News: Włoski promyk nadziei?

Włoski promyk nadziei?

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

10.12.2017 23:35

(akt. 02.12.2018 11:44)

Cristian Pasquato ma za sobą siedemnaście meczów w Legii Warszawa. Występów złych, przeciętnych, było zdecydowanie więcej niż tych dobrych. Ostatnie spotkania w wykonania Włocha są lepsze, widać zagrania, które mogą wlewać w serca kibiców optymizm w kwestii dalszej przyszłości gracza Juventusu Turyn. Wreszcie można mówić o promyku dającym nadzieję, że 28-latek podąży w stolicy inną drogą niż chociażby Daniel Chima Chukwu, który większych perspektyw przy Łazienkowskiej praktycznie już nie ma.

Cristian Pasquato trafił na Łazienkowską pod koniec lipca, po rocznej grze w rosyjskiej Krylji Sowietow Samara, gdzie był wypożyczony z Juventusu Turyn. Mistrzowie Polski zdecydowali się pozyskać pomocnika za ok. pół miliona euro. Dla 28-latka umowa na dwa sezony była drugą poza Włochami, gdzie swoje umiejętności prezentował wcześniej w jedenastu drużynach. Do CV mógł również dorzucić jeden mecz w Serie A (grał przez minutę) oraz treningi pod okiem Antonio Conte. 

 

Początki Włocha przy Łazienkowskiej nie były łatwe. Widać było brak zgrania z zespołem oraz brak wspólnego okresu przygotowawczego z mistrzami Polski. Szybko stało się jasne, że 28-latek nie ma problemów z techniką, ale trudno było mu ją wykorzystać w spotkaniach Ekstraklasy. Pierwsze miesiące w Legii były rozczarowujące. Gracz z Padwy na przełomie sierpnia i września zaliczył trzy mecze w wyjściowym składzie, aż doszło do zmiany trenera. Romeo Jozak postawił na Włocha w dwóch kolejnych konfrontacjach, aż zdecydował się odesłać go na ławkę. 

 

Pomijając konfrontacje Pucharu Polski, za kadencji Chorwata Pasquato do meczu z Bruk-Betem tylko raz wybiegł na boisko w podstawowym składzie. W spotkaniu z Pogonią, Włoch był bezbarwny. Ostatnie dni pomocnika są jednak lepsze. Pierwsze symptomy poprawy widoczne były w w meczach z Koroną Kielce i Sandecją Nowy Sącz, gdy notował po asyście. Jozak zdecydował się na niego postawić od pierwszej minuty z Bruk-Betem. 

 

Pasquato zaczął spotkanie na prawym skrzydle. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że obaj gracze prezentujący się w sobotę na flance mieli za zadanie często schodzić do środka, tworzyć linie podania. Do ostatnich asyst, 28-latek dołożył ładne trafienie w drugiej połowie. Kiedy miał więcej wolnego miejsca, był w stanie pokazywać swoje wysokie umiejętności techniczne. Problemy zaczynały się gdy niecieczan stać było na pressing i zagęszczanie pola. Wtedy Pasquato znikał, notował też straty, których w sumie było aż dwanaście. Dochodzi do tego druga najgorsza celność podań w całym zespole. 68 procent to zbyt mało, jak na gracza który chociaż w części miał Legii zrekompensować brak Vadisa Odjidji-Ofoe. Statystycznie, według "InStat Index", był to jego trzeci najlepszy mecz w Legii - wyżej w klasyfikacji są konfrontacje z Arką Gdynia (292) oraz Koroną Kielce (289). W sobotę Włoch wykręcił liczbę 278. 

W grze Pasquato pojawiają się małe pozytywy. Włoch próbuje grać ryzykowniej, wdaje się w pojedynki z rywalami i w ostatnich trzech meczach zanotował dwie asysty oraz gola. Kłopotem jest jednak fakt, że jego akcje nadal zbyt rzadko dają korzyść Legii. Jeśli Pasquato będzie w stanie przystosować się do stylu gry w Ekstraklasie, może jeszcze powalczyć o miejsce w ekipie "Wojskowych" Interesująca wydaje się także kwestia pomysłu Jozaka na Włocha. Choćby gra na skrzydle z niecieczanami może sugerować, że chorwacki szkoleniowiec ma w głowie inną rolę dla Pasquato, niż ten wcześniej pełnił w Legii. Kluczowe będą również zimowe zgrupowania, na których wychowanek Calcio Padova będzie mógł do siebie przekonać sztab trenerski.

Polecamy

Komentarze (37)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.