UYL: Legia - Breidablik: Idziemy po swoje!

Początek pierwszego spotkania na Islandii, lepiej zaczął się dla miejscowych. Ekipa Palla Einarssona objęła prowadzenie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Dłużej przy futbolówce utrzymywali się jednak przyjezdni, którzy kreowali sobie także niezłe sytuacje strzeleckie. Dominację "Wojskowych" było widać, ale brakowało wykończenia. W drugiej odsłonie mistrzowie Polski dodali gazu i doprowadzili do wyrównania. Sygnał do walki dał Mikołaj Neuman, który płaskim uderzeniem zza pola karnego, wpakował piłkę do siatki. Następnie, wejście smoka zanotował Kacper Wełniak. Snajper stołecznego klubu najpierw  wszedł na boisko, po kilku momentach trafił do siatki, a parę chwil później cieszył się z kolejnego gola. Wynik, do samego końca, nie uległ już zmianie.

Piłkarze z Łazienkowskiej dobitnie podkreślali, iż kluczowym ogniwem w układance Breidablik jest ich środkowy pomocnik - Willum Willumsson. Kapitan, który wie jak przyspieszyć akcję i zagrozić bramce rywali. Jeśli dostanie więcej swobody przed sobą, może z tego skorzystać. - Trzeba też być bardziej skoncentrowanym przy stałych fragmentach, ponieważ Islandczycy na swoim terenie bazowali przede wszystkim na tym elemencie - powiedział w wywiadzie dla Legia.Net Wełniak. Siła rażenia "Wojskowych" jest jednak znacznie większa, aniżeli przeciwników. Legioniści wygrywali przecież nie takie mecze. Awans jest na wyciągnięcie ręki. Trzeba tylko przyłożyć stempel i potwierdzić swoje umiejętności raz jeszcze.

Kadra mistrzów Polski jest mocno obsadzona. Świetną informacją jest znalezienie się w "osiemnastce" meczowej Sebastiana Szymańskiego.  "Szymi", co prawda wrócił ostatnio z kadry młodzieżowej z kontuzją, lecz jest już w pełni przygotowany do gry. Legia występująca w Centralnej Lidze Juniorów, przełożyła sobotni meczu z SMS-em Łódź na późniejszy termin. Z kolei rezerwy warszawiaków przegrały na wyjeździe 0:1 z Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie. W tej konfrontacji zagrało siedmiu piłkarzy znajdujących się w kadrze na rewanż z Breidablik (Bondarenko, Żyro, Góral, Waniek, Orlik, Szczepański, Praszelik). - Możliwość gry na stadionie jest dla nas dodatkowym bodźcem do jeszcze większej pracy. W drużynie panuje bardzo dobra atmosfera. Każdy bowiem wie, jaki mamy cel do wykonania. Kalkulacja? Nie ma takiej opcji. Oczywiście, mamy całkiem owocną zaliczkę z pierwszego meczu, lecz będziemy chcieli ponownie zdominować rywala i udowodnić swoją wartość. Szanujemy Islandczyków, ale nie boimy się ich - mówi stoper Legii, Mateusz Bondarenko.

Kibice Legii planują przeprowadzić zorganizowany doping dla młodych zawodników "Wojskowych". Trwa mobilizacja pod hasłem "Cała Żyleta dopinguje młodą Legię". - Chcemy pokazać kibicom, którzy tego dnia będą nas dopingować, że takie potyczki są niezwykle wyjątkowe. Bardzo liczymy na ich wsparcie - mówi Bondarenko. - Cieszy fakt, iż sympatycy naszego klubu będą zagrzewać nas do walki i zwiększonego wysiłku. Wydaje mi się jednak, że raczej żaden z nas nie myśli w pierwszej kolejności o tym, co będzie działo się na trybunach. Każdy koncentruje się na grze na boisku i zaprezentowaniu się z jak najlepszej strony. Zrobimy wszystko, aby dać kibicom powody do dumy i radości - dodaje Michał Król, boczny defensor. Co ciekawe, w poniedziałkowy wieczór liczba sprzedanych biletów oscylowała w okolicach 1700. We wtorek trzeba się zatem spodziewać ponad dwóch tysięcy widzów, którzy głośnym dopingiem z pewnością będą dwunastym zawodnikiem gospodarzy. 

Sędzią potyczki będzie arbiter z Macedonii - Dejan Jakimovski.Po zakończeniu spotkania, w naszym serwisie pojawią się wypowiedzi trenera Piotra Kobiereckiego, piłkarzy czy fotoreportaże. Wcześniej zapraszamy na relację "na żywo". Transmisja z meczu będzie dostępna w nSport+. My jednak zapraszamy do kupowania biletów na wtorkowe spotkanie. #IdziemyPoSwoje!

Kadra Legii:

Bramkarze: Mateusz Kochalski, Paweł Łakota

Obrońcy: Mateusz Żyro, Mateusz Bondarenko, Kacper Pietrzyk, Michał Król, Bartosz Olszewski, Konrad Matuszewski

Pomocnicy: Mateusz Szwed, Mateusz Olejarka, Mikołaj Neuman, Kamil Orlik, Sebastian Szymański, Miłosz Szczepański, Aleksander Waniek, Mateusz Praszelik,

Napastnicy: Kacper Wełniak, Michał Góral.