Domyślne zdjęcie Legia.Net

Wojtuś zabijaka

Adam Dawidziuk

Źródło: Przegląd Sportowy

19.08.2002 10:08

(akt. 16.01.2019 04:31)

- Ja dostaję cios za ciosem, on nie reaguje. Gdyby to chociaż była walka o piłkę... Ale nie. Byłem po prostu chamsko obijany. Prowadziliśmy 3:1, 25 minut do końca meczu i znów w polu karnym gość mnie zdzielił. No to mu pokazałem siłę polskich łokci, musiałem mu przyłożyć. To był chyba pełny nokaut, bo przeciwnik nie podniósł się zbyt szybko" - tak Wojtek Kowalczyk opisuje fakt otrzymania czerwonej kartki w meczu o Superpuchar Cypru z APOEL Nikozja (3:6).
- A to było tak - opowiada Wojciech Kowalczyk, król strzelców ligi cypryjskiej. - Dostaliśmy gola w siódmej sekundzie. Tak, tak, to nie pomyłka. Mamy magików w obronie, którzy potrafią dokonywać różnych cudów. Potem pokazaliśmy klasę i doprowadziliśmy do wyniku 3:1 dla nas. Ja dograłem gola Sławkowi Majakowi, jedną asystę zanotował też Radosław Michalski. Nie grał tylko Mariusz Piekarski, bo ma drobną kontuzję. A więc wszystko szło po naszej myśli, a jedynym problemem było to, że rywale bezustannie kopali mnie i uderzali bez piłki. A sędzia nic. Ja dostaję cios za ciosem, on nie reaguje. Gdyby to chociaż była walka o piłkę... Ale nie. Byłem po prostu chamsko obijany. Prowadziliśmy 3:1, 25 minut do końca meczu i znów w polu karnym gość mnie zdzielił. No to mu pokazałem siłę polskich łokci, musiałem mu przyłożyć. To był chyba pełny nokaut, bo przeciwnik nie podniósł się zbyt szybko. Oczywiście tym razem sędzia wszystko widział, więc na tym się skończył mój występ. Kto by pomyślał wtedy, że na tym skończy się też gra całej drużyny. Straciliśmy pięć goli i przegraliśmy 3:6!!! A przecież do tego momentu nasi rywale nie potrafili skonstruować jednej groźnej akcji!

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.