasu doliczonego "Strzała" przyjął piłkę w środku pola, przeprowadził świetny rajd, przełożył dwóch rywali i kapitalnie, płasko podał prostopadle za linię obrony, do Kacpra Karaska, który wychodził sam na sam z bramkarzem i podciął futbolówkę obok niego, ustalając wynik. Tuż przed końcem spotkania młodzieżowiec zszedł z prawej strony do środkowej strefy i posłał fenomenalne zagranie prostopadłe na wolne pole, do Damiana Hilbrychta, którego dogranie wzdłuż "szesnastki" nie zakończyło się uderzeniem.
• Asysta drugiego stopnia (przy golu ustającym wynik na 2:0) w meczu z GKS-em Tychy (24 sierpnia): Podłączył się do kontry, jego dwa podania zostały zablokowane, ale powalczył o futbolówkę w parterze, zdołał ją odegrać do Andrija Dombrowśkyja, a ten wypatrzył Morgana Fassbendera, który oddał strzał z prawej strony pola karnego.
• Asysta drugiego stopnia (przy trafieniu na 2:0) w meczu ze Stalą Rzeszów (2:1; 14 września): Przyjął piłkę klatką (25. metr), potem sprytnie ją podbił (górne zagranie w pole karne), a Kamil Zapolnik zgrał do Fassbendera, który główkował po koźle.
• Gol na 2:0 w spotkaniu z ŁKS-em (2:2; 21 września): Zapolnik zagrał do Hilbrychta, ten dośrodkował z prawej strony (po rykoszecie) na dalszy słupek, gdzie odnalazł się wypożyczony zawodnik Legii, który sfinalizował akcję z bliskiej odległości.
• Asysta (na 1:0) w meczu z Kotwicą Kołobrzeg (5:0; 22 listopada): Dostał piłkę na prawą stronę, podprowadził ją i płasko dograł z 18. na 7. metr, do Zapolnika, który strzelił bez przyjęcia, wygrywając pojedynek sam na sam z bramkarzem.
• Rzut karny (na 2:0) w meczu z Kotwicą Kołobrzeg (5:0; 22 listopada): Został sfaulowany w bocznym sektorze "szesnastki" przez Leona Ziętka. Rywal obejrzał żółtą kartkę, a "Strzała" wywalczył rzut karny, sfinalizowany przez Karaska.
• Asysta (na 3:0) w meczu z Kotwicą Kołobrzeg (5:0; 22 listopada): Otrzymał górne podanie i mimo że piłka mu odskoczyła po przyjęciu, to ładnie minął Tomasza Wełnę i prostopadle zagrał do Karaska, który wychodził sam na sam z bramkarzem od połowy boiska i go przelobował.
• Asysta (na 5:0) w meczu z Kotwicą Kołobrzeg (5:0; 22 listopada): Założył siatkę Piotrowi Witasikowi na boku boiska, a następnie przeprowadził indywidualny rajd, wbiegł w pole karne z lewej strony i podał wzdłuż boiska, do Karaska, który strzelił z 9. metra.
• Asysta drugiego stopnia w spotkaniu z Wartą Poznań (1:0; 1 grudnia): Otrzymał podanie, minął Kacpra Michalskiego, podprowadził piłkę i płasko zagrał prostopadle na lewą stronę pola karnego, do Hilbrychta, ten dograł wzdłuż boiska, a Zapolnik sfinalizował sytuację poprzez strzał na wślizgu.
• Asysta (na 2:2) w meczu z Chrobrym Głogów (3:2; 7 grudnia): Otrzymał płaskie podanie prostopadłe na prawą stronę pola karnego i miękko dograł na bliższy słupek, do Zapolnika, który główkował z 5. metra.
• Decydujący gol w spotkaniu z Chrobrym Głogów (3:2; 7 grudnia): Dopadł do wybitej piłki i udanie uderzył z 16. metra, z prawej nogi, w drugim kontakcie.

Cyprian Pchełka (skrzydłowy; rocznik 2006; Stal Stalowa Wola; I liga) – Młodzieżowiec wystąpił we wszystkich pierwszych dziewięciu spotkaniach (w pięciu od 1. min), w sierpniu strzelił gola na 1:0 przeciwko Olimpii Elbląg (4:2) w rundzie wstępnej Pucharu Polski (wyprzedzenie obrońcy na 5. metrze i trafienie do pustej siatki), ale po wrześniowej przerwie reprezentacyjnej na ogół oglądał rywalizacje z ławki. Pojawił się na murawie w 4 z 12 ostatnich meczów. Był ustawiany na różnych pozycjach – np. jako wahadłowy czy jeden z dwóch ofensywnych pomocników lub napastników.

