
Wisła Kraków wywiera presję na sędziów
28.05.2015 12:45
(akt. 07.12.2018 23:37)
Serwis "sport.pl" wyliczył ostatnie poważne błędy arbitrów, na których Wisła cierpiała w meczach z Legią.
* 15 marca 2015 r. - sędzia Mariusz Złotek nie zauważył, że Michał Żyro przyjął piłkę ręką, i dzięki temu Legia zdobyła gola na 1:1 (mecz skończył się 2:2)
* 21 września 2014 r. - Orlando Sa strzelił gola na 1:0, ale sędzia Szymon Marciniak nie zauważył, że Portugalczyk był na spalonym. Wisła przegrała 0:3, ale pozostałe bramki straciła w doliczonym czasie
* 13 kwietnia 2013 r. - sędzia bramkowy Sebastian Jarzębak nie dostrzegł, że Artur Jędrzejczyk wygarnął piłkę zza linii. Dzięki temu Legia zdobyła gola i wygrała 2:1.
Tutaj z kolei zamieszczamy całe oświadczenie krakowskiego klubu:
Piłka nożna to dyscyplina sportowa, która budzi największe emocje wśród kibiców, gromadzi na stadionach T-Mobile Ekstraklasy wiele tysięcy fanów futbolu, sprawia, że wszystko, co wypacza rezultaty meczów, analizuje się po wielokroć.
Konsekwencją pomyłek zespołów sędziowskich są nie tylko przykre doznania wszystkich uczestników piłkarskiej rywalizacji, tak zawodników, trenerów, jak i kibiców, znacznie poważniejszym skutkiem jest wpływ błędnych decyzji na miejsce zespołu w tabeli T-Mobile Ekstraklasy i ostateczny sukces bądź porażkę.
Wisła Kraków, z przykrością, chce zwrócić uwagę na coraz częściej powtarzające się błędne decyzje sędziów piłkarskich w T-Mobile Ekstraklasie, które dotyczą nie tylko drużyny Białej Gwiazdy, ale także innych zespołów i mogą ostatecznie wypaczyć układ tabeli na zakończenie sezonu. Wisła Kraków w najbliższej kolejce T-Mobile Ekstraklasy zagra w Warszawie z Legią. Władze Wisły, mając na uwadze m.in. ewidentny błąd sędziego Mariusza Złotka popełniony w ostatnim meczu obu drużyn, kiedy nie zauważył zagrania ręką Michała Żyry i uznał bramkę dla Legii, liczą na to, że niedzielne spotkanie, jak i kolejne mecze na krajowych boiskach będą rozstrzygane w duchu zasad fair play.
Ufamy, że dobra współpraca zespołu sędziowskiego oraz odpowiedzialne, rzetelne, w pełni profesjonalne poprowadzenie zawodów sprawią, iż każda ze stron piłkarskiego wydarzenia odczuwać będzie satysfakcję, a nie koncentrować się na kontrowersjach i szukaniu ich przyczyn.
Takie oświadczenia są próbą wywarcia presji na arbitrach najbliższego meczu. Możliwe, że władze krakowskiego klubu liczą, że sędzia czasem sie wstrzyma z decyzją by nie wzbudzać kolejnych negatywnych emocji...
Trzeba mieć jednak nadzieję, że rozjemca niedzielnego spotkania wykaże się chłodną głową i nie będzie miał kłopotów z obiektywizmem.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.