News: Thibault Moulin: Musimy się cieszyć chwilą

Thibault Moulin: Musimy się cieszyć chwilą

Piotr Kamieniecki

Źródło: France Football

14.09.2016 02:23

(akt. 07.12.2018 13:21)

- Odkąd opuściłem Francję, dokonywałem właściwych wyborów. Zrobiłem postęp, a ostatni sezon był kamieniem milowym dla mojej kariery. Teraz spełnię marzenia z dzieciństwa - będę słuchał hymnu Ligi Mistrzów w barwach Legii Warszawa. Wyszło tak, choć kilka miesięcy temu nie planowałem takiego transferu. Było blisko, bym podpisał kontrakt z Club Brugge. Ostatecznie kluby nie doszły do porozumienia i pojawiła się Legia. To był ryzykowny krok, bo nie było pewności, że zagramy w Lidze Mistrzów. Cieszę się, że stało się, jak się stało. - mówi w rozmowie ze słynnym "France Football" Thibault Moulin, piłkarz Legii Warszawa.

- W Polsce pierwszy raz byłem, kiedy przyleciałem na badania lekarskie. Potem przypomniałem sobie, że w poprzednim sezonie pojechałem na mecz Club Brugge w Lidze Europy. Teraz brzmi to ciekawie, bo Belgowie grali wtedy z Legią. Warszawiacy dali się zapamiętać jako zespół bardzo mocny fizycznie. To najlepszy klub w Polsce, który ma wspaniałych kibiców. Nic nie różni się od tego, co było w Belgii. Jedzenie i tego typu rzeczy wyglądają bardzo podobnie - dodał Moulin w rozmowie z francuską gazetą. 

 

- Bywam rozpoznawany w Warszawie przez kibiców, ale do Ronaldo mi daleko (śmiech). Z kolegami z zespołu i pracownikami komunikuję się po angielsku, bo polskiego języka nie rozumiem. Niektórzy, zwłaszcza trenerzy, komunikują się po francusku, ale poza tym, zostaje angielski. Przynajmniej uczę się nowych rzeczy. Skupiamy się na rozgrywkach ligowych trenując na boisko obok stadionu. Ktoś niepowołany nie może tam wejśc, a to daje spokój w trakcie treningów - dodał pomocnik Legii. 

 

- Jestem zadowolony z losowania Ligi Mistrzów. Wcześniej też się radowaliśmy, bo w ostatniej rundzie eliminacji trafiliśmy na Dundalk. Musimy cieszyć się chwilą i czerpać doświadczenie z gry w fazie grupowej. Każdemu przyda się to w dalszej karierze. Mam nadzieję, że będę miał okazję zmierzyć się z Raphaelem Varanem z Realu. Miło będzie również porozmawiać z Raphaelem Guerreiro. Poznaliśmy się w Caen i utrzymywaliśmy kontakt. Teraz będziemy mogli porozmawiać przed spotkaniem Legii z Borussią. I wymienimy się koszulkami (śmiech). Fajną rzeczą będzie odkrycie Santiago Bernabeu, na którym nigdy nie byłem. Czekają nas ciekawe podróże i przeżycia. Nie mogę się też doczekać wizyty w Dortmundzie, o którym mówiono mi, że jest tam najlepsza publiczność w Europie. Muszę jednak docenić naszych fanów, bo stadion w trakcie meczów jest w stanie wrzenia. Nic tylko grać. To nasz atut - powiedział zawodnik na koniec. 

Polecamy

Komentarze (25)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.