News: Wojciech Hadaj: Nie oskarżano mnie jeszcze tylko o pedofilię

Wojciech Hadaj: Nie oskarżano mnie jeszcze tylko o pedofilię

Piotr Kamieniecki

Źródło: Onet.pl

18.06.2015 10:35

(akt. 07.12.2018 22:56)

– Są momenty, gdy żałuję słów rzuconych w stronę kibiców Górnika Zabrze, ale są też takie, gdy dochodzę do wniosku, że zrobiłem słusznie. Wypowiadałem te słowa z pełną świadomością. Po prostu reagowałem na wulgaryzmy, które kierowali w stronę Legii. Jak wiecie, podobnie było podczas meczu z Jagiellonią. Też rzuciłem do ich kibiców, że nigdy nie będą mistrzami, a tutaj się po prostu jeszcze rozwinąłem i dodałem te 200 lat. Oczywiście każdy normalny, nawet średnio inteligentny człowiek powinien rozumieć, że nie chodziło mi dosłownie o taki okres, bo kiedyś ten Górnik być może sięgnie po tytuł. Miałem na myśli tylko to, że długo nie będą mistrzami. 200 lat to był symbol - mówi w rozmowie z Onetem Wojciech Hadaj, były spiker Legii.

Spikerem pan nie będzie, ale zostaje pan w klubie i ma wykonywać swoje pozostałe obowiązki. Pojawi się jakaś zadra na ambicji?


- Nie pojawi się, bo trzeba mierzyć siły na zamiary. Moim marzeniem byłoby zostać trenerem Legii albo prezesem tego klubu, ale doskonale wiecie, że trenerem na pewno nie będę, a na to drugie, choć pewnie jest nieco bardziej realne, też się nie zanosi. Spokojnie prezesie Leśnodorski, niech pan dalej w taki sam sposób wykonuje swoje obowiązki (śmiech). Będę dalej oprowadzał wycieczki. To jest wyczerpujące zajęcie, bo miałem ich tysiące, a każdą taką grupkę chcę zaszczepić miłością do Legii. To wymaga niekonwencjonalnych zachować i niekonwencjonalnych gestów.

 

O które później rodzice czy opiekunowie mają do pana pretensje.


- Niektórzy opiekunowie patrzą na mnie i chyba myślą, że ja tego dnia akurat lekarstw nie wziąłem, albo mi się jakaś śrubka w mózgu odkręciła, bo jestem tak ekspresyjny. Ale ja kocham to robić i jeżeli na 50 tysięcy osób oprowadzonych po stadionie pięć napisało na mnie skargę, bo się zachowałem według opiekunów nie tak, oczywiście sprowokowany, to myślę, że to jest niezły rezultat. Pięć na 50 tysięcy. Przy mojej wyrazistości to powinno być pół na pół (śmiech).

 

Na czym polegają te prowokacje?

 

- Często zdarza się, że młodzi ludzie w wieku 17-18 lat, najczęściej pochodzący z miasta, którego klub konkuruje z Legią, wspominają z uśmiechem i drwiną na ustach jakieś porażki Legii czy wręcz wymawiają przy mnie pewną wulgarną przyśpiewkę. Reaguję wtedy ostro, bo zawsze wychodziłem z założenia, że jak gość zachowuje się nieprawidłowo, to gospodarz ma pełne prawo wypieprzyć do z domu.

 

Może oni to robią, bo wiedzą, że pan nerwowo reaguje na krytykę i łatwo go sprowokować

 

Reaguję różnie.

 

To sprawdźmy. Szczególnie zaintrygowało nas jedno z określeń, które pojawia się w komentarzach. Kilka osób nazwało pana „bohaterem Januszów”. Chodzi o to, że uwielbiają pana ci mniej ortodoksyjni kibice, a ci bardziej przywiązani do klubu już niekoniecznie.

 

- Nie czuję się bohaterem Januszów. Chcę być bohaterem wszystkich – Staśków, Ryśków. Poza tym jesteście z młodszego pokolenia i wiecie, czym się charakteryzuje Internet. Tam można napisać wszystko i ja czasami się dziwię, że jeszcze nikt nie zarzucił mi pedofilii.

Całą rozmowę z Hadajem można przeczytać w tym miejscu na portalu onet.pl

Polecamy

Komentarze (29)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.