W połowie grudnia przedostatnia drużyna I ligi przekazała, że 18-latek nie będzie już reprezentował jej barw. Według naszych informacji, "Wojskowi" zdecydowali się na skrócenie transferu czasowego.

Bartłomiej Ciepiela (ofensywny pomocnik; rocznik 2001; Znicz Pruszków; I liga) – Zagrał w 19 z 20 meczów w pierwszej części sezonu (zabrakło go w kadrze na ostatnie spotkanie w 2024 r. z powodu pauzy za nadmiar żółtych kartek). Wystąpił 13 razy od 1. minuty, a trzy ostatnie rywalizacje zaczynał z ławki rezerwowych. Pełnił rolę środkowego/ofensywnego pomocnika w systemie z trójką stoperów. Chętnie oddawał strzały, zwłaszcza z dystansu. Dobrze zagrywał prostopadle, miał trochę odbiorów, posyłał dośrodkowania.

W połowie sierpnia wywalczył asystę drugiego stopnia (zgranie głową), a w październiku dwukrotnie asystował Danielowi Stanclikowi na zapleczu Ekstraklasy. Jeśli chodzi o spotkanie z Wisłą Płock (2:2), to odebrał piłkę na boku boiska i płasko podał prostopadle do wspomnianego napastnika, który skutecznie uderzył z prawego sektora pola karnego na dalszy słupek (na 1:0).

W końcówce pierwszej połowy meczu z Termaliką (2:1) miał asystę przy golu na 2:1. "Ciepki" zasygnalizował ręką, by do niego zagrać, wbiegł w wolną przestrzeń, a po chwili otrzymał prostopadłe podanie na prawą stronę "szesnastki" i mocno dograł wzdłuż boiska (bez przyjęcia), do Stanclika, który dołożył nogę i wykończył akcję z bliska.

Fryderyk Misztal (środkowy pomocnik; rocznik 2006; Chełmianka Chełm; III liga) – Zaczynał sezon w podstawowym składzie, w środku jesieni był głównie zmiennikiem, a od połowy października wrócił do wyjściowej jedenastki. To nominalny środkowy pomocnik, który w ostatnich miesiącach grał też na prawej obronie. Miał asystę drugiego stopnia w ćwierćfinale okręgowego Pucharu Polski (25 września), a także dwie ładne asysty (19 października i 9 listopada) na 4. poziomie rozgrywkowym w kraju. W pierwszej sytuacji posłał dalekie podanie z tzw. pierwszej piłki za linię obrony, a w drugiej wygrał pojedynek 1 na 1 z rywalem, przeprowadził akcję na małej przestrzeni, otrzymał zagranie zwrotne i dośrodkował na środek pola karnego).

Franciszek Chojak (bramkarz; rocznik 2005; Unia Swarzędz; III liga) – Młodzieżowiec wystąpił w pierwszych sześciu meczach obecnego sezonu. Otrzymał dużo ciepłych słów od piłkarzy i trenerów za udany debiut (m.in. wygrany pojedynek 1 na 1). Potem zachował dwa czyste konta. W tym okresie stracił też 12 bramek, z czego po cztery w dwóch spotkaniach. Od września do końca 2024 roku pełnił rolę rezerwowego – między słupkami był wtedy Adam Stachowiak, który zagrał 93 razy w Ekstraklasie.

STATYSTYKI WYPOŻYCZONYCH LEGIONISTÓW W SEZONIE 2024/2025 (MECZE OFICJALNE):

• Maciej Kikolski – 19 meczów (17 w Ekstraklasie, 2 w PP), 4 czyste konta, 25 goli straconych, 1740 minut
• Igor Strzałek – 15 meczów (14 w I lidze, 1 w PP), 958 minut, 2 gole, 5 asyst, 1 wywalczony rzut karny, 3 asysty drugiego stopnia
• Cyprian Pchełka – 13 meczów (12 w I lidze, 1 w Pucharze Polski), 559 minut, 1 gol, 1 żółta kartka
• Bartłomiej Ciepiela – 19 meczów (18 w I lidze, 1 w PP), 1070 minut, 4 żółte kartki, 2 asysty, 1 asysta drugiego stopnia
• Fryderyk Misztal – 18 meczów (16 w III lidze, 2 w okręgowym Pucharze Polski), 774 minuty, 2 asysty, 1 asysta drugiego stopnia
• Franciszek Chojak – 6 meczów (III liga), 540 minut, 12 goli straconych, 2 czyste konta