News: UYL: Co Legia wie o swoim rywalu?

UYL: Co Legia wie o swoim rywalu?

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

26.09.2017 18:35

(akt. 02.12.2018 11:58)

Wylosowanie islandzkiego Breidabliku w pierwszej rundzie UEFA Youth League sprawiło, że sztab szkoleniowy mistrzów Polski stanął przed wyzwaniem analizy tajemniczego rywala. Powszechnie dostępnych informacji o stylu gry zespołu występującego w Kopavogur było niewiele. Kilka artykułów prasowych, nieliczne wideo z pojedynczych meczów i kadra. Zestawienie personalne pomagało o tyle, że dało szansę na analizę poszczególnych graczy mających za sobą grę w reprezentacji Islandii. Trenerzy zdecydowali się również obejrzeć przeciwnika na własne oczy w rozgrywkach ligowych. Co w Legii wiedzą obecnie na temat Breidablik?

Breidablik zagwarantował sobie prawo gry w młodzieżowej Lidze Mistrzów dzięki zdobyciu tytułu mistrza kraju w poprzednim sezonie. To efekt gry systemem wiosna-jesień. Dosłownie kilka dni przed startem Youth League, zakończyły się rozgrywki ligowe. Tym razem zespół z Kopavogur musiał uznać wyższość KR Reykjavik. O wszystkim zadecydowała przegrana 2:3 z tymże klubem, a także porażka 1:2 ze Stjarnan. Breidablik przegrał mistrzostwo o punkt, co nie pozwoliło się cieszyć piłkarzom Palla Einarssona z trzeciego tytułu z rzędu.

 

Do materiałów dotyczących islandzkiego klubu nie jest łatwo dotrzeć. Sztab Legii miał dostęp do wideo z poprzedniego sezonu, kiedy Breidablik w Lidze Młodzieżowej przegrał w dwumeczu z Ajaksem 0:7. - Ekipa z Kopavogur wystąpi przeciwko nam w podobnym składzie. W zeszłym roku przegrali z Holendrami dość zdecydowanie, ale zdobyli bardzo cenne doświadczenie - zauważa Robert Picuła, drugi trener mistrzów Polski.

 

Breidablik to zespół bazujący na krótkich podaniach i dysponujący zawodnikami posiadającymi niezłe umiejętności indywidualne. Ich styl nie jest typowo skandynawskim. Rywale potrafią dobrze organizować się w defensywie, a cechuje ich także konsekwencja taktyczna. Spodziewamy się trudnego meczu, zwłaszcza na terenie rywali. Liga Młodzieżowa to okno wystawowe dla Breidabliku, mogą wtedy promować swoich zawodników - mówi dla Legia.Net Picuła. 


Piłkarze Legii zapowiadają, że lecą na Islandię, by zdobyć przewagę przed rewanżem, który za dwa tygodnie odbędzie się w Warszawie. "Wojskowi" dotarli do Reykjaviku we wtorek rano, mają też za sobą trening na obiektach Breidabliku. Pogoda nie powinna być wielką przeszkodą. W trakcie meczu będzie dziewięć stopni oraz ma wiać lekki wiatr. Boisko jest w dobrym stanie.


- Gramy o pełną pulę, ale chcemy zaprezentować się na boisku mądrze. Z tyłu głowy trzeba pamiętać o fakcie, że rywalizacja składa się z dwumeczu. Odprawa jest już za nami. Przeprowadził ją trener Picuła, który na własne oczy oglądał rywali w lidze islandzkiej. To drużyna wyróżniająca się w środku pola i chcemy ich tam zneutralizować. Mamy zawodników, których jakość powinna na to pozwolić. Na pewno nie lekceważyłbym Breidablik. Oponenci cechują się dość fizycznym stylem gry, ale nadal potrafią być groźni - uważa trener mistrzów Polski, Piotr Kobierecki.


Kogo można nazwać liderem rywali? - Postawiłbym na środkowego pomocnika, Willuma Willumssona - krótko mówi Picuła. To zawodnik urodzony w 1998 roku, który może pełnić rolę "szóstki" oraz "ósemki". Juniorski reprezentant Islandii ma za sobą siedem spotkań w seniorach Breidablik. 18-latek przebywał na boisku w rozgrywkach Pepsidelid przez 280 minut. - Przez niego przechodzi cała gra naszego rywala. Potrafi brać na siebie odpowiedzialność. Pomocnik w połączeniu z kolektywem rywali, jest ich atutem - dodaje asystent Kobiereckiego.


Pozostaje pytanie, jak zamierza zagrać Legia? - Będziemy chcieli wpuścić przeciwników na własną połowę, zachęcimy ich, by podeszli do nas wyżej. Nasi zawodnicy nie mają problemów z grą pod presją, a w dodatku otworzą się dla nas przestrzenie, co pozwoli nam przenosić ciężar gry na wolne pole. Preferujemy na co dzień grę kombinacyjną i również tego będziemy szukali. Założenie jest takie, by skupić się na naszych najmocniejszych stronach. Tu mogę wymienić choćby budowę akcji ze zmianą flanki. Dodatkowym atutem jest możliwość skorzystania z zawodników, którzy ćwiczą z pierwszym zespołem. Myślę tu o Żyrze czy Szczepańskim. Ich obecność i swoboda na murawie pozwoli poczuć się pozostałym pewniej - zakończył Picuła.


Spotkanie Breidablik - Legia rozpocznie się w środę o godzinie 18:00 na stadionie w Kopavogur. Transmisji nie planuje żadna telewizja na Islandii oraz w Polsce. Wiadomości dotyczących spotkania szukajcie na łamach Legia.Net. 

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.