UYL: "Królewska" konfrontacja

W sobotę rezerwy stołecznego klubu zmierzyły się na obiekcie w Ząbkach z Huraganem Wołomin.  "Wojskowi" zaczęli dominować nad rywalem od samego początku i w 5. minucie swoją przewagę udokumentowali golem Sandro Kulenovicia. Rosły Chorwat po zamieszaniu w "szesnastce" wzorcowo wpakował futbolówkę do siatki. Legioniści nie poprzestawali w atakach. Kilka chwil później na listę strzelców, po sprytnym uderzeniu, wpisał się Tomasz Nawotka. W 27. minucie było już 3:0. Stojan Vranjes otrzymał kapitalne podanie z głębi pola, za plecy obrońców. Pomocnik zwiódł wybiegającego golkipera i nie dał żadnych szans bramkarzowi. Po zmianie stron gospodarze dalej naciskali i próbowali strzelić jak najwięcej goli. Drugą bramkę w meczu zdobył Kulenović. Napastnik Legii zobaczył wysuniętego golkipera Huraganu i z kilkudziesięciu metrów zdecydował się na płaski strzał, który po kilku sekundach wtoczył się do bramki. Kwadrans przed końcowym gwizdkiem dał o sobie znać wprowadzony Michał Trąbka. Pomocnik, po otrzymaniu piłki, wbiegł z nią w pole karne i z ostrego kąta, ulokował futbolówkę w siatce.

Ważne i - co ciekawe - szóste z rzędu zwycięstwo odnieśli mistrzowie Polski Centralnej Ligi Juniorów. Tym razem gracze Piotra Kobiereckiego podejmowali na bocznym boisku przy Łazienkowskiej Polonię Warszawa. Pierwsze minuty należały jednak do rywali, którzy mogli dwukrotnie pokonać stojącego między słupkami Mateusza Kochalskiego. Najpierw uderzenie przeciwnika zza pola karnego poszybowało ponad poprzeczką. Z kolei później snajper "Czarnych Koszul" pomylił się w sytuacji sam na sam i wyraźnie chybił. Miejscowi wytrzymali napór polonistów i postanowili wziąć sprawy w swoje ręce! Mateusz Leleno, po podaniu Michała Górala, zszedł do środka, wymanewrował defensorów oponentów i płaskim strzałem z lewej nogi z dystansu dał Legii prowadzenie! Kilkanaście minut po przerwie Aleksander Waniek postanowił huknąć z dystansu. Uderzenie było kąśliwe i minimalnie przeleciało nad bramką. W końcówce do remisu powinni doprowadzić poloniści, lecz jeden z ich zawodników, znajdując się w kapitalnej sytuacji, fatalnie przestrzelił. Wejście smoka mógł jeszcze zaliczyć Mateusz Szwed, lecz gracz rocznika '00, nie sięgnął centry Leleno. Wynik nie uległ już zmianie i to legioniści mogli cieszyć się i wiwatować z wygranej w prestiżowej, derbowej potyczce.

Real, po dwóch kolejkach, zgromadził na swoim koncie łącznie cztery punkty. Ostatnie starcie z Borussią Dortmund, piłkarze Gutiego, byłej gwiazdy Realu, mogą zaliczyć do udanych. "Los Blancos" dobrze rozpoczęli spotkanie, bowiem już w 10. minucie, za sprawą Oscara Rodrigueza, objęli prowadzenie. 18-letni Hiszpan pokonał Eike Bansena bezpośrednio po rzucie wolnym. Genialne odpowiedzieli jednak gospodarze. Na listę strzelców wpisał się Jonas Arweirel - ten sam, który strzelił gola Legii w Ząbkach. Teraz miał zdecydowanie uproszczone zdanie, ponieważ w niepotrzebny drybling wdał się Luca Zidane. Niemiec z łatwością zabrał futbolówkę synowi Zinedina i umieścił ją w pustej bramce. Później dwa skuteczne ciosy zadali "Królewscy", a konkretnie Achraf Hakimi oraz Mario Rodriguez. Hiszpanie, po tych trafieniach, lekko spuścili z tonu, co wykorzystał Etienne Amenyido. Gol BVB wyraźnie ożywił przyjezdnych, którzy pokazali klasę, determinację i strzelili kolejne dwa gole - tym razem autorstwa Sergio Diaza i Frana Garcii.

Wart podkreślić, iż w poprzednim sezonie Real nie znalazł się nawet w najlepszej ósemce w kraju! Madrycki klub w swojej grupie (łącznie jest ich siedem, natomiast rywalizujących drużyn - 116) zajął dopiero trzecią lokatę z dorobkiem 68 "oczek". Do drugiego Rayo Vallecano zabrakło im punktu, a do lidera Atletico - dwóch. Efekt? "Królewscy" uplasowali się zatem w przedziale od 15. do 21. miejsca i w UEFA Youth League zagrają tylko dzięki swoim "starszym" kolegom. Obecnym mistrzem Hiszpanii jest Malaga, która w finale po rzutach karnych pokonała Sevillę.  

W jakiej formie jest Real? "Los Galacticos", po słabszym poprzednim sezonie, w nowe rozgrywki wkroczyli z przytupem. Ekipa Guti'ego po ośmiu konfrontacjach, ma na koncie siedem zwycięstw, zaledwie jedną porażkę i o punkt wyprzedza w tabeli rywala zza miedzy - Atletico. Bilans bramkowy także jest imponujący. Real w bieżącym sezonie 34-krotnie trafiał do siatki i stracił zaledwie 4 gole. W sobotę "Królewscy" stawili czoła zespołowi Colegios i zmiażdżyli ich aż 6:0.

Sytuacja kadrowa w obozie warszawiaków, po ostatnim tygodniu, uległa zmianie. Niestety, do Madrytu nie poleciał główny architekt gry "Wojskowych" w Lizbonie - Miłosz Szczepański. Ofensywny pomocnik narzeka na uraz i nie pomoże kolegom w Valdebebas. Tuż przed przerwą ostatniego starcia stołecznego klubu w trzeciej lidze z Huraganem, kontuzji nabawił się Patryk Czarnowski. Snajper Legii znalazł się jednak w wąskiej kadrze na mecz, ale rozpocznie go na ławce.

Mecz trzeciej kolejki UEFA Youth League pomiędzy Realem a Legią odbędzie się 18 października o godzinie 16:00 na stadionie Alfredo Di Stefano w Valdebebas o pojemności sześciu tysięcy miejsc.

Kadra Legii:

Bramkarze: Radosław Majecki, Mateusz Kochalski 

Obrońcy: Tomasz Nawotka, Mateusz Bondarenko, Mateusz Żyro, Mateusz Hołownia, Maciej Ostrowski

Pomocnicy: Mateusz Leleno, Adrian Małachowski, Bartłomiej Urbański, Sebastian Szymański, Aleksander Waniek, Kamil Orlik, Konrad Michalak, Adam Ryczkowski, Piotr Cichocki 

Napastnicy: Sandro Kulenović, Patryk Czarnowski.