
Trener Mariehamn: Kilka procent szans na awans
10.07.2017 10:12
(akt. 02.12.2018 12:23)
Gramy na dość małym boisku. Wymaga ono dobrego przygotowania fizycznego. Inną naszą przewagą może stanowić to, że jesteśmy w połowie rozgrywek, podczas gdy Legia dopiero rozpoczyna sezon. Trzeba jednak pamiętać o ogromnej różnicy między naszymi klubami. Nasz budżet to milion euro, może nieco więcej. Legii z 50 mln. No właśnie, to wielka różnica. Piękno futbolu polega jednak na tym, że taki biedniejszy klub może pokonać bogatszy - uważa szkoleniowiec Mariehamn.
Czwarta pozycja w lidze to dla pana duży problem? Po tym mistrzostwie nie wzrosły oczekiwania?
- U nas tak to nie wygląda. Nie odczuwamy wielkiej presji. Jesteśmy małym klubem, nie mamy dużych pieniędzy, chcemy po prostu grać jak najlepiej. Fajnie byłoby awansować do eliminacji Ligi Europy. O kolejnym mistrzostwie nie marzymy. HJK to bardzo dobry zespół, będzie ciężko go dogonić (Mariehamn traci do zespołu z Helsinek 10 punktów – red.).
Dlaczego fińska liga stoją na niezbyt wysokim poziomie? W Finlandii mieszka tylko kilka milionów mieszkańców, ale Dania czy Norwegia nie są większe, a mają mocniejsze ligi?
- Nie ma dużych pieniędzy, bo futbol nie jest sportem numer jeden w Finlandii. Większą popularnością cieszy się hokej.
Mimo wszystko dostrzegam postęp w naszym futbolu. Liga staje się mocniejsza, kluby budują nowe stadiony.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.