UYL: Młode wilki wkraczają do akcji (kadra i zapowiedź)

Zespół Krzysztofa Dębka w niedzielne popołudnie o mały włos nie zremisowałby wygranego ligowego spotkania. Warszawiacy przez pierwsze trzydzieści minut zdominowali Concordię Elbląg, która nie miała nic do powiedzenia. "Wojskowi" bez problemu przełamali dziurawą obronę gości i trzykrotnie ich skarcili. Najpierw uczynił to Michał Suchanek, kilka chwil później Sandro Kulenović, a w 25. minucie prowadzenie podwyższył Mateusz Wieteska. Od tego momentu zaczęły się jednak schody. W kuriozalnej sytuacji gola samobójczego strzelił Mateusz Zawal. Bramkarz Dominik Kąkolewski starał się piłkę odbić głową, ale defensor dokonał złego wyboru podając futbolówkę górą. Tuż po przerwie goście zdobyli bramkę kontaktową po ładnym uderzeniu bezpośrednio z rzutu wolnego. Gdy wydawało się, że gorzej być już nie może, w 71. minucie przyjezdni doprowadzili do remisu. Mecz zbliżał się do końca, ale ostatni akcent należał do Stojana Vranjesa, który po rzucie rożnym wpakował piłkę do siatki i zagwarantował komplet punktów w tej potyczce.

Z kolei ekipa Piotra Kobiereckiego odniosła w Centralnej Lidze Juniorów pierwszą porażkę w sezonie. Warszawiacy zmierzyli się na wyjeździe z SMS-em Łódź i do przerwy przegrywali różnicą jednego gola, a w końcówce meczu postawili kropkę nad "i". Jak na razie aktualny mistrz Polski po sześciu kolejkach zajmuje ósme miejsce w lidze. Lokata zapewnie byłaby wyższa, gdyby nie to, że "Wojskowi" mają do rozegrania jeden zaległy mecz. Warto pamiętać, że w młodzieżowej Lidze Mistrzów trzon zespołu będą tworzyli gracze z rezerw oraz ci trenujący z pierwszym zespołem. 

Gracze Hannesa Wolfa w poprzednich rozgrywkach okazali się najlepsi w grupie zachodniej (zdobyli pięć punktów więcej od Schalke). Później wzorcowo uporali się z dwiema kolejnymi przeszkodami. Najpierw w półfinałowym dwumeczu pokonali TSV Monachium 3:2, a w kluczowym meczu w sezonie wygrali z Hoffenheim 5:3. W minionych rozgrywkach najlepszym strzelcem w szeregach "BVB" zostali Felix Passlack oraz Janni Serra, którzy zdobyli po siedemnaście bramek. Warto również podkreślić, że ten pierwszy trafił do seniorskiego składu swojej drużyny, gdzie pełni rolę prawego obrońcy i ma uczyć się od Łukasza Piszczka. Grać ma wtedy, gdy reprezentant Polski będzie potrzebował odpoczynku. W bieżącym sezonie "Borussen" są w ścisłej czołówce i w pierwszej trójce. Gracze BVB zdobyli trzynaście punktów w pięciu meczach. Taki sam bilans mają Bayer Leverkusen i Schalke.

W jakie formie jest Borussia? W niedzielę "czarno-żółci" zmierzyli się u siebie z Arminią Bielefeld i nie dali swoim rywalom żadnych szans na wywiezienie korzystnego wyniku. Obecni mistrzowie Niemiec zmiażdżyli "Niebieskich" aż 5:0, a na listę strzelców wpisali się Alexander Laukart, Jacob BrunnLarsen, Orel Mangala, Etienne Amenyido oraz Dario Scuderi. Niemiecka ekipa ma zmysł do gry kombinacyjnej, gra zabójczo skutecznie z przodu, a w defensywie stanowi zaporę trudną do przejścia. W minionym sezonie piłkarze BVB w 26 spotkaniach strzelili 89 goli i stracili zaledwie 23. Godny uwagi jest fakt, że 13-krotnie zachowali wówczas czyste konto. Szansę na ewentualny występ w barwach ekipy z Dortmundu w Ząbkach ma dwóch... Polaków. David Kopacz i Robin Wodniok są reprezentantami naszego kraju w swojej kategorii wiekowej i obaj urodzili się 1999 roku. Pierwszy z wymienionych w konfrontacji z Arminią wszedł na boisko z ławki rezerwowych.

Legia w młodzieżowej Lidze Mistrzów chce, jak określa się to w klubie, wystawić reprezentację "Wojskowych" do lat 19. Szkielet będą tworzyły trzecioligowe rezerwy uzupełnione graczami z CLJ. Zespół będzie prowadził opiekun "dwójki", Krzysztof Dębek. Drużynę wzmacniać mają piłkarze trenujący z "jedynką - Radosław Majecki, Sandro Kulenović oraz Sebastian Szymański. Nie było jasne czy pierwszy będzie mógł wystąpić, bo kontuzjowany był drugi w legijnej hierarchii Radosław Cierzniak, ale legijny talent ostatecznie będzie mógł być ważną postacią warszawiaków w Youth League. W kadrze Legii znalazło się także trzech graczy z rocznika '97. Mowa o Konradzie Michalaku, Adamie Ryczkowskim i Tomaszu Nawotce, - Razem z Adamem i Tomkiem damy z siebie wszystko i będziemy starali się tworzyć kolektyw z całą resztą chłopaków. Wydaję mi się, że większa część składu będzie się opierała się na graczach z "dwójki". Trenujemy ze sobą codziennie, więc nie będzie żadnego problemu - znamy się przecież nie od dziś. Jesteśmy zwarci, gotowi i czekamy na ten mecz - powiedział niedawno na łamach Legia.Net Michalak. 

Ze względów regulaminowych trener Dębek nie może skorzystać z usług Mateusza Wieteski oraz Jakuba Szreka. W Ząbkach duet stoperów powinni stworzyć Mateusz Żyro i Mateusz Bondarenko. Lewa strona defensywy jest zajęta przez Mateusza Hołownię, natomiast największą niewiadomą pozostaje prawa strona. Tam pojawi się zapewne nominalny skrzydłowy - najbliżej tego jest Tomasz Nawotka. Brany pod uwagę będzie też Mateusz Leleno. Istotny będzie środek pola, gdzie biegać powinni Małachowski razem z Szymańskim. Przed nimi będzie Szczepański, a pewną niewiadomą pozostaje obsada ataku. Tam Dębek może zdecydować się an Czarnowskiego lub Kulenovicia.

Spotkanie rozpocznie się o godzinie 16:00. Bilety będzie można zakupić w dniu meczu w kasach stadionu w Ząbkach. Legia.Net przeprowadzi kompleksową relację ze spotkania młodych warszawiaków w młodzieżowej Lidze Mistrzów. Zapraszamy!

Kadra Legii na mecz z Borussią: 

Bramkarze: Radosław Majecki, Mateusz Kochalski

Obrońcy: Mateusz Żyro, Mateusz Bondarenko, Mateusz Hołownia, Tomasz Nawotka, Mateusz Leleno

Pomocnicy: Adrian Małachowski, Sebastian Szymański, Aleksander Waniek, Bartłomiej Urbański, Konrad Michalak, Adam Ryczkowski, Piotr Cichocki, Grzegorz Aftyka, Miłosz Szczepański.

Napastnicy: Patryk Czarnowski, Sandro Kulenović.