News: Tenis: Iga Śwątek dotarła do półfinału turnieju ITF!

Tenis: Iga Śwątek dotarła do półfinału turnieju ITF!

Dariusz Oleś

Źródło: Legia.Net

29.07.2018 14:45

(akt. 02.12.2018 11:23)

Bardzo dobry występ zanotowała Iga Świątek podczas turnieju ITF w Pradze. Legionistka, dotarła do półfinału imprezy, pozostawiając w pokonanym polu wyżej rozstawione rywalki. Zawody, gdzie pula nagród wynosiła 80.000 USD, wygrała Holenderka, Richel Hongenkamp.

Pierwszą rywalką, grającej z dziką kartą, legionistki była Norweżka Ulrikke Eikeri. 25-latka, zajmująca 254. miejsce w rankingu WTA, tylko w pierwszym secie sprawiła większe problemy Polce. Eikeri w dziewiątym gemie przełamała przeciwniczkę (5:4), ale reakcja Świątek była rewelacyjna. Warszawianka najpierw odpowiedziała re-breakiem, a chwilę później dzięki kolejnemu przełamaniu wygrała seta (7:5). Druga partia to w dalszym ciągu bardzo dobra gra triumfatorki juniorskiego Wimbledonu, która przełamała przeciwniczkę w trzech kolejnych gemach, co ostatecznie doprowadziło do zwycięstwa 6:2.

 

W drugiej rundzie imprezy rozgrywanej na kortach I.CLTK Praha, Świątek zmierzyła się z Włoszką Jasmine Paolini. Pomimo tego, iż zawodniczki w rankingu dzieli 160. miejsc, nie było tego widać na korcie. Wręcz przeciwnie. To Polka wyglądała na tenisistkę bardziej doświadczoną, która w 55. minut rozprawiła się w Paolini. Nasza juniorka w ciągu całego meczu straciła tylko trzy gemy, wygrywając w setach 6:2, 6:1.

 

Najbardziej wymagającą rywalką, wydawała się Mona Barthel, z którą Świątek zmierzyła się ćwierćfinale. Mecz z turniejową jedynką i najwyżej sklasyfikowaną tenisistką w imprezie, była bardzo poważnym testem dla utalentowanej legionistki. Niemka, która pięć lat temu w rankingu WTA była sklasyfikowana na 23. miejscu (obecnie jest to 114. pozycja), w pierwszym secie przegrała wszystkie swoje podania, co musiało zakończyć się pewnym zwycięstwem Polki (6:2). Druga partia to bardziej zacięte widowisko, gdzie w większości gemów, kibice mogli oglądać break-pointy, co doskonale obrazuje, jak poważnie obie zawodniczki podeszły do rywalizacji. Pierwsze przełamanie padło łupem Barthel, która pomimo prowadzenia 3:1, musiała pogodzić się z porażką. Świątek, fenomenalnie zagrała w szóstym i ósmym gemie, gdzie najpierw odrobiła straty, a później zadała decydujący o zwycięstwie cios.

 

W meczu o finał warszawianka zagrała z Martiną Di Giuseppe. Spotkanie miało bardzo dynamiczny przebieg, w którym obie zawodniczki miały swój lepszy i gorszy czas. Pierwsze dwa sety zostały rozegrane w ekspresowym tempie. Najpierw świetną partię rozegrała Świątek, która objęła prowadzenie w meczu po wygranej 6:1. Następnie w podobnym stylu odpowiedziała Włoszka, wygrywając drugą odsłonę 6:0. Do horroru doszło jednak w decydującej o losie meczu partii. Świątek po dwóch przełamaniach bardzo szybko wyszła na prowadzenie 3:0, ale Di Giuseppe nie złożyła broni i odrobiła część strat (3:2). W drugiej części seta to jednak Polka była bliżej zwycięstwa. Legionistka, prowadziła już 5:2, jednak mordercza batalia w środku seta gdzie w trzech gemach zawodniczki rozegrały 54(!) piłki, dała się we znaki. Włoszka zaczęła mozolnie odrabiać straty, dzięki którym doprowadziła do tie-breaku. W międzyczasie Świątek miała jedną piłkę meczową, która nie została wykorzystana. W tie-breaku dużo więcej sił zachowała 27-latka. Di Giuseppe od początku przejęła inicjatywę, dzięki czemu to ona ostatecznie mogła cieszyć się z awansu do finału.

 

Dobra postawa w Pradze pozwoli Świątek awansować do trzeciej setki rankingu WTA. Polka będzie sklasyfikowana co najmniej na 295. pozycji.

 

1.runda: Iga Świątek – Ulrikke Eikeri 7:5, 6:2

 

2.runda: Iga Świątek – Jasmine Paolini(6) 6:2, 6:1

 

1/4-finału: Iga Świątek – Mona Barthel(1) 6:2, 6:3

 

1/2-finału Iga Świątek – Martina Di Giuseppe 6:1, 0:6, 6:7 (3:7)

 

 

 

Polecamy

Komentarze (2)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.