
Tomasz Jarzębowski: Spełniłem marzenia - zagrałem w Legii
02.05.2017 15:39
(akt. 07.12.2018 10:34)
W 2010 roku Maciej Skorża zrezygnował z Pana, zanim jeszcze zdążyliście się poznać.
- Nie ma co ukrywać, że było inaczej. Marek Jóźwiak przedstawił mi w połowie sezonu aneks o rozwiązanie zapisu, który przedłużałby mój kontrakt o rok, gdybym rozegrał większość meczów. Całą jesień u Jana Urbana straciłem przez kontuzję. Nie ugrałem tych spotkań. Marek powiedział szczerze, że jak nie podpiszę to i tak nie pogram. Tymczasowym trenerem był Stefan Białas, a Skorża już był dogadany. Było jeszcze kilku innych piłkarzy, którzy nie pasowali do tej koncepcji. Chciano się ich pozbyć. Miałem kontrakt do końca czerwca, mogłem pojechać na obóz, pokazać się z jak najlepszej strony trenerowi Skorży. Ale wszystko wcześniej było zaplanowane. Do mnie miały dołączyć jeszcze dwa głośne nazwiska. Marek miał się ich pozbyć. Na szczęście się nie udało. Jeden z nich jest jeszcze w Legii (śmiech).
Dało się wyczuć, że Jacek Magiera będzie trenerem, który tak dobrze wystartuje w Legii?
- Mi się wydaje, że wtedy to on sam jeszcze nie wiedział. Ale przeczuwałem, że prędzej czy później tu trafi. Los chciał, że szybko został trenerem Legii. Uczył się przy Janku Urbanie, nawet przy Dariuszu Wdowczyku. Skrupulatnie wszystko notował. Jak bym się spytał, co robiliśmy danego dnia na treningu w październiku 2003 roku, to otworzyłby jedną ze swoich ksiąg i mi dokładnie wytłumaczył. W domu wszystko notował, widać, że studiował historię. My szliśmy na obiad, czy jakąś kolację - Jacek siedział w domu i odrabiał lekcje. Życzę mu jak najlepiej. To świetny człowiek, takich ludzi już ciężko spotkać.
„Jarza” też chce być trenerem?
- Chcę być przy piłce, mam teraz w Legii przegląd zawodników od rocznika 2003 do 1998. Bardziej chciałbym być w skautingu. Okaże się, czy mam oko. Tomasz Kiełbowicz jest super skautem, ta intuicja pozostała mu z boiska. Trener, a potem koordynator działu skautingu Radek Kucharski bardzo pomógł „Kiełbikowi”. Teraz mam nadzieję, że Tomek mi pomoże. W maju będę obserwował młodych, pojeżdżę, zrobię analizy. Może uda mi się poobserwować piłkarzy pod pierwszą drużynę. Zacząłem robić kurs UEFA B. We wrześniu kurs się kończy. Pracuję również nad angielskim. W przyszłości wypada się dogadać.
Legia zdobędzie mistrzostwo Polski?
- Gdyby nie słaby start, to Legia miałaby mistrza nawet z dzieleniem punktów. Doszła chłopakom Liga Mistrzów, to dało w kość. Najlepsi zawodnicy, jak Thibout Moulin, czy Odijdja - Ofoe nie byli w formie fizycznej. Gdyby od początku odpalili, nie byłoby teraz walki o tytuł. Wierzę w Jacka, w Aleksandra Vukovicia - oni wiedzą co robią. Czują szatnię. Piłkarsko Legia jest najlepsza, ale nikt się przed nią nie położy. Staram się patrzeć obiektywnie - to się rozstrzygnie miedzy Legią i Lechem. Jagiellonia jest dla mnie zagadką. Grą mnie nie powala. Lechia nie potrafi zorganizować się w obronie. Traci dużo goli. W derbach z Arką wyglądali słabo.
Całą rozmowę z Tomaszem Jarzębowskim przeczytać można w tym miejscu.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.