Startuje projekt Legia Swimming Schools

Na konferencji poinformowano o uruchomieniu dwóch nowych projektów - Legia Swimming Schools oraz odtworzeniu sekcji studenckich i podjęciu współpracy z uczelniami warszawskimi. Ponadto powstanie w pełni profesjonalna sekcja seniorska, w której pod nadzorem Pawła Korzeniowskiego rozwijać swój talent będą najzdolniejsi zawodnicy w kraju. Sam Korzeniowski będzie reprezentować Legię również jako zawodnik. 

Łukasz Drzewiński: Trenujemy na czterech pływalniach: Anin, Rozbrat, Wilanów oraz basen na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Gościnnie ćwiczyliśmy też na basenie Warszawianki. Musimy stworzyć silne podstawy, żeby odbudować Legię pływacką. Tymi podstawami ma być szkółka Legia Swimming Schools. Spośród trenujących dzieci możemy wybrać te z największymi predyspozycjami. W tym roku zainicjowana zostanie też grupa seniorska, z gronem dobrze zapowiadających się zawodników.

Paweł Korzeniowski: Pierwszą rzeczą, którą teraz zrobiliśmy był jasny podział na grupy szkoleniowe. Każda z czterech grup ma swoje cele. Mamy zawodników z szansami na uzyskanie minimum nawet na mistrzostwa świata na krótkim basenie. Jeśli chodzi o grupę juniorów, to są to dzieci od 12 do 16 roku życia. Ich celem będą zawody młodzieżowe w Berlinie. Docelowo czeka ich występ w mistrzostwach Polski w marcu 2017.

Juniorzy B to zawodnicy, którzy pływają dopiero niecałe dwa lata, w wieku 11-13 lat. Chcemy u nich zbudować świadomość treningu pływackiego i zachęcić do kontynuowania tego w przyszłości. Młodzicy, 9-11, to grupa, którą chcemy uczyć pływać, tak aby w przyszłości zasiliła starsze roczniki. Planujemy też dużo rozmawiać z rodzicami dzieci, w planie jest organizacja szkoleń z dietetyki, tak żeby pogłębić również ten aspekt treningu.

Jan Peńsko: Wynik sportowy i rozwój intelektualny naszych zawodników będą szły w parze. Chcielibyśmy umożliwiać naszym zawodnikom studiowanie na warszawskich uczelniach, a do tego pływanie w ramach naszego Klubu. Jesteśmy otwarci na współpracę ze wszystkimi krajowymi uczelniami. Mogą one korzystać z naszej wiedzy trenerskiej, porad, w zamian - jeżeli będzie taka potrzeba - dany zawodnik mógłby liczyć na indywidualny, nie kolidujący z zawodami tok nauczania. Nie chodzi o przychylniejsze podejście i ułatwienie nauki, a raczej stworzenie odpowiednich ram współpracy. Ponadto pragniemy, by uczelnie udostępniały nam w zamian ośrodki sportowe, co pozwalałoby redukować koszty w Klubie. Uczelnia zyskuje za to punkty do rankingów uczelnianych, zyskuje dobrych studentów. Chcemy też w ten sposób poszerzyć naszą sieć kontaktów międzynarodowych.