
Trabzonspor - Legia Warszawa: Drugi krok przed Legią
02.10.2014 02:02
(akt. 08.12.2018 09:21)
Trabzonspor powstał w 1967 roku w wyniku połączenia kilku lokalnych klubów. W najwyższej klasie rozgrywkowej w Turcji zadebiutował w 1975 roku i od razu zdobył mistrzostwo kraju. To właśnie w latach 70. ekipa z Trabzonu odnosiła największe sukcesy w historii. Oprócz czterech tytułów, klub ten wygrał również dwa krajowe puchary oraz cztery Superpuchary. Później było już zdecydowanie gorzej. Ostatni raz kibice bordowo-niebieskich świętowali zdobycie czempionatu przez ich drużynę w sezonie 1983/1984. Od tamtej pory ekipa pięć razy była wicemistrzem Super Lig i pięć razy sięgała po Puchar Turcji.
Bieżący sezon nie rozpoczął się najlepiej dla ekipy Vahida Halilhodzicia. Po czterech kolejkach Süper Lig, Trabzonspor zajmuje odległe dwunaste miejsce w tabeli z dorobkiem zaledwie czterech punktów. Co prawda drużyna z Trabzonu jeszcze w tym sezonie nie przegrała, ale na koncie nie ma też żadnej wygranej. Piłkarze czterokrotnie zremisowali i strzelili zaledwie dwie bramki. Po golu dla Trabzonsporu zdobyli pozyskany z Portugalii Oscar Cardozo oraz młody Yusuf Erdogan. Zdecydowanie lepiej niż w lidze, piłkarzom Halilhodzicia idzie w europejskich pucharach. W czwartej rundzie eliminacji Ligi Europy pokonali rosyjski FK Rostów, a fazę grupową rozpoczęli od wyjazdowego zwycięstwa z Metalistem Charków.
Latem w Trabzonsporze doszło do rewolucji kadrowej. Z tureckim klubem pożegnali się tacy piłkarze jak Florent Malouda, Didier Zokora, Sol Bamba, Olcan Adin, Marc Janko czy Adrian Mierzejewski. W ich miejsce ściągnięto natomiast nowych zawodników, których nazwiska naprawdę robią wrażenie. Największą gwiazdą letnich zakupów jest wspomniany były snajper Benfiki Lizbona, Paragwajczyk Cardozo. Z Milanu do Trabzonu przybył Kevin Constant, a za dwa miliony euro francuską Ligue 1 na turecką Super Lig zamienił Mustapha Yatabare, a razem z nim nad morze Czarne przeniósł się Carl Medjani. Nie można również zapominać o ogranym w Bundeslidze Mehmetcie Ekicim, który także latem trafił na Aker Stadyumu.
Piłkarze Legii polecieli do Turcji w środę. Tego dnia warszawiacy trenowali na obiekcie w Trabzonie, a Henning Berg spotkał się z dziennikarzami. Pewne jest, że na boisku kibice zobacza najsilniejszy skład "Wojskowych" z Ondrejem Dudą i Miroslavem Radoviciem w ataku. Przeciwko Trabzonsporowi na pewno nie zagra Orlando Sa, który został w Polsce z powodu przeziębienia. Do gry nie byli również gotowi Ronan oraz Guilherme.
Czwartkowy mecz pomiędzy Trabzonsporem a Legią będzie trzecim oficjalnym spotkaniem obu drużyn. Dotychczas lepsi okazywali się Turcy, którzy zarówno u siebie, jak i na wyjeździe wygrali po 2:0. Najpierw, gole dla gospodarzy strzelali Marc Janko oraz Olcan Adin. Przy Łazienkowskiej samobójcze trafienie zaliczył Dossa Junior, a rezultat ustalił Adin.
Według specjalistów z serwisu bukmacherskiego BET365, Trabzonspor jest faworytem spotkania z mnożnikiem 1.95. Każda złotówka postawiona na zwycięstwo Legii będzie mnożona przez 4.00, a kurs na remis wynosi 3.30.
Przypuszczalne składy:
Trabzonspor: Kivrak - Yavru, Belkalem, Papadopoulos, Nizam - Yilmaz, Aydogdu, Medjani, Ekici, Erdogan - Cardozo
Legia: Kuciak - Broź, Rzeźniczak, Junior, Brzyski - Żyro, Vrdoljak, Jodłowiec, Kucharczyk - Duda, Radović.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.