News: Wisła Płock - Legia Warszawa: Czas na starcie z beniaminkiem

Wisła Płock - Legia Warszawa: Czas na starcie z beniaminkiem

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

29.07.2016 22:13

(akt. 07.12.2018 13:57)

W sobotę o godzinie 20:30 Legia Warszawa zagra na wyjeździe z Wisłą Płock w ramach trzeciej kolejki piłkarskiej LOTTO Ekstraklasy. "Wojskowi" zgromadzili do tej pory dwa punkty i będą chcieli za wszelką cenę odnieść w Płocku pierwsze ligowe zwycięstwo w tym sezonie. Z kolei "Nafciarze" powalczą o sprawienie małej niespodzianki swoim kibicom. Serwis Legia.Net przeprowadzi relację "na żywo" z tego spotkania, zaś transmisję można będzie obejrzeć w Canal+ Sport. Po spotkaniu zapraszamy do lektury pomeczowych wypowiedzi oraz obejrzenia zdjęć i materiałów wideo.

Warszawiacy, po środowym zwycięstwie z Trenczynem, w końcu mogą mieć powody do radości. Legioniści nie zagrali co prawda pasjonującego spotkania, jednak wykorzystali jeden błąd Słowaków i przed rewanżem są bliżej awansu. W pierwszej połowie mistrz Polski skupił się głównie na defensywie, nie pozwalając rywalom wejść we własne pole karne. Nieźle radzili sobie skrzydłowi - Samuel Kalu i Aliko Bala, którzy czasami uciekali defensorom "Wojskowych", ale nie potrafili wpakować piłki do siatki. Uczynił to dopiero w 69. minucie snajper stołecznego klubu -  Nemanja Nikolić. Węgier po kapitalnym dośrodkowaniu Michała Kucharczyka dostawił tylko nogę i pokonał bezradnego Adriana Chovana. Wydawało się, że Legia mogła podjąć większe ryzyko i pokusić się przynajmniej o jedną bramkę więcej, ale legioniści  trzymali się taktyki obranej przez Besnika Hasiego, która okazała się skuteczna. "Wojskowi" przed meczem w Warszawie znajdują się w nieco lepszej sytuacji, lecz Słowacy na pewno nie poddadzą się i do końcowego gwizdka będą walczyć o każdy metr boiska. Plan został na razie wykonany w pięćdziesięciu procentach i legioniści o tym pamiętają.


Wisła Płock, która w ubiegłym sezonie grała w pierwszej lidze, awansowała do Ekstraklasy z drugiego miejsca. Płocczanie w 34 meczach zgromadzili na swoim koncie 63 punkty (19 zwycięstw, 6 remisów, 9 porażek). Najlepszym strzelcem w ekipie "Nafciarzy" był Mikołaj Lebedyński, który dwunastokrotnie trafiał do siatki przeciwników. Beniaminek Ekstraklasy nie spoczął jednak na laurach i chce z powodzeniem walczyć w najwyższej klasie rozgrywkowej. Efekt? Włodarze klubu nie próżnują w letnim okienku transferowym, ponieważ ściągnęli już do Płocka m.in. Dominika Furmana (wypożyczenie), Sergeya Kriwetsa, Giorgio Merebashviliego,  Kamila Sylwestrzaka czy Tomislava Bozicia. Ogromnym wzmocnieniem Wiślaków ma być właśnie Furman. Były gracz Legii na inaugurację nowego sezonu fantastycznie wprowadził się do zespołu zdobywając bramkę z rzutu karnego i notując asystę w wygranym meczu z Lechią. "Furmi" czuł się na placu swobodnie, brał na siebie odpowiedzialność, podpowiadał kolegom. Teraz będzie miał okazję zmierzyć się przeciwko "starym" znajomym.


"Nafciarze", oprócz zwycięstwa z gdańszczanami, w drugiej kolejce przegrali na wyjeździe 1:2 z Piastem. Po golu Arkadiusza Recy w początkowych minutach, później do głosu doszli gliwiczanie, którzy szybko doprowadzili do remisu za sprawą Sasy Zivca. W drugiej połowie bramkę - jak się później okazało - na wagę trzech punktów zdobył Patrik Mraz. Piłkarze Marcina Kaczmarka próbowali odwrócić losy meczu, jednak ta sztuka im się nie udała. Z kolei w środę płocczanie nieoczekiwanie odpadli w 1/32 finału Pucharu Polski ze Stalą Mielec. Wiślacy błyskawicznie objęli dwubramkowe prowadzenie, a na listę strzelców wpisali się Emil Drozdowicz oraz Damian Piotrowski. Od tego momentu gracze Stali rzucili się do odrabiania strat i zrobili to na tyle skutecznie, że w 55. minucie wyszli na prowadzenie! "Nafciarze" musieli przełknąć gorzką pigułkę i wrócić do gry. Wiślacy mieli optyczną przewagę nad przeciwnikiem i w końcówce spotkania udokumentowali to golem Krivetsa. Gdy wydawało się, że do wyłonienia zwycięzcy potrzebna będzie dogrywka, w ostatniej akcji meczu mielczanie otrzymali rzut wolny. Po zamieszaniu w polu karnym piłkę do siatki wpakował Szymon Sobczak, który wprowadził Stal do następnej fazy Pucharu Polski.


Sytuacja kadrowa w obozie warszawiaków, po starciu z Trenczynem, nie uległa zmianie. W trakcie meczu pomocy medycznej potrzebowali Thibault Moulin oraz Tomasz Jodłowiec, jednak obaj powinni być gotowi do gry już w sobotę. Albańczyk nie skorzysta z usług Steevena Langila, który fizycznie nie jest jeszcze odpowiednio przygotowany oraz Michaiła Aleksandrowa (pauzuje z powodu czerwonej kartki z Jagiellonią). Na oficjalny debiut czeka wciąż Sandro Kulenović. Chorwat nie jest jeszcze zgłoszony do rozgrywek z powodów formalnych, a w ten weekend uczestniczy z kolei w prestiżowym turnieju w Zabrzu razem z zespołem Legii występującym w Centralnej Lidze Juniorów.


Bilans ligowych starć  jest zdecydowanie korzystniejszy dla "Wojskowych". Warszawiacy w 18 spotkaniach odnieśli 12 zwycięstw, 3-krotnie był remis, a 3 razy lepsi okazali się "Nafciarze". Ostatni raz w Ekstraklasie obie ekipy spotkały się w... kwietniu 2007 roku. Wtedy górą okazali się piłkarze ówczesnego szkoleniowca legionistów - Jacka Zielińskiego, którzy w delegacji pewnie pokonali płocczan 3:0. Jak będzie tym razem? Tego dowiemy się w sobotni wieczór.


Sędzią meczu będzie Tomasz Musiał z Krakowa. Transmisję przeprowadzi stacja CANAL+ Sport. Kurs w bet365 na zwycięstwo gospodarzy wynosi 3.30. Remis to mnożnik 3.10 zaś wygrana warszawiaków 2.10. Serwis Legia.Net przeprowadzi relację "na żywo", nie zabraknie także zdjęć, wideo i materiałów pomeczowych.


Przypuszczalne składy:


Wisła:
Kiełpin - Stefańczyk, Szymiński, Bozić, Stępiński - Furman, Rogalski - Gemega, Iliev, Reca - Lebedyński


Legia:
Malarz - Broź, Pazdan, Lewczuk, Brzyski - Moulin, Kopczyński, Jodłowiec - Prijović, Nikolić, Hamalainen 

Polecamy

Komentarze (77)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